Sherlybox to urządzenie pozwalające na przechowywanie danych w domowej chmurze. Projekt został opracowany przez polski startup, który z powodzeniem zbiera środki finansowe za pośrednictwem portalu kickstarter.com.

System został oparty na płycie RaspberryPI, oraz dedykowanej aplikacji Sher.ly.

Jak wyjaśniają autorzy projektu, urządzenie pozwala na utrzymywanie bazy plików, łatwo dostępnej dla pożądanych odbiorców. Rozwiązanie oparte na prywatnej chmurze ma być o wiele bezpieczniejsze i bardziej wydajne, od dostępnych w sieci usług wirtualnych.

Użytkownik z poziomu aplikacji, posiada możliwość zarządzania listą osób upoważnionych do dostępu. Ponadto zastosowana technologia sprawia, że do sparowania Sherlybox z innym, dowolnym urządzeniem wyposażonym w system Mac OSX, PC lub Linux, wystarczy trzykrotne wciśnięcie przycisku umiejscowionego na obudowie.

Umiejscowione w dolnej części obudowy, wejścia USB 2.0, audio oraz port HDMI pozwalają na dodatkowe rozszerzenie funkcjonalności produktu. Dzięki kompatybilności z Plex.tv oraz platformą XMBC, możliwe jest oglądanie materiałów wideo na ekranie telewizora, bezpośrednio z Sherlybox.

Specyfikacja techniczna:

  • Wymiary: 116 x 116 x 150 mm
  • Waga: około 1 KG
  • Kompatybilność: Windows, Mac, Linux
  • Platforma: RaspberryPI (planowane BananaPI)
  • Gniazdo 10/100/1000 Gigabit Ethernet RJ45
  • Obsługa dysków 2,5″ do 2 TB
  • Wi-Fi 11bgn
  • Złącza i gniazda: HDMI 1.4, Audio, USB 2.0, SD
  • Zasilanie: kabel USB z ładowarką

Projekt bez problemu osiągnął zakładany próg 65 tys dolarów. Autorzy zapowiadają że w przypadku osiągnięcia sumy 250 dolarów, będą w stanie zastosować wydajniejsze rozwiązanie w postaci płyty BananaPI. Najszybsi obserwatorzy kickstartera, mieli możliwość nabycia Sherlybox w cenie 149 dolarów w wersji bez dysku. Aktualnie żeby stać się posiadaczem prywatnej chmury trzeba przekazać na projekt kwotę 199 dolarów, upoważniającą do otrzymania urządzenia w wersji z dyskiem 1 TB

Jestem wydawcą i redaktorem naczelnym think-about.pl. Moją specjalizacją są opracowania związane z przydomowym garażem i warsztatem. Tematyką zająłem się na poważnie w 2015 roku zakładając z grupą przyjaciół pracownię galanterii drewnianej. Przyjmując rolę producenta elementów oświetleniowych i ozdobnych miałem do czynienia z szerokim wachlarzem narzędzi warsztatowych. Wtedy to też na bazie własnych doświadczeń zacząłem przygotowywać pierwsze rankingi narzędzi i artykuły o poszczególnych markach. Cenię wysokiej klasy produkty i umiem docenić ich zastosowania profesjonalne. Jako ex-profesjonalista i konsument-hobbysta jestem jednak fanem łączenia tanich narzędzi i wysokiej jakości oprzyrządowania. Chętnie sięgam m.in. po produkty z dyskontów. Moja opinia o narzędziach parkside to jedno z najczęściej czytanych opracowań na stronie. Jestem również autorem pierwszych w polsce niezależnych testów grilli gazowych i robotów koszących. Planując kolejne teksty przemycam również moją pasję do motoryzacji. Samochody testuję od 2019, a na think-about.pl publikuję przede wszystkim recenzje i artykuł dotyczące aut użytkowych oraz rodzinnych. Moje doświadczenia dziennikarskie sięgają 2007 roku, kiedy to stworzyłem redakcję technologiczną w domenie 3d-info. Portal z krótkimi przerwami istnieje do dziś. Jako autor zawodowy pracuję od 2010 roku. Większość swojej kariery spędziłem korporacjach medialnych i magazynach drukowanych, współtworząc takie tytuły jak Android Magazine PCFormat, Komputer Świat i PCWorld. Tym ostatnim opiekowałem się najdłużej, bo aż do połowy 2023 roku, pełniąc zaszczytną rolę redaktora naczelnego. Jestem też współtwórcą Think-About. Portal powstał w 2012 roku jako projekt hobbystyczny, aby 10 lat później stać się moim kluczowym zajęciem. Z wykształcenia jestem ekonomistą, ale nigdy nie podjąłem pracy związanej z kierunkiem studiów. Mam przywilej łączenia swoich pasji z wykonywanym zawodem. Chętnie sięgam po literaturę dotyczącą zarządzania i biznesu - szczególnie w ujęciu internetowym. Regularnie poszukuję historii ciekawych przedsięwzięć oraz rozwijam się jako wszechstronny administrator i webmaster. Dobrze znam się na sprzęcie komputerowym i pomimo natłoku obowiązków, pozostaję graczem ubóstwiającym tytuły fabularne. Kiedy odchodzę wreszcie od ekranu staram się jak najwięcej biegać. Motywuję się do regularnego wysiłku wyszukując nieszablonowe biegi masowe, w których chętnie biorę udział.