Kiedy w 2021 roku na polski rynek wszedł Nextbase, producent wysokiej klasy kamer samochodowych, zaprezentował od razu szeroką gamę modeli w różnych przedziałach cenowych i jakościowych. Wideorejestrator 622GW był wówczas – i wciąż pozostaje – najnowszym i najbardziej zaawansowanym technologicznie sprzętem tej marki. Jako jedyny oferował nagrywanie w rozdzielczości aż 4K, dzięki czemu wciąż jest jednym z najpotężniejszych wideorejestratorów dostępnych na rynku.

W mojej recenzji przyglądam się bliżej 622GW, by odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście jest to urządzenie, któremu trudno coś zarzucić i czy będzie właściwym wyborem dla nieprofesjonalnego kierowcy.

Zawartość zestawu

W stosunkowo niewielkim pudełku skrywa się zaskakująco wiele elementów. Oprócz samej kamerki, o której za chwilę, znajdziemy tam niezbędne okablowanie (kabel zasilania do samochodowego gniazdka oraz kabel USB), magnetyczny uchwyt Click&Go PRO, dodatkowy element samoprzylepny do montażu uchwytu i plastikowe akcesorium pomocne do ukrycia kabli.

Trzeba tylko pamiętać, że 622GW obsługuje wyłącznie karty o klasie prędkości U3 (chociaż niekoniecznie muszą być to karty z logo Nextbase – wbrew ostrzeżeniom na pudełku). Z kartami gorszej klasy kamerka w ogóle nie będzie współpracować i nagrywanie nie będzie możliwe. Co więcej, jeżeli chcemy w pełni wykorzystać technologiczne możliwości tego sprzętu, warto pamiętać, że materiały o tak wysokiej rozdzielczości zajmą sporo miejsca. 3-minutowy klip w rozdzielczości 4K zajął niecały gigabajt pamięci. Na kartach o niewielkiej pojemności nie będziemy więc mogli przechowywać wielu godzin nagrań. Z drugiej jednak strony, wieloterrabajtowe karty na nic się nie zdadzą – 622GW obsługuje tylko microSD do pojemności 128 GB.

Wygląd i pierwsze wrażenia

A jak prezentuje się sam rejestrator? Na mnie zrobił bardzo pozytywne pierwsze wrażenie. To model o prostym, eleganckim designie. Jego solidne wykonanie sprawia, że rzeczywiście wygląda na profesjonalny sprzęt – zwłaszcza dzięki długiemu obiektywowi. Pozostałą część z przodu kamerki zajmuje otwór na magnetyczny uchwyt do montażu. Po bokach zaś znajdują się te elementy, z których korzystać mamy tylko sporadycznie – wejście mini-USB, port na kartę microSD, przycisk włączający (sprzęt uruchamia się automatycznie podczas zapłonu auta), wejście na dodatkowy moduł nagrywający wnętrze samochodu (kupowany oddzielnie) oraz przycisk reset na spodzie.

Od strony kierowcy mamy natomiast tylko pojedynczy, zaakcentowany na czerwono przycisk z logo Nextbase oraz 3-calowy ekran dotykowy o rozdzielczości HD. Jest na tyle duży, że jego obsługa nie sprawia problemów – nawet jeśli, tak jak ja, wolisz raczej obsługiwać takie sprzęty fizycznymi przyciskami. Jednak po ustawieniu urządzenia zgodnie z naszymi preferencjami prawie wcale nie musimy korzystać z dotykowego panelu, a wiele funkcji i ustawień możemy dostosowywać za pomocą aplikacji w telefonie.

W trakcie jazdy wystarczy jednokrotne stuknięcie palcem w ekran, aby wykonać zdjęcie. Przycisk pod spodem służy natomiast do zabezpieczenia nagrywanego materiału. Gdy go wciśniemy, nagrywany film zostanie zapisany w oddzielnym folderze, dzięki czemu nie grozi mu nadpisanie przez nowszy materiał. Dobrze zatem wyrobić w sobie odruch korzystania z przycisku w razie jakichkolwiek niebezpiecznych (albo ciekawych) sytuacji na drodze – na szczęście jest on dobrze umieszczony i nie miałem z nim żadnych problemów.

