Niezależnie od tego czy kupujesz gotowe szafki z marketu budowlanego, sklepu IKEA, czy zamawiasz je na wymiar, musisz wcześniej przemyśleć kilka parametrów. Niektóre szafki mają specjalne kratki do wentylowania, inne belki wzmacniające lub specjalnie obniżone plecki. Na co więc trzeba zwrócić uwagę?

Szafka pod płytę 4-palnikową

Wybierając zabudowę kuchenną, operujemy wymiarami zewnętrznymi. Najczęstszym standardem są szafki o wymiarach 60 × 60 cm i wysokości między 75-80 cm. Wykonane są one zazwyczaj z płyty meblowej o grubości 1,8 cm. Co daje nam wymiar wewnętrzny 56,7 × 56,7 cm. Gwarantuje na on, że zmieści wam się każda płyta grzewcza z czterema palnikami, gdyż średnia szerokość otworu pod płytę ma szerokość 56 cm.

Jednak dokładne wymiary otworu koniecznie należy wziąć z karty danego modelu. Czasami bywa, że płyty są po prostu odrobinę mniejsze, a nie chcemy, aby otwór był zbyt duży. Nasza płyta nie miałaby wtedy wystarczającej powierzchni podparcia.

Instrukcja montażu Ikea

Musicie się jednak upewnić, że wykonawca faktycznie użył płyty o grubości 1,8 mm, gdyż na ryku dostępne są też grubsze – 2,2 cm. Jeśli padło na tą grubszą, to wymiar wewnętrzny zmniejsza się nam do 55,6 cm, a wtedy pojawia się problem. Jest to jednak problem hipotetyczny, bo doświadczeni producenci nie popełniają błędów przy grubości. Musisz jednak pamiętać, że to właśnie wewnętrzny rozmiar szafki jest dla Ciebie bardziej interesujący, niż te zewnętrzne.

Inną kwestią, którą warto rozważyć, jest umiejscowienie płyty grzewczej przy końcu ściany. Jeżeli decydujemy się na taki układ, powinniśmy poszukać szafki o większej szerokości. Zazwyczaj płyty grzewcze mają szerokość 59 cm, co przy szafce 60 cm daje nam po pół centymetra marginesu przy obydwu bokach. Musimy jednak pamiętać, że zapewne chcemy mieć na ścianach płytki lub lacobel. Tak więc będzie nam potrzebne minimum 2 cm luzu, o ile chcemy płytę przysunąć na krawędzi płytek. Szukamy więc szafek o szerokości minimum 65 cm. Osobiście jednak polecam 80 cm, pozwoli nam to na odsunięcie płyty o 15-20 cm od ściany, co umożliwi wykorzystanie jej pełnej powierzchni przy garnkach wystających poza obrys palników.

Nie powinniśmy również, montować płyty, bezpośrednio przy lodówce. Może to naruszyć gwarancję naszej chłodziarki (jest to dość powszechny zapis). Jeśli wykonanie innego układu jest niemożliwe, należy zachować przynajmniej odstęp w granicach 15 – 20 cm.

Jeżeli chodzi o dodatkowe wzmocnienia szafki, to nie są one istotne dla płyty grzewczej. Swój ciężar opiera bowiem ona na blacie, krawędzią, która maskuje otwór.

Przeczytaj również nasz ranking płyt indukcyjnych do gniazda 230 V oraz płyt indukcyjnych 4-palnikowych do 1000 zł, 1500 zł i 2000 zł.

Szafka pod płytę 2-palnikową

Podobnie jak w przypadku 4-palnikowych płyt, kluczowym parametrem jest szerokość wewnętrzna szafki. Szukamy więc mebla, który wewnątrz ma wymiary min. 28 × 50 cm. Koniecznie musimy tutaj dopytać producenta lub wykonawcę, czy te parametry będą spełnione, gdyż zazwyczaj operujemy wartościami zewnętrznymi. Zazwyczaj szafki kuchenne wykonane są z płyt o grubości 1,8 cm, co daje nam minimalne wymiary zewnętrzne 31,6 × 53,6 cm.

