poniedziałek, 6 maja

Konkurs Think-About i PizzaPortal dobiegł końca. Redakcja portalu wybrała zwycięzcę na drodze głosowania, został nim:

Wojtek, a dokładniej jego odpowiedź na pytanie konkursowe:

Obecnie świat technologii rozwija się w zawrotnym tempie. Któż z nas 5 lat temu mógł sobie tylko wyobrazić dotykowy telefon, o tablecie już nie wspomnę. Ludzie ciągle próbują wymyślać rzeczy, mniejsze, wygodniejsze, funkcjonalniejsze, dlatego uważam, że do roku 2020 rozpowszechnieniu ulegną hologramy. Dzięki nim będziemy będziemy mogli operować nasze otoczenie, komunikować się lub korzystać z usług, np zamawiać jedzenie.
Wystarczy, że umieścimy malutkie urządzenie, które wielkością będzie przypominało pudełeczko po zapałkach. Następnie przez specjalne soczewki umieszczone w nim ukaże nam się trójwymiarowy obraz w przestrzeni. Będzie to pewnego rodzaju komputer, telefon i pilot w jednym. Sterować będzie można dwoma sposobami – po przez gestykulację oraz mowę. Przykładowo gdy będziemy chcieli zamówić pizzę w systemie sterowania głosem wystarczy powiedzieć nazwę Pizzerii. Po tym ukaże nam się jej zdjęcie oraz menu z którego wybieramy sobie nasz ulubiony zestaw. Jeżeli będziemy chcieli zmienić składniki lub ich proporcje wystarczy wypowiedzieć odpowiednią komendę i wskazać składniki których się oczekuje oraz w jakich ilościach. Gdy zakończymy kreować nasze zamówienie impuls automatycznie wysyła wiadomość do danej pizzerii/restauracji o zamówieniu oraz danych wysyłkowych.
Podsumowując zamawianie dań w 2020 r. będzie bardzo intuicyjne oraz wygodne.

Ponadto nagrodami pocieszenia postanowiliśmy wyróżnić prace

Dominiki (miejsce 2’gie)

Rok 2020 siedzę wieczorową porą przed TV i coś bym zjadła. Coś mi się chce, ale nie wiem co?! Mąż, by mi powiedział co mi się chce, ale to nie zaspokoi tego rodzaju głodu. Klikam w moją mobilna aplikację kombinuje każdorazowo widząc wizualizację mojej kulinarnej weny, a z telefonu uwalniany jest zapach, który pobudza moje kubki smakowo-zapachowe w taki sposób, że czuję się jakbym degustowała pizzę. Tym sposobem mogę dokonać najbardziej trafnego wyboru, unikając kulinarnych wpadek i wiedząc, co za kilkanaście minut dostawca pizzy mi dostarczy. Och, aż zgłodniałam, chyba zamówię pizzę i zastanowię się jak usprawnić procedurę dostarczania pizzy:)

oraz Piotra (miejsce 3’cie):

Rok 2020. Włączam usługę lokalizacyjną w telefonie. Odpalam gestem dłoni aplikację Piz ZA rogiem. Wybieram opcję przetarg i ustalam zasięg zapytania na 2 kilometry. Jestem pieszo i z pustym brzuchem nie chcę mi się za dużo chodzić. Z dostępnych opcji wybieram najkrótszy, 3 minutowy czas przetargu. W preferencjach ustawiam cienki spód, pieczarki i świeże pomidory. Zawężam wybór do konsumpcji w lokalu. Klikam ok. Zgłaszają się pizzerie z okolicy.O, mam ofertę na Capriciosę z napojem gratis za 19 złotych. Mapka wskazuje, że lokal znajduje się przecznicę dalej. Pojawia się druga oferta – włoska Pizzeria oferuje zestaw z kremem pomidorowym, kawą i pizzą z trzema dowolnie wybranymi dodatkami za tą samą kwotę. Pierwsza Pizzeria momentalnie obniża cenę swojej oferty do 18 złotych widząc propozycję konkurencji. Pojawia się trzecia oferta z pobliskiego baru – odrzucam ją od razu mimo niskiej ceny. Została minuta przetargu. Pojawia się kolejna oferta z restauracji europejskiej. 21 złotych, ale piękny wystrój i lampka dobrego wina w cenie. Chyba się zdecyduję na tą ofertę. Zostało 10 sekund przetargu. Włoska pizzeria dodaje do oferty Tiramisu! Tym zdobyli moje serce! Klikam akceptuję. Pojawia się mapka z wskazówkami dotarcia do lokalu. Szef kuchni już przygotowuję zamówiony zestaw. Chowam telefon do kieszeni, bo w brzuchu burczy mi mocniej niż wibracja w smartfonie. Kto by pomyślał 17 lat temu, że tak się będzie wybierać lokale z jedzeniem….