Montaż

Montaż i demontaż kamery jest niezwykle łatwy dzięki uchwytowi Click&Go PRO. Wystarczy przykleić go do szyby pojazdu za pomocą samoprzylepnej podkładki dołączonej do zestawu. Kamera może być podłączona do zapalniczki samochodowej 12/24 V, co zapewnia jej własne zasilanie. W pudełku znajdziemy też plastikowe narzędzie przydatne do schowania kabla wokół przedniej szyby i pod wykładziną dachu.

Podłączanie i zdejmowanie kamery z zamontowanego uchwytu jest niezwykle proste dzięki magnesom neodymowym. Wystarczy zbliżyć rejestrator, by magnetyczne elementy automatycznie się połączyły, a my usłyszymy charakterystyczne kliknięcie. Możliwe jest również zamontowanie rejestratora za pomocą uchwytu z przyssawką, ale Click&Go PRO jest najwygodniejszym rozwiązaniem oferowanym przez kamery Nextbase.

Aplikacja i dodatkowe funkcje

W mojej recenzji „młodszego brata” 622GW, czyli modelu 322GW, narzekałem trochę na aplikację My Nextbase i muszę w tym miejscu powtórzyć moje zastrzeżenia. Niezależnie bowiem od modelu rejestratora tej marki, z którego korzystamy, dedykowanej aplikacji można zarzucić problemy ze stabilnością, mało intuicyjny interfejs i nieco błędów w polskiej wersji językowej (w jednym z okien opcję zamknięcia, czyli „close”, przetłumaczono na… „blisko”. Wygląda to na przekład maszynowy, którego nikt nie sprawdził).

Jeśli jednak przymkniemy na to oko i uda nam się bez przeszkód podłączyć nasz rejestrator, z poziomu aplikacji możemy wykonać wiele czynności – dostosować ustawienia techniczne kamery, przeglądać zgromadzony na karcie materiał, analizować stan jej zapełnienia lub ją formatować. Możliwy jest podgląd na żywo (ciekawa, choć w mojej opinii mało przydatna funkcja), a także zadecydować, jakie informacje mają być widoczne na naszych filmach (prędkość, numery rejestracyjne, współrzędne geograficzne).

To jednak nie wszystko – Nextbase 622GW ma bowiem jeszcze kilka ciekawych sztuczek w zanadrzu. Producent zadbał o kilka opcji z myślą o zwiększeniu bezpieczeństwa kierowców. „Emergency SOS” to funkcja wykrywania kolizji, która automatycznie powiadamia służby ratunkowe, jeśli po uderzeniu nie zostanie wyczuwalny żaden ruch. Wbudowany moduł GPS pozwala wtedy na precyzyjne określenie naszej lokalizacji. Co więcej, 622 GW współpracuje z Alexą – asystentem głosowym od Amazona. Oznacza to, że możemy w zasadzie obsługiwać urządzenie nie korzystając ani z aplikacji, ani z dotykowego panelu.

Bardzo użyteczną, choć dziś już w zasadzie zupełnie standardową funkcją jest tryb parkingowy i dobrze, że nie zabrakło go i tutaj. Dzięki niemu możemy pozostawić w naszym aucie kamerkę w trybie czuwania, która włączy się, gdy wykryje ruch (np. po stuknięciu samochodu) i automatycznie rozpocznie nagrywanie.

Wrażenia i jakość nagrywania

Można zatem kręcić nosem na pewne niedociągnięcia związane z aplikacją na telefon albo niekoniecznie intuicyjne rozwiązania, ale to, co najważniejsze – czyli sama jakość filmów – wszystko to wynagradza. Jak już wspomniałem, 622GW pozwala nagrywać w rozdzielczości 4K (w klatkażu 30 fps). Możliwe są też inne rozdzielczości (możemy wybrać FullHD w 120 fps oraz niższe, jeśli chcemy oszczędzać miejsce na karcie), ale różnica między tymi dwiema opcjami jest widoczna nawet dla laika. 4K robi tutaj różnicę. Za dnia i w dobrych warunkach pogodowych obraz jest krystalicznie czysty. Nie ma problemów z odczytaniem numerów rejestracyjnych innych pojazdów, a także innych szczegółów otoczenia, nawet ze sporej odległości.

