
Nowy rok z bąbelkami? Zrób samemu gazowane drinki i koktajle
Jeżeli lubisz pić wodę gazowaną lub dodajesz ją do koktajli, drinków i gotowania, wcale nie musisz kupować ciężkich plastikowych butelek. Zamiast przynosić je ze sklepu, możesz zrobić gazowaną wodę samemu w domu. Tłumaczymy jak.

Jeżeli kochasz napoje gazowane, to pewnie wiesz jak problematyczne jest kupowanie ich w supermarkecie. Butelki są ciężkie, zajmują dużo miejsca w domu, a po wypiciu szybko wypełniają kosz na śmieci.
Zrób więc to sam i w takiej ilości ile potrzebujesz. Może słyszałeś już o Soda Stream, ale na rynku jest wiele ekspresów do gazowania napojów. Nie musisz też ograniczać się do samej wody gazowanej. Bąbelki można dodać do sków, kompotów czy koktajli. Urządzenie te gazuje nasze napoje dwutlenkiem węgla, a do nas należy jedynie napełnienie dedykowanej butelki wodą lub innych płynem.


Dużą popularnością cieszę się dzbanki filtrujące wodę z kranu, które zstąpiły zwykłą wodę butelkowaną. U mnie w domu przerzuciłam się na dzbanki Dafi około 4 lata temu, zachwycona tym rozwiązaniem sprezentowałam je moim rodzicom i teściom. Dzięki łatwo dostępnym filtrom, prezent okazałam się bardzo trafiony. Jednak przy weekendowych wizytach u rodziny zauważyłam, że zawsze gdzieś w kącie stoi jeszcze kilka butelek wody gazowanej.
Mój tata z kolej przy różnych okazjach opowiadał jak kiedyś z kolegami, chodzili napełniać butelki wodą gazowaną jak. Później, że w domu miał PRL-owski saturator z metalową butlą na gaz, którą można było wielokrotnie napełniać. Przy kolejnej okazji sprezentowaliśmy więc właśnie saturator (ekspres do gazowania napojów) z zestawem syropów i tym samym na dobre pozbyliśmy się niepotrzebnych plastikowych butelek. Oprócz wody gazowanej częściej pojawiło się też mojito i gazowana lemoniada.
Za kilka dni mamy sylwestra, w wyjątkową noc, saturator może być super urozmaiceniem dla naszych gości. To super zabawa jeżeli nie tylko szampan będzie miał bąbelki, prostym sposobem możemy urozmaicić wiele drinków i koktajli.
Jak działa ekspres do gazowania napojów?
Jeżeli nawet nie miałeś odczynienia z żadnym ekspresem do gazowania napojów, to raczej miałeś w rękach bitą śmietanę w spreju. W obydwu przypadkach mechanizm działa podobnie. Urządzenie wpuszcza do butelki dwutlenek węgla, który pod ciśnieniem miesza się z wodą.