 

Dziękujemy wszystkim biorącym udział w konkursie i zachęcamy do udziału w kolejnych (już niebawem).

Za Wojtka trzymamy kciuki w drugim etapie!

 

Rok 2020 siedzę wieczorową porą przed TV i coś bym zjadła. Coś mi się chce, ale nie wiem co?! Mąż, by mi powiedział co mi się chce, ale to nie zaspokoi tego rodzaju głodu. Klikam w moją mobilna aplikację kombinuje każdorazowo widząc wizualizację mojej kulinarnej weny, a z telefonu uwalniany jest zapach, który pobudza moje kubki smakowo-zapachowe w taki sposób, że czuję się jakbym degustowała pizzę. Tym sposobem mogę dokonać najbardziej trafnego wyboru, unikając kulinarnych wpadek i wiedząc, co za kilkanaście minut dostawca pizzy mi dostarczy. Och, aż zgłodniałam, chyba zamówię pizzę i zastanowię się jak usprawnić procedurę dostarczania pizzy:)

Jestem wydawcą i redaktorem naczelnym think-about.pl. Moją specjalizacją są opracowania związane z przydomowym garażem i warsztatem. Tematyką zająłem się na poważnie w 2015 roku zakładając z grupą przyjaciół pracownię galanterii drewnianej. Przyjmując rolę producenta elementów oświetleniowych i ozdobnych miałem do czynienia z szerokim wachlarzem narzędzi warsztatowych. Wtedy to też na bazie własnych doświadczeń zacząłem przygotowywać pierwsze rankingi narzędzi i artykuły o poszczególnych markach. Cenię wysokiej klasy produkty i umiem docenić ich zastosowania profesjonalne. Jako ex-profesjonalista i konsument-hobbysta jestem jednak fanem łączenia tanich narzędzi i wysokiej jakości oprzyrządowania. Chętnie sięgam m.in. po produkty z dyskontów. Moja opinia o narzędziach parkside to jedno z najczęściej czytanych opracowań na stronie. Jestem również autorem pierwszych w polsce niezależnych testów grilli gazowych i robotów koszących. Planując kolejne teksty przemycam również moją pasję do motoryzacji. Samochody testuję od 2019, a na think-about.pl publikuję przede wszystkim recenzje i artykuł dotyczące aut użytkowych oraz rodzinnych. Moje doświadczenia dziennikarskie sięgają 2007 roku, kiedy to stworzyłem redakcję technologiczną w domenie 3d-info. Portal z krótkimi przerwami istnieje do dziś. Jako autor zawodowy pracuję od 2010 roku. Większość swojej kariery spędziłem korporacjach medialnych i magazynach drukowanych, współtworząc takie tytuły jak Android Magazine PCFormat, Komputer Świat i PCWorld. Tym ostatnim opiekowałem się najdłużej, bo aż do połowy 2023 roku, pełniąc zaszczytną rolę redaktora naczelnego. Jestem też współtwórcą Think-About. Portal powstał w 2012 roku jako projekt hobbystyczny, aby 10 lat później stać się moim kluczowym zajęciem. Z wykształcenia jestem ekonomistą, ale nigdy nie podjąłem pracy związanej z kierunkiem studiów. Mam przywilej łączenia swoich pasji z wykonywanym zawodem. Chętnie sięgam po literaturę dotyczącą zarządzania i biznesu - szczególnie w ujęciu internetowym. Regularnie poszukuję historii ciekawych przedsięwzięć oraz rozwijam się jako wszechstronny administrator i webmaster. Dobrze znam się na sprzęcie komputerowym i pomimo natłoku obowiązków, pozostaję graczem ubóstwiającym tytuły fabularne. Kiedy odchodzę wreszcie od ekranu staram się jak najwięcej biegać. Motywuję się do regularnego wysiłku wyszukując nieszablonowe biegi masowe, w których chętnie biorę udział.