niedziela, 12 maja

Ergometr wioślarski – kto by się spodziewał, że znajdziemy go właśnie na półkach sklepu Lidl? Teraz sprzęt ten można mieć aż 40% taniej. Ale co to właściwie za urządzenie?

Przedziwne urządzenie na półkach sieci Lidl – ergometr wioślarski. Spory rabat skłonił mnie do tego, by zebrać nieco więcej informacji na temat tego sprzętu. Czym jest, komu może się przydać i czy warto wydać prawie 1400 zł na model dostępny w Lidlu?

Ergometr wioślarski – co to jest?

Postanowiłam sprawdzić, czym jest ergometr wioślarski, czyli tzw. wioślarz. Okazuje się, iż jest to specjalne urządzenie, które służy do treningu oraz pomiaru wydolności i treningu wioślarzy. Jest to popularne narzędzie, wykorzystywane właśnie w sportach wioślarskich. Korzystają z niego sportowcy trenujący wioślarstwo zarówno na poziomie zawodowym, jak i czysto rekreacyjnie. Podczas treningu na ergometrze wioślarskim osoba wykonuje ruchy podobne do tych na łodzi wioślarskiej.

Ergometr wioślarski ma imitować wiosłowanie w prawdziwej łodzi, ale zamiast poruszać się po wodzie, stabilnie stoi na podłodze. Składa się z ramy, na której umieszczone jest siedzenie, pedały i uchwyt. Znajdziemy tam też specjalny wyświetlacz – coś w rodzaju licznika. Przypomina taki używany np. w kolarstwie. Na ekranie wyświetlane są zazwyczaj różne przydatne informacje dotyczące treningu, takie jak czas, dystans, tempo, spalone kalorie i inne tego typu parametry. Model dostępny w Lidlu pozwala też na połączenie za pośrednictwem Bluetooth. Dzięki temu użytkownik ma dostęp do danych również z poziomu różnych aplikacji treningowych.

Ergometry wioślarskie są niezwykle wszechstronnymi narzędziami treningowymi. Co ciekawe, są one szeroko wykorzystywane zarówno w treningu wioślarskim, jak i w treningach fitness w celu poprawy kondycji ogólnej. Coraz częściej używane są bowiem np. do treningu cardio. Wszystko dlatego, że wioślarz – podobnie jak chociażby orbitrek – angażuje wiele partii mięśni jednocześnie. Dodatkowo, pozwala na utratę tkanki tłuszczowej, przy jednoczesnym budowaniu masy mięśniowej.

Ergometr wioślarski CRIVIT – czy warto?

No dobrze, a czy model dostępny w Lidlu wart jest zakupu? Na półkach popularnego dyskontu znajdziemy ergometr marki CRIVIT. Jest to marka własna Lidla – podobnie, jak chociażby Monsieur Cuisine czy Parkside. Zwykle urządzenia produkowane przez niemiecki dyskont są dobrej jakości i w niczym nie ustępują sprzętom od znanych marek.

Czy tak jest w przypadku tego wioślarza? Bez osobistego testu trudno jednoznacznie stwierdzić, jak prezentuje się to urządzenie. Jednak warto zwrócić uwagę, że wyjściowa cena ergometru marki CRIVIT wynosiła 2299 zł. Jest to więc znacznie więcej niż dostępne w innych sklepach tanie wioślarze. Oczywiście, kwota na etykiecie cenowej nie stanowi o wartości danego produktu, jednak może dawać pewien obraz na temat jego jakości. Aktualnie urządzenie to jest dostępne w wybranych sklepach za 1379,40 zł, czyli 40% taniej.

Sprawdź też koniecznie, jakie akcesoria i gadżety do parzenia kawy są dostępne w sieci IKEA!

Jestem dziennikarką, specjalizującą się w zagadnieniu nowych mediów. W Think-About zajmuję się przede wszystkim tematyką AGD, którą poznałam już od podszewki. Największą przyjemność sprawia mi odkrywanie innowacyjnych rozwiązań i technologii. Zachwyca mnie dobry design, który uważam za równie ważny, jak funkcjonalność sprzętów. Potrafię docenić stosowane w sprzętach domowych sprytne rozwiązania. Satysfakcję czerpię też z wyszukiwania perełek cenowych – gdy tylko jakąś znajdę, od razu biegnę podzielić się nią z czytelnikami. Mam oko do produktów, które szybko stają się prawdziwymi bestsellerami. Wierzę, że na każdy temat można napisać coś ciekawego. Dbam jednak, by artykuły były nie tylko wysokiej jakości merytorycznej, ale również – by były przejrzyste i przyjemne dla oka. Doskonale czuję się pisząc artykuły, jednak prawdziwa frajda to, oczywiście, recenzowanie testowanych osobiście urządzeń. Niestety, często przywiązuję się do nich tak bardzo, że nie umiem z czymś rozstać i prędko biegnę po swój własny egzemplarz. Ukończyłam studia na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Zdecydowałam się na specjalizację koncentrującą się na tematyce nowych mediów. Dotychczasowe doświadczenie zawodowe zbierałam w redakcjach portali internetowych. Zajmuję się między innymi tematyką prawa, finansów i nieruchomości. Czytelnicy mogą też kojarzyć mnie np. z redakcji PCWorld, w której do niedawna odpowiadałam za tematykę ofert i AGD. Jestem współtwórczynią książki „Digital 5.0: wywiady o mediach cyfrowych i technologii”. Swoje pierwsze zawodowe kroki stawiałam w akademickim magazynie, pisząc felietony. Mieszkam w Krakowie, choć pochodzę z Krynicy. Prywatnie jestem żoną, mamą i opiekunką dwóch adoptowanych kotów. Pasjonuje mnie polityka i obserwacja ludzkich zachowań społecznych. Relaksuję się, tworząc rękodzieło – uwielbiam tworzyć piękne rzeczy, które jednocześnie są funkcjonalne i nie służą tylko do podziwiania. Choć jestem domatorką, z przyjemności uciekam od codzienności pod namiot, odpoczynku szukając w lesie. Z wytęsknieniem upatruję chwili, gdy na stałe ucieknę na wieś i zamieszkam pod własnym lasem.