Zastanawiasz się, jaka powinna być temperatura w lodówce? Jak to wpływa na jej działanie i opłaty za energię elektryczną? Postaram się to wszystko wyjaśnić.

Lodówka jest jednym z najważniejszych urządzeń w naszych domach. Pozwala nam przecież przechowywać żywność, zachowując jej świeżość na dłużej. Warto jednak pamiętać, że odpowiednie ustawienie temperatury wewnątrz lodówki ma kluczowe znaczenie dla zachowania jakości i bezpieczeństwa przechowywanych produktów spożywczych. Ale na ile właściwie ustawić temperaturę w lodówce? Czy niższa temperatura oznacza lepsze przechowywanie żywności? W tym artykule postaram się wyjaśnić, jakie wartości temperatury w lodówce są uznawane za optymalne i jakie skutki mogą wynikać z nieprawidłowego ustawienia termostatu.

Strefy w lodówce – jakie mają znaczenie?

Wybierz się do swojej kuchni i zajrzyj do wnętrza lodówki. Odkryjesz, że każda półka to oddzielna strefa, w której panuje nieco inna temperatura. To efekt zamierzony. Podobnie rzecz się ma w przypadku szuflad. Być może producent twojego sprzętu zadbał nawet o odpowiednie oznaczenia, które powinny rozwiać wszelkie wątpliwości co do przeznaczenia danej strefy.

Fot. Pexels/Polina Tankilevitch

Lodówka – strefy:

  • najniższe półki (niska temperatura) – idealne na mięso i ryby; 
  • środkowe półki (nieco cieplej) – nadają się do przechowywania nabiału, jaj etc.;
  • górna półka (najcieplejsza) – trudniej psujące się produkty;
  • szuflady – najlepsze miejsce na owoce i warzywa;
  • drzwi (mają regularny kontakt z ciepłym powietrzem) – na niepsujące się zbyt łatwo produkty, najczęściej w sam raz na pionowe kartony czy butelki, np. soki.

Co ważne, wielu producentów decyduje się na umieszczenie we wnętrzu lodówki szuflady nie tylko na owoce, ale i drugiej – na mięso i ryby. To wygodne rozwiązanie, z którego warto korzystać zgodnie z przeznaczeniem.

Jaka temperatura w lodówce jest najlepsza? Ile stopni należy ustawić?

Termostat, czyli słynne „pokrętło od temperatury”, to bardzo istotny element każdej chłodziarki. Wszystko dlatego, że to właśnie on odpowiada za odpowiednią temperaturę wewnątrz urządzenia. Zbyt wysoka – przyspieszy psucie się produktów. Z kolei zbyt niska może okazać się być nieekonomiczna – mniej stopni Celsjusza w lodówce, to większa kwota na rachunku za prąd. Oczywiście, nie zawsze jest to typowe pokrętło. Niejednokrotnie możesz bowiem spotkać się z niewielkim wyświetlaczem z sensorami dotykowymi – zwykle oczywiście dotyczy to urządzeń nowszej generacji.

Fot. Pexels/Andrea Piacquadio

Sprawę komplikuje nieco fakt, że chłodziarko-zamrażarki wyposażone są w dwa termostaty – osobny dla każdej z części. Co więcej, nie jest to regułą – czasem obie komory mają tylko jedno „pokrętło”. Kolejną różnicą bywa skala – nie każdy producent opisuje temperaturę, korzystając ze stopni Celsjusza. Niektóre termostaty wyposażono jedynie w skalę, a dokładne wartości każdego z poziomów musimy dopiero odczytać z instrukcji.

Ile zatem powinno być stopni Celsjusza w lodówce? Nie mniej niż 0, ale i nie więcej niż 5. Przyjmuje się, że optymalny poziom to 2-4 stopni Celsjusza. Z kolei zamrażarka wymaga temperatury na poziomie ok. -18 stopni Celsjusza. Powyższe wartości mają zapobiegać rozwojowi bakterii i zarodników pleśni w pożywieniu. W takiej temperaturze większość bakterii i pleśni rozwija się znacznie wolniej, co przekłada się na dłuższy okres przechowywania żywności. Zbyt wysokie wartości skrócą okres przechowywania produktów i zwiększą ryzyko rozwoju niechcianych gości.

Fot. Pexels/Alex Qian

Jak przechowywać żywność w lodówce? Jak dbać o chłodziarko-zamrażarkę?

Lodówkę prawdopodobnie ma każdy z nas. Nie każdy jednak ma świadomość, jak prawidłowo z niej korzystać. Oprócz ustawienia optymalnej temperatury, nie można też zapominać o kilku innych szczegółach.

