Zakup mieszkania, horrendalne raty kredytów lub wynajmu, opłata za miejsce parkingowe, czynsz – to nie wszystkie koszta, z którymi muszą mierzyć się mieszkańcy. Jak wspomina jeden z lokatorów, administracja osiedla życzy sobie 30 zł za otwarcie szlabanu przez telefon. Nie płacisz, nie wjeżdżasz. Pytanie, czy to w ogóle legalne?

Od kilkunastu lat, coraz częściej spotykamy się ze strzeżonymi bądź ogrodzonymi osiedlami. Nierzadko lokatorzy wyrażają zgodę również na postawienie szlabanów, które mają ograniczać wjazd samochodów nienależących do tamtejszych właścicieli mieszkań. Sprawa wywołuje skrajne odczucia, choć wszystko ma swoje wady i zalety. Administracja osiedla w jednym z polskich miast poszła o krok dalej – wspomniany szlaban został zamontowany, jednak o jego naprawie można zapomnieć. W związku z powyższym, lokatorzy mieliby dodatkowo płacić za możliwość wjazdu, o czym dowiadujemy się z wpisu jednego z mieszkańców.

Jak wynika z udostępnionych informacji, otwarcie dotychczas było możliwe za pośrednictwem domofonu. Gdy opcja ta okazała się niemożliwa, administracja osiedla zaproponowała w tym celu telefonu. Nie byłoby w tym nic złego, jednak za tę opcję zażyczyła sobie aż 30 zł. Nie jest to duży koszt, jednak czy aby na pewno takowe działania są zgodne z prawem? Biorąc pod uwagę konieczność ponoszenia opłat remontowych i utrudnienie dotarcia do miejsca zamieszkania, wątpliwe.

Administracja osiedla – na co może sobie pozwolić?

Temat bram, wjazdów, szlabanów i pewnego ograniczenia swobody korzystania z dróg to temat, z którym mierzy się wiele osób. Podobną sprawą zajmował się Sąd Okręgowy w Koszalinie stwierdzając, że zamierzenia administratora co do zagwarantowania osiedlu większego porządku i bezpieczeństwa, nie mogą odbywać się jednak z naruszeniem praw osób, których nieruchomości znajdują się na terenie osiedla.

Fot. Adobe Stock/edojob

Z mojego doświadczenia wynika, że w przypadku większości sytuacji, administracja osiedla lub wspólnota wydaje bezpłatnie pilot lub kartę parkingową, dzięki której możemy samodzielnie sterować szlabanem. Utrudnienia związane z usterką powinny być naprawione, a mieszkańcy nie są zobowiązani do ponoszenia dodatkowych opłat (inaczej byłoby w sytuacji zagubienia powyższego lub wydania kolejnych sztuk pilotów). Pytanie, na ile wspomniany mieszkaniec ma w sobie mobilizacji, aby sprawę skierować do odpowiednich organów.

Jak wspomniałam, podobne historie niejednokrotnie trafiały na wokandę sądową. Nierzadko jest to jedyna możliwość dochodzenia swoich praw, choć kosztowna i kręta. Zaznaczam, że istnieje wiele wewnętrznych regulaminów dotyczących szlabanów, poruszania się po osiedlu i nie tylko – wszystkie z nich, muszą być zgodne z aktualnie obowiązującymi przepisami. Te znajdziemy m.in. w ustawie Dz.U. 1997 nr 98 poz. 602.

Może zainteresować Cię również: Śmieci na plażach, w lasach i wszechobecny plastik. Za 11% zanieczyszczeń odpowiada popularna marka, którą kochają również Polacy

Moja obecność w redakcji Think-About oraz 3D-Info wiąże się z wieloma aktywnościami w zakresie działań komercyjnych. Na co dzień uczestniczę w procesach sprzedażowych, bliscy są mi również nasi partnerzy. Marketing jest moją pasją od wielu lat, co bezpośrednio wiąże się również z pozyskaniem wyższego wykształcenia w tymże kierunku. Realizacja tak obszernych działań pozwala niemal codziennie szukać nowych wyzwań. Z przyjemnością pobudzam do pracy szare komórki, gdy pora na dozę kreatywności oraz wykazanie się znajomością realnych oczekiwań marek, które zamierzają współtworzyć specjalne projekty u boku redakcji. Znalezienie wspólnego celu oraz wypracowanie dedykowanych rozwiązań bywa niezwykle satysfakcjonujące. Rola Sales Managera nie jest więc skupiona tylko na zagadnieniach z zakresu e-commerce ale również kontaktach z ludźmi. Otwarcie na potrzeby drugiej strony jest kluczowe, aby realizacja była zarówno atrakcyjna, jak i wartościowa. Wspólnie z redaktorami redakcji mogę poszerzać swoją wiedzę również w zakresie technologii, nowoczesnych rozwiązań, a nawet AGD.   Moja przygoda w T-A oraz 3D-Info trwa stosunkowo krótko, jednak sama podróż w to miejsce rozpoczęła się blisko 8 lat temu. Wówczas pasją stała się komunikacja, social media, reklama oraz e-commerce. Dotychczas zajmowałam się komercjalizacją treści, prowadzeniem kampanii z wykorzystaniem mediów społecznościowych, fotografią, a także m.in. drobnymi działaniami z zakresu Google Ads i cross-marketingu. Dzięki zdobywaniu doświadczenia w wielu sektorach, jest mi łatwiej zrozumieć potrzeby partnerów.   Na co dzień w dalszym ciągu rozwijam swoje kompetencje w wyżej wymienionych kategoriach, choć największą frajdę przynosi mi fotografia oraz grafika. Niezwykle bliska jest mi również muzyka, co niejako wiąże się z moim artystycznym usposobieniem. Nie jest mi obca troska o dobrostan zwierząt, walka o ich prawa i należyte traktowanie. Dążę do wyznaczonych sobie celów i nie cofam się, gdy na horyzoncie pojawiają się niedogodności losu.