Technologia dotykowa oraz możliwości okularów Google Glass, były głównym napędem dla projektantów z Metaio do stworzenia technologii Thermal Touch. Założenie jest stosunkowo jasne – umożliwić cyfrową interakcję z otoczeniem poprzez dotyk.

Zestaw opracowany przez zespól inżynierów, składa się z kamery termowizyjnej, oraz odpowiednio dostosowanego tabletu. Jego zadaniem jest rejestracja ciepła, pozostawionego przez użytkownika po dotknięciu danego obiektu. Odpowiednie oprogramowanie pozwala na definiowanie dotkniętych obiektów i przygotowywanie systemu interakcji.

Odpowiednio dostosowany system daje szerokie pole możliwości jego nabywcom. Dzięki niemu, czytelnik papierowej wersji czasopisma, mógłby wywoływać funkcje podobne jak w przypadku wersji elektronicznych. Przykładowo przeglądając katalog ubrań, możliwe byłoby wskazanie palcem interesującej kreacji, następnie wyświetlany byłby wirtualne informacje o cenie, dostępnych rozmiarach, czy przycisk dodający produkt do listy zakupów. Zdaniem autorów, równie szerokie zastosowania, ich wynalazek mógłby znaleźć w galeriach handlowych czy lotniskach gdzie użytkownik wyposażony w tablet bądź okulary, mógłby o wiele sprawniej korzystać z rozstawionych map i drogowskazów.

Rozwiązanie przypomina nieco, to zaprezentowane na stoisku Wielkiej Brytanii podczas CeBIT 2014, jednakże w tamtym przypadku wirtualna rzeczywistość była dostępna jedynie z poziomu urządzenia mobilnego. Co za tym idzie nie umożliwia chociażby zastosowania kartki papieru w roli klawiatury numerycznej, na której wyświetlana byłaby wirtualna klawiatura, a za kontrolę odpowiadałby fizyczny dotyk. Złożoność swojego pomysłu, autorzy postanowili przedstawić na filmie.

Zgodnie z deklaracją Metaio, Thermal Touch jest jedynie konceptem, który ma szansę na szeroką realizację dopiero za około 5 lat. Aktualnie autorzy skupiają się na prezentacjach swojego pomysłu, podczas targów i konferencji IT.

 

Jestem wydawcą i redaktorem naczelnym think-about.pl. Moją specjalizacją są opracowania związane z przydomowym garażem i warsztatem. Tematyką zająłem się na poważnie w 2015 roku zakładając z grupą przyjaciół pracownię galanterii drewnianej. Przyjmując rolę producenta elementów oświetleniowych i ozdobnych miałem do czynienia z szerokim wachlarzem narzędzi warsztatowych. Wtedy to też na bazie własnych doświadczeń zacząłem przygotowywać pierwsze rankingi narzędzi i artykuły o poszczególnych markach. Cenię wysokiej klasy produkty i umiem docenić ich zastosowania profesjonalne. Jako ex-profesjonalista i konsument-hobbysta jestem jednak fanem łączenia tanich narzędzi i wysokiej jakości oprzyrządowania. Chętnie sięgam m.in. po produkty z dyskontów. Moja opinia o narzędziach parkside to jedno z najczęściej czytanych opracowań na stronie. Jestem również autorem pierwszych w polsce niezależnych testów grilli gazowych i robotów koszących. Planując kolejne teksty przemycam również moją pasję do motoryzacji. Samochody testuję od 2019, a na think-about.pl publikuję przede wszystkim recenzje i artykuł dotyczące aut użytkowych oraz rodzinnych. Moje doświadczenia dziennikarskie sięgają 2007 roku, kiedy to stworzyłem redakcję technologiczną w domenie 3d-info. Portal z krótkimi przerwami istnieje do dziś. Jako autor zawodowy pracuję od 2010 roku. Większość swojej kariery spędziłem korporacjach medialnych i magazynach drukowanych, współtworząc takie tytuły jak Android Magazine PCFormat, Komputer Świat i PCWorld. Tym ostatnim opiekowałem się najdłużej, bo aż do połowy 2023 roku, pełniąc zaszczytną rolę redaktora naczelnego. Jestem też współtwórcą Think-About. Portal powstał w 2012 roku jako projekt hobbystyczny, aby 10 lat później stać się moim kluczowym zajęciem. Z wykształcenia jestem ekonomistą, ale nigdy nie podjąłem pracy związanej z kierunkiem studiów. Mam przywilej łączenia swoich pasji z wykonywanym zawodem. Chętnie sięgam po literaturę dotyczącą zarządzania i biznesu - szczególnie w ujęciu internetowym. Regularnie poszukuję historii ciekawych przedsięwzięć oraz rozwijam się jako wszechstronny administrator i webmaster. Dobrze znam się na sprzęcie komputerowym i pomimo natłoku obowiązków, pozostaję graczem ubóstwiającym tytuły fabularne. Kiedy odchodzę wreszcie od ekranu staram się jak najwięcej biegać. Motywuję się do regularnego wysiłku wyszukując nieszablonowe biegi masowe, w których chętnie biorę udział.