Impression π to interaktywne gogle, które mają wykorzystywać wszystkie najnowsze najnowsze dokonania technologiczne w tej dziedzinie. Użytkownik otrzyma więc połączenie wirtualnej rzeczywistości (VR)  z rzeczywistością rozszerzoną (AR) oraz śledzeniem pozycji i gestów.

Całość ma oferować niezwykły efekt, będący połączeniem faktycznych elementów przestrzeni przekształconych na wirtualny obraz. Jednocześnie użytkownik może w wirtualnym świecie wykorzystać swoje dłonie, chwytając czy dotykając przedmioty. System dokładnie odtworzy wszystkie wykonywane gesty. Możliwości wykorzystania takiego połączenia są imponujące. Nasz pokój może zmienić się w mroczne lochy zamku, lub multimedialne centrum w którym nasze szafki będą pełnić rolę folderów na pliki.

Celem redukcji kosztów, rolę wyświetlacza gogli może pełnić dowolny smartfon z systemem iOS bądź Android, który zmieści się w obudowie. Oczywiście dostępna jest również wersja ze zintegrowanym ekranem.

Aby przyspieszyć przyszły rozwój systemu, autorzy pozostawiają deweloperom otwarty dostęp do systemu. Ciekawym dodatkiem jest możliwość personalizacji gogli poprzez zmianę frontowej osłonki. Dzięki temu mogą one nabrać bardziej futurystycznego charakteru lub przybrać kształt maski na bal maskowy.

Autorzy w podziękowaniu za dużą kwotę wsparcia (ponad dwukrotność zakładanego finansowania), do każdego zestawu dołączają przypinany do paska pokrowiec na gogle. System cieszy się dużym powodzeniem wśród developerów, co może zaowocować szybkim powstaniem dedykowanych aplikacji.

Aby otrzymać Impression π w wersji do użytku prywatnego, należy wesprzeć jego kampanię crowdfundingową na portalu kickstarter.com, kwotą co najmniej 249 dolarów. Pierwsze wysyłki zaplanowano na listopad 2015 roku.

Jestem wydawcą i redaktorem naczelnym think-about.pl. Moją specjalizacją są opracowania związane z przydomowym garażem i warsztatem. Tematyką zająłem się na poważnie w 2015 roku zakładając z grupą przyjaciół pracownię galanterii drewnianej. Przyjmując rolę producenta elementów oświetleniowych i ozdobnych miałem do czynienia z szerokim wachlarzem narzędzi warsztatowych. Wtedy to też na bazie własnych doświadczeń zacząłem przygotowywać pierwsze rankingi narzędzi i artykuły o poszczególnych markach. Cenię wysokiej klasy produkty i umiem docenić ich zastosowania profesjonalne. Jako ex-profesjonalista i konsument-hobbysta jestem jednak fanem łączenia tanich narzędzi i wysokiej jakości oprzyrządowania. Chętnie sięgam m.in. po produkty z dyskontów. Moja opinia o narzędziach parkside to jedno z najczęściej czytanych opracowań na stronie. Jestem również autorem pierwszych w polsce niezależnych testów grilli gazowych i robotów koszących. Planując kolejne teksty przemycam również moją pasję do motoryzacji. Samochody testuję od 2019, a na think-about.pl publikuję przede wszystkim recenzje i artykuł dotyczące aut użytkowych oraz rodzinnych. Moje doświadczenia dziennikarskie sięgają 2007 roku, kiedy to stworzyłem redakcję technologiczną w domenie 3d-info. Portal z krótkimi przerwami istnieje do dziś. Jako autor zawodowy pracuję od 2010 roku. Większość swojej kariery spędziłem korporacjach medialnych i magazynach drukowanych, współtworząc takie tytuły jak Android Magazine PCFormat, Komputer Świat i PCWorld. Tym ostatnim opiekowałem się najdłużej, bo aż do połowy 2023 roku, pełniąc zaszczytną rolę redaktora naczelnego. Jestem też współtwórcą Think-About. Portal powstał w 2012 roku jako projekt hobbystyczny, aby 10 lat później stać się moim kluczowym zajęciem. Z wykształcenia jestem ekonomistą, ale nigdy nie podjąłem pracy związanej z kierunkiem studiów. Mam przywilej łączenia swoich pasji z wykonywanym zawodem. Chętnie sięgam po literaturę dotyczącą zarządzania i biznesu - szczególnie w ujęciu internetowym. Regularnie poszukuję historii ciekawych przedsięwzięć oraz rozwijam się jako wszechstronny administrator i webmaster. Dobrze znam się na sprzęcie komputerowym i pomimo natłoku obowiązków, pozostaję graczem ubóstwiającym tytuły fabularne. Kiedy odchodzę wreszcie od ekranu staram się jak najwięcej biegać. Motywuję się do regularnego wysiłku wyszukując nieszablonowe biegi masowe, w których chętnie biorę udział.