Nocą, oczywiście, nie jest aż tak dobrze i do obrazu wkrada się ziarno, ale sytuacja na drodze wciąż jest bardzo czytelna, a z odpowiedniej odległości bez problemu można odczytać numery rejestracyjne. Dobrze, że producent zadbał o specjalne funkcje umożliwiające korzystanie z wideorejestratora przy gorszym oświetleniu. Nextbase 622GW ma nie tylko specjalny tryb nocny, ale też tryb ekstremalnych warunków pogodowych (którego nie miałem okazji przetestować), a także cyfrową stabilizację obrazu.

Dodatkowe moduły

Warto też wspomnieć o możliwości rozszerzenia zakresu rejestrowanego obrazu za pomocą dodatkowych modułów, które można zainstalować w bocznym porcie kamery. Dostępne warianty to:

  • Kamera widoku kabiny (Cabin View): Ta kamera rejestruje zdarzenia zachodzące wewnątrz samochodu i wyświetla je na ekranie wideorejestratora. Jest to przydatne dla zawodowych kierowców oraz rodziców, którzy mogą monitorować swoje dzieci bez konieczności odwracania uwagi od drogi.
  • Kamera widoku wstecznego (Rear View): Podobna do kamery widoku kabiny, ta kamera umożliwia rejestrowanie i monitorowanie wydarzeń z tyłu pojazdu.
  • Kamera na tylną szybę (Rear Window): Ta kamera jest instalowana bezpośrednio na tylnej szybie i pozwala rejestrować obraz bez żadnych przeszkód w postaci elementów konstrukcyjnych pojazdu.

Te dodatkowe moduły nie tylko zwiększają bezpieczeństwo podczas jazdy, ale także podczas parkowania. Automatyczny tryb parkingowy aktywuje rejestrację krótkiej sekwencji wideo, gdy wykryje on przeciążenie w zaparkowanym samochodzie. To rozwiązanie jest szczególnie przydatne w przypadku szkód parkingowych, gdy sprawca opuszcza miejsce zdarzenia.

Z kolei moduł kamery widoku kabiny jest szczególnie pomocny dla rodziców, ponieważ pozwala na monitorowanie dzieci siedzących na tylnej kanapie. Obraz rejestrowany przez ten moduł jest wyświetlany na ekranie wideorejestratora, eliminując w ten sposób potrzebę odwracania się podczas jazdy i zwiększając bezpieczeństwo rodzin na drodze.

Wideorejestrator najwyższej klasy – dla kogo?

Wielu użytkowników wideorejestratorów powie, że jest to sprzęt, w który w powinien wyposażyć się każdy kierowca. Czy jednak każdy potrzebuje kamery samochodowej za tysiąc złotych? Z pewnością nie – jeśli jednak poszukujesz rejestratora najwyższej klasy, a najważniejszym wyznacznikiem jest dla Ciebie sama jakość nagrywanych materiałów, Nextbase 622GW prezentuje się jako jeden z najciekawszych modeli na rynku. To doskonała oferta dla profesjonalnych kierowców i tych, którzy nie chcą oszczędzać na jakości.

Cena: ok. 999 zł – zobacz ofertę

Uwaga! Warto wspomnieć, że do końca września można zakupić na stronie producenta Nextbase 622GW aż o 20% taniej. Wystarczy podać kod „nextbase20” przy zakupie.

Materiał zawiera linki reklamowe od naszych sklepów partnerskich. Publikacja odnośników nie ma wpływu na opinie i oceny zawarte w treści.

Przeczytaj również: Rejestratory samochodowe – co musisz o nich wiedzieć przed zakupem?