Pierwszym krokiem, jaki musimy wykonać to zamontowanie naboju ze skompresowanym dwutlenkiem węgla. Należy go jedynie włożyć do komory, nie wolno go przekuwać ani odblokowywać, urządzenie zrobi to na nas. Dopiero gdy zużyjemy cały „gaz”, otworzymy ponownie komorę i wymienimy nabój na nowy.
Kolejnym krokiem jest podłączenie dedykowanej butelki. To bardzo ważne, aby nie zastępować jej zamiennikami, musi ona bowiem być szczelnie zamknięta podczas wtłaczania dwutlenku węgla oraz wytrzymać ciśnienie w niej powstałe.
Teraz wystarczy włączyć urządzenie i przytrzymać przycisk uwalniający gaz. To ile czasu wtłaczany będzie dwutlenek węgla, będzie odpowiadać temu, z jaką mocą nagazowany zostanie nasz napój. Jeżeli urządzenie, które wybraliście, nie ma osobnych przycisków dla różnych poziomów nagazowania, należy zerknąć do instrukcji. Z dużym prawdopodobieństwem dawkowanie będziemy określać manualnie – czym więcej razy przyciśniemy przycisk uwalniania gazu, tym więcej bąbelków będziemy mieli na koniec.
Teraz możemy wyciągnąć butelkę i cieszyć się gazowanym napojem.
Czy ekspres do gazowania napoju to oszczędność?
Najpopularniejszych producentem saturatorów jest SodaStream. Ich podstawowy model Terra kosztuje 239 złotych, składa się on z jednej butelki, jednego naboju oraz samego urządzenia. Według deklaracji producenta, jeden nabój pozwolić ma na nagazowanie 60 litrów wody. Zapewne jest to deklaracja przybliżona lekkiemu nagazowaniu. Niestety nie liczyłam, jak często sami wymieniamy nabój, ale zdarza się to tak rzadko, że trudno mi przywołać ostatnią datę.
W momencie pisania tego artykułu w Biedronce pojawiła się promocja na 1,5 l Muszyny lekko gazowanej. Trzeba ją kupić w sześciopaku, ale za jedną butelkę wychodzi 1,19 złotego. Więc za 60 litrów koszt wyniesie 71,40 złotego. Musimy jednak pamiętać, że dodatkowo ponosimy koszt dojazdu do sklepu.

Za kolejny nabój, który wystarczy na 60 l, będziemy musieli zapłacić dodatkowe 103 złotych. Na szczęście nie trzeba każdorazowo kupować nowego naboju, wielu producentów oferuje usługę ponownego nabicia naboju z gazem np. dla wspomnianego soda stream to 39,99 złotych.
Reasumując, jeżeli będziemy napełniać zużyte naboje z gazem, to po 6 cyklach użytkowania, nasz zakup zacznie się zwracać. Przy okazji zabieg ponownego zapełniania naboi gazem również ma pozytywny wpływ na środowisko.
To, na czym również oszczędzamy to przestrzeń do magazynowania oraz wysiłek, który musimy włożyć na przydźwiganie butelek ze sklepu. Dla mnie komfort, jaki zyskałam podczas zakupów oraz działanie proekologiczne, jest wystarczającym argumentem do zakupu takiego. Dodatkowym argumentem może być zjawisko rozgazowywania się napojów. Przy saturatorze możemy zrobić tyle napoju, ile planujemy wypić, a jeżeli się rozgazuje, to nagazować go ponownie.

Czy to urządzenie jest również dla was? Mam nadzieje, że przytoczyłam tutaj dość argumentów, aby móc zadecydować.
Saturatory, na które warto zwrócić uwagę:
Sodastream Terra

Najtańsze urządzenie na rynku, które opisywałam powyżej to właśnie Terra od SodaStream. Ta brytyjska firma została założona w 1903 roku i stała się prekursorem maszyn do gazowania napojów w domowych warunkach. Wymienne naboje możemy kupić za 103 złotych.
PHILIPS ADD4901BK/10

Alternatywnie dla produktów SodaStream możemy wybrać PHILIPS ADD4901BK/10 w czarnym kolorze. W zestawie jest również dzbanek filtrujący, mamy więc kompleksowy zestaw eliminujący butelki plastikowe. Wymienne naboje możemy kupić za 119 złotych.
Brita SodaOne

Popularny producent dzbanków do filtrowania wody – Brita, proponuje również saturator swojego autorstwa. Soda One wpisuje się idealnie w ideologie firmy, którą jest dbanie o środowisko poprzez zmniejszenie wytwarzania plastikowych śmieci. Wymienne naboje możemy kupić za 119,99 złotych.
Wymiana pustego naboju CO2


Najlepiej jest wymienić nabój w autoryzowanym punkcie. To gdzie i jak możecie to zrobić, powinno być na stronie producenta waszego urządzenia. W przypadku Soda Stream możecie to zrobić między innymi w Media Markt. Pamiętajcie, jednak że aby móc wymienić nabój na napełniony, oprócz uiszczenia opłaty, należy również zdać taki sam zużyty i oryginalny nabój.