Sejm przeprowadził nowelizację ustawy o e-papierosach. Zgodnie z regulacjami unijnej dyrektywy tytoniowej, elektroniczne papierosy zostają objęte tymi samymi obostrzeniami co zwykłe papierosy. Oznacza to możliwość zakupu wyłącznie przez osoby pełnoletnie oraz zakaz użytkowania w miejscach publicznych. Jednocześnie zakazana zostanie reklama papierosów elektronicznych i akcesoriów do nich przeznaczonych. Znaczącą zmianą będzie również zakaz sprzedaży papierosów elektronicznych przez internet.

Oczywiście ustawodawca nie jest w stanie regulować przepisów dotyczących sprzedaży poza granicami naszego kraju. Tego typu zakupy wiążą się z większym stopniem skomplikowania, a często również wyższą ceną. Być może nadchodzą czasy, w których najbardziej opłacalny będzie zakup jednego solidnego e-papierosa do użytkowania przez długie lata.

Evoke ma być najbardziej zaawansowanym e-papierosem na rynku. Gadżet zaprezentowano już w 2014 roku, podczas kampanii w serwisie indiegogo.com. Zbiórka zakończyła się sukcesem na poziomie 312 % zakładanej kwoty. Niestety kampania zbiegła się ze zmianą przepisów portalu, dotyczących finansowania zbiórek związanych z produktami tytoniowymi. Efektem tego autorzy projektu, musieli poszukać nowych dróg finansowania swojego przedsięwzięcia. Wygląda na to, ze kryzys został zażegnany, ponieważ pojawiła się informacja o możliwości przedsprzedażowego zakupu z wysyłką planowaną na pierwszy kwartał 2017 roku.

Największym atutem Evoke ma być nietypowy system nagrzewania wkładów. Wykorzystanie technologii indukcji elektromagnetycznej, pozwoliło na nagrzewanie drucika umieszczonego wewnątrz fiolki. W przeciwieństwie do konwencjonalnych rozwiązań, technologia ta oferuje przyjemniejszy posmak dzięki bardziej precyzyjnej regulacji temperatury. Nie istnieje także ryzyko przypalenia zawartości wkładu, a całość jest gotowa do pracy niemal natychmiast po włączeniu. Zlikwidowany został również dyskomfort związany z nagrzewaniem się obudowy urządzenia.

Zaawansowany układ elektroniczny zawiera procesor dbający o optymalne działanie urządzenia oraz możliwość płynnej regulacji temperatury. Zastosowanie modułu Bluetooth pozwala natomiast na obsługę papierosa z poziomu dedykowanej aplikacji na urządzenia mobilne. Fani klasycznych rozwiązań, mogą oczywiście obsługiwać Evoke za pomocą wielofunkcyjnego przycisku dotykowego, podświetlanego na kolor zielony.

 

Niezwykłą jest również budowa Evoke. Potężna konstrukcja została wykonana z metalu, wypełnionego drewnianymi wstawkami. Fiolki są wykonane ze szkła do zastosowań medycznych. Co istotne Evoke jest sprzedawany z zestawem 3 fiolek, pozwalających za zastosowanie klasycznego liquidu, koncentratu bądź suszu.  Takie połączenie daje użytkownikowi sporą swobodę w dostosowywaniu składników.

Ciekawostką jest fakt, że projekt powstał po przypadkowym spotkaniu wynalazcy Neeraj Bhardwaj i inżyniera Andrew Bleloch podczas dziecięcych zajęć z języka migowego.

Cena Evoke jest niestety przerażająca, zamówienia można dokonać za kwotę 798 dolarów, czyli niemal 400 dolarów drożej niż podczas kampanii w serwisie indiegoog.com. Niewielkim pocieszeniem jest fakt, że każda sztuka może zostać za darmo ozdobiona dowolnym grawerem o objętości 6 znaków.

Jestem wydawcą i redaktorem naczelnym think-about.pl. Moją specjalizacją są opracowania związane z przydomowym garażem i warsztatem. Tematyką zająłem się na poważnie w 2015 roku zakładając z grupą przyjaciół pracownię galanterii drewnianej. Przyjmując rolę producenta elementów oświetleniowych i ozdobnych miałem do czynienia z szerokim wachlarzem narzędzi warsztatowych. Wtedy to też na bazie własnych doświadczeń zacząłem przygotowywać pierwsze rankingi narzędzi i artykuły o poszczególnych markach. Cenię wysokiej klasy produkty i umiem docenić ich zastosowania profesjonalne. Jako ex-profesjonalista i konsument-hobbysta jestem jednak fanem łączenia tanich narzędzi i wysokiej jakości oprzyrządowania. Chętnie sięgam m.in. po produkty z dyskontów. Moja opinia o narzędziach parkside to jedno z najczęściej czytanych opracowań na stronie. Jestem również autorem pierwszych w polsce niezależnych testów grilli gazowych i robotów koszących. Planując kolejne teksty przemycam również moją pasję do motoryzacji. Samochody testuję od 2019, a na think-about.pl publikuję przede wszystkim recenzje i artykuł dotyczące aut użytkowych oraz rodzinnych. Moje doświadczenia dziennikarskie sięgają 2007 roku, kiedy to stworzyłem redakcję technologiczną w domenie 3d-info. Portal z krótkimi przerwami istnieje do dziś. Jako autor zawodowy pracuję od 2010 roku. Większość swojej kariery spędziłem korporacjach medialnych i magazynach drukowanych, współtworząc takie tytuły jak Android Magazine PCFormat, Komputer Świat i PCWorld. Tym ostatnim opiekowałem się najdłużej, bo aż do połowy 2023 roku, pełniąc zaszczytną rolę redaktora naczelnego. Jestem też współtwórcą Think-About. Portal powstał w 2012 roku jako projekt hobbystyczny, aby 10 lat później stać się moim kluczowym zajęciem. Z wykształcenia jestem ekonomistą, ale nigdy nie podjąłem pracy związanej z kierunkiem studiów. Mam przywilej łączenia swoich pasji z wykonywanym zawodem. Chętnie sięgam po literaturę dotyczącą zarządzania i biznesu - szczególnie w ujęciu internetowym. Regularnie poszukuję historii ciekawych przedsięwzięć oraz rozwijam się jako wszechstronny administrator i webmaster. Dobrze znam się na sprzęcie komputerowym i pomimo natłoku obowiązków, pozostaję graczem ubóstwiającym tytuły fabularne. Kiedy odchodzę wreszcie od ekranu staram się jak najwięcej biegać. Motywuję się do regularnego wysiłku wyszukując nieszablonowe biegi masowe, w których chętnie biorę udział.