  1. Częste otwieranie lodówki podnosi temperaturę wewnątrz komory. Podobnie sprawa ma się w przypadku długiego stania przy otwartych drzwiczkach urządzenia. Na szczęście producenci coraz częściej oferują nam rozwiązania mające na celu zminimalizować ten problem (np. drzwi ukazujące zawartość). To jednak wciąż nie jest standard, dlatego póki co musi nam wystarczyć praca nad własnymi przyzwyczajeniami.
  2. Lodówka nie może być całkiem dosunięta do ściany. Błędem jest ustawianie chłodziarki tuż przy ścianie czy innych meblach. To podnosi jej temperaturę, czego wynikiem jest większe zużycie prądu.
  3. Do lodówki nie należy wkładać ciepłych potraw. Chcesz ugotować zupę na 2 dni? Zanim schowasz ją do lodówki, zaczekaj aż ostygnie. Zapobiegniesz w ten sposób większemu zużyciu energii elektrycznej oraz unikniesz osadzania się szronu.
  4. Pamiętaj o usuwaniu szronu – regularne rozmrażanie chłodziarki i zamrażarki to najlepszy sposób, by zadbać o urządzenie. Chyba, że jesteś szczęśliwym posiadaczem sprzętu No Frost – wówczas po prostu pomiń ten punkt i idź wypucować ścianki swojej lodówki ściereczką do czysta.
  5. W lodówce przechowuj tylko to, co naprawdę powinno tam trafić. Doskonałym przykładem jest pieczywo – chłodziarka z całą pewnością nie przedłuży jego zdatności do spożycia.
  6. Dobrze zorganizuj przestrzeń w lodówce – np. korzystając z wygodnych pojemników.
  7. Regularnie przeglądaj zgromadzoną żywność, a produkty, których data maksymalnej trwałości zbliża się nieubłaganie, przesuń do przodu. W ten sposób unikniesz marnowania jedzenia.

A gdy już uporządkujesz swoją lodówkę, koniecznie zerknij na moją opinię o AGD z IKEA!

Jestem dziennikarką, specjalizującą się w zagadnieniu nowych mediów. W Think-About zajmuję się przede wszystkim tematyką AGD, którą poznałam już od podszewki. Największą przyjemność sprawia mi odkrywanie innowacyjnych rozwiązań i technologii. Zachwyca mnie dobry design, który uważam za równie ważny, jak funkcjonalność sprzętów. Potrafię docenić stosowane w sprzętach domowych sprytne rozwiązania. Satysfakcję czerpię też z wyszukiwania perełek cenowych – gdy tylko jakąś znajdę, od razu biegnę podzielić się nią z czytelnikami. Mam oko do produktów, które szybko stają się prawdziwymi bestsellerami. Wierzę, że na każdy temat można napisać coś ciekawego. Dbam jednak, by artykuły były nie tylko wysokiej jakości merytorycznej, ale również – by były przejrzyste i przyjemne dla oka. Doskonale czuję się pisząc artykuły, jednak prawdziwa frajda to, oczywiście, recenzowanie testowanych osobiście urządzeń. Niestety, często przywiązuję się do nich tak bardzo, że nie umiem z czymś rozstać i prędko biegnę po swój własny egzemplarz. Ukończyłam studia na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Zdecydowałam się na specjalizację koncentrującą się na tematyce nowych mediów. Dotychczasowe doświadczenie zawodowe zbierałam w redakcjach portali internetowych. Zajmuję się między innymi tematyką prawa, finansów i nieruchomości. Czytelnicy mogą też kojarzyć mnie np. z redakcji PCWorld, w której do niedawna odpowiadałam za tematykę ofert i AGD. Jestem współtwórczynią książki „Digital 5.0: wywiady o mediach cyfrowych i technologii”. Swoje pierwsze zawodowe kroki stawiałam w akademickim magazynie, pisząc felietony. Mieszkam w Krakowie, choć pochodzę z Krynicy. Prywatnie jestem żoną, mamą i opiekunką dwóch adoptowanych kotów. Pasjonuje mnie polityka i obserwacja ludzkich zachowań społecznych. Relaksuję się, tworząc rękodzieło – uwielbiam tworzyć piękne rzeczy, które jednocześnie są funkcjonalne i nie służą tylko do podziwiania. Choć jestem domatorką, z przyjemności uciekam od codzienności pod namiot, odpoczynku szukając w lesie. Z wytęsknieniem upatruję chwili, gdy na stałe ucieknę na wieś i zamieszkam pod własnym lasem.