Musimy też przemyśleć umiejscowienie płyty na blacie kuchennym. Nie powinniśmy montować je bezpośrednio przy lodówce lub ścianie. W pierwszym przypadku chodzi o gwarancję lodówki. Nie powinna się ona znajdować w bezpośrednim sąsiedztwie urządzeń emitujących ciepło.

W drugim przypadku musimy pamiętać, że płytki ścienne lub lacobel, zachodzą na blat od góry. Potrzebujemy więc marginesu około 2 cm. Jednak dla obydwu przypadków, dobrą praktyką jest zachowanie odstępu dodatkowych 15-20 cm.

Jeżeli chodzi o dodatkowe wzmocnienia w samej szafki, to nie są one potrzebne. Cały ciężar płyty przenoszony jest na blat, w którym spoczywa.

Przeczytaj również nasz ranking płyt indukcyjnych 2-palnikowych.

Czy szafka pod płytę indukcyjną jest inna niż pod gazową?

Niezależnie od tego, jaki typ płyty grzewczej wybierzesz, nie wpływa on na żadne dodatkowe parametry szafki. Oczywiście warto zajrzeć do instrukcji obsługi lub montażu, modelu, którego zakup planujemy, ale nie ma żadnych uniwersalnych wytycznych, które musiałyby spełniać szafki pod płyty grzewcze.

Jedyne, w co możemy doposażyć szafki jeżeli decydujemy się na płyty gazowe, ceramiczne lub elektryczne, to dodatkowa wentylacja w plecach szafki. Taki dodatek nie jest wymagany, a w przypadku płyt indukcyjne wręcz zbędny. Czasami wykonuje się jednak taką dodatkowa wentylację dla płyt, które się rozgrzewają podczas produkowania ciepła. W przypadku płyty indukcyjnych nie zachodzi taka potrzeba, gdyż sama płyta się nie rozgrzewa. Ciepło wytwarza się jedynie w gankach i patelniach, które są wykonane ze specjalnych materiałów oddziałujących indukcyjnie.

Jeżeli zastanawiasz się aktualnie, jaką płytę grzewczą wybrać może okazać się, że do wyboru masz jedynie modele elektryczne. Nowe budownictwo rzadko przewiduje instalację gazową, dlatego jeżeli kochasz gotować na ogniu, trzeba zdać się na butlę, co jest bardzo nieporęczne. Dlatego najczęściej aktualnie wybierane są płyty indukcyjne. Jeżeli chcesz wiedzieć o nich więcej, przeczytaj materiał, w który zebraliśmy całą potrzebną wiedzę.

Czy chcesz mieć piekarnik pod płytą grzewczą?

Chociaż osobiście jestem zwolenniczką montowania piekarnika na wysokości około 80 cm, to przeważającym wyborem jest montowanie go bezpośrednio pod płytą grzewczą. Takie rozwiązanie wymaga on nas wybrania obu urządzeń jeszcze przez zakupem docelowej szafki. Duży ułatwieniem, wynikającym z takiego rozwiązania jest wygodne podłączenie obydwu urządzeń. Zarówno piekarnik jak i większość płyt indukcyjnych, ceramicznych czy elektrycznym, podłączamy do 3-fazwego gniazdka.

Głównym wyzwaniem jest to, że modele różnią się od siebie wysokością. Większość płyt ma wysokość oko 5,5 cm, dodatkowo płyta nie powinna stykać się bezpośrednio z obudową piekarnika. Tak więc jeżeli nie chcemy mieć między piekarnikiem i blatem, blendy maskującej opuszczenie piekarnika, to musimy dobrze przemyśleć wybory.

Jakie mamy rozwiązania?

  • Możemy zamówić gruby lub pogrubiany blat, który będzie miał 5,5 cm. Będziemy mogli wtedy, w całości schować płytę w przestrzeni blatu. Niestety czym grubszy blat, tym niestety rośnie jego cena. Dlatego często wykonuje się sztuczne pogrubienie, polegające na dołożeniu na krawędzi blatu fragmentu drugiej warstwy. W ten sposób środkowa część jest cienka np. 2,2 cm i tylko po obrzeżach mamy pogrubienie materiału do 5,5 cm.
  • Możemy piekarnik opuścić do dołu, a pod płytą grzewczą zrobić szufladę porządkową. Front szafki w naturalny sposób zamaskuje nam również wystającą spod spodu blatu płytę, a my zyskamy funkcjonalną przestrzeń np. na sztućce lub przybory kuchenne.
  • Możemy wybrać niską płytę grzewczą tzn. slim. Najbardziej przemyślane pod tym kątem modele powalają na schowanie płyty nawet w blacie o grubości 2,8 cm.

Należy też pamiętać, że szafka, w której chcemy umieścić piekarnik, musi mieć kratkę wentylacyjną lub perforowane plecy. Potrzebne jest to do zachowania cyrkulacji powietrza wokół piekarnika.

Na początku istnienia serwisu, moim zadaniem było wyszukiwanie tematów i zbieraniem ich na wewnętrznym forum, skąd przechwytywali je redaktorzy. Aktualnie, bogatsza o wiele doświadczeń wyszukuje kierunki publikacji i analizuje wyniki naszych treści. Wszystkie te dane zbieram w tabelki, aby wszyscy mogli wysuwać swoje własne wnioski. Kierunki tematyczne, jakie przygarnęłam to: duże AGD kuchenne, saturatory i frytkownice. Dużą satysfakcję daje mi wyliczanie kosztów, jakie ponosimy przy ich eksploatacji. Czy wiesz, ile kosztuje jedno zmywanie w trybie Eco? Jeżeli masz zmywarkę w klasie minimum C, to zapewne wydajesz około 40 groszy plus za tabletkę. Czytasz każdą instrukcję obsługi? Ja czytam je skrzętnie, dzięki czemu mogę Ci doradzić zakup najlepszej płyty indukcyjnej. Przykładowo - moją ulubioną funkcją jest możliwość połączenia pól grzewczych, aby móc podgrzać dwupalnikową patelnię. Chociaż doceniam również funkcje smart, pozwalające z poziomu aplikacji dostosować temperaturę do poszczególnych etapów gotowania. Dodatkowo w ramach swoich zainteresowań opisuję innowacyjne nowinki od małych producentów. Mam nadzieję zainteresować was nimi na tyle, abyście kiedyś wsparli ich zapał. Think-About założyłam w czasie studiów z Piotrem Opulskim i szybko dołączyło do nas sporo znajomych ze studiów, którym podoba się nasz pomysł. Przygoda ta trwa do dziś, chociaż nasz pierwotny pomysł na tematykę dorósł wraz z nami. Początkowo portal skupiał się innowacyjnych urządzeniach oraz takich, które dostawały nagrody w międzynarodowych i polskich konkursach wzorniczych. Po studiach, gdy zaczęłam swoją karierą architekta, czas na ten projekt zredukował się do minimum. Zdobywanie i poszerzenie wiedzy w różnych dziedzinach otworzyło przede mną nowe horyzonty. Patrząc na sprzęt, wiem, gdzie optymalnie powinien zostać ustawiony. Znam też więcej aspektów czysto technicznych. Potrafię określić przełożenie poboru prądu na domową sieć energetyczną, klimatyzacji na sposób cyrkulacji i wymiany powietrza w poszczególnych pomieszczeniach, czy ocenić względem wzrostu użytkownika. Poza pracą przy redakcji i prowadzeniu pracowni architektonicznej, większość czasu wypełnia mi marzenie i planowanie. Mam nadzieje, że wystarczy mi życia, aby zrealizować wszelkie plan. Posiadam tysiące zainteresowań - od hodowania meduz czy węży, przez gotowanie i kosmologię, aż do majsterkowania, nowych technologii, kryptowalut i odnawialnych źródeł energii. Często zainteresowania chwytam kątem oka, aby przeżywać je kolejne dni i tygodnie. Każde z dostrzeżonych zagadnień staram się zgłębić, choć troszeczkę, bo naprawdę praktycznie wszystko, co nas otacza, jest niesamowite.