Sterty butelek to nie tylko problem omawiany przez ekologów, ale również każdego, kogo obowiązkiem jest codzienne wyrzucanie śmieci. System kaucyjny funkcjonował w Polsce już w czasach PRL-u, jednak obecnie ogranicza się wyłącznie do niektórych butelek po piwie. Wygląda na to, że w końcu doczekamy się jego wprowadzenia w pełnej klasie.
Punkty skupu słoików i butelek niegdyś nikogo nie szokowały, wbrew pozorom system może być żartobliwie nazywany reliktem, jednak działał wówczas lepiej, niż obecnie. Niestety od tego czasu zmieniło się doprawdy sporo, a ilość generowanych odpadów, które lądują w śmietniku przyprawia o zawrót głowy (o ile w ogóle tam trafiają). Przekłada się to nie tylko na zanieczyszczenie klimatu, ale również koszta – im więcej śmieci, tym więcej worków. Ministerstwo Klimatu ma na to sposób, a system kaucyjny na językach pojawia się od przeszło dwóch lat. Czy w końcu doczekamy się jego wprowadzenia?
System kaucyjny w Polsce – wszystko, co musisz wiedzieć
Na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt nowelizacji ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi. Ten wywołał niemałe poruszenie, albowiem może znacząco wpłynąć na wiele podmiotów, a także na nasze przyzwyczajenia. Procedowanie i proces legislacji rządzi się swoimi prawami, choć resort zdaje się być wobec powyższego optymistyczny. W zgodzie z założeniami (a więc i stałej współpracy klubów parlamentarnych), system ma zostać wprowadzony wraz z początkiem 2025 roku.
Nowe przepisy będą dotyczyły głównie sklepów o powierzchni większej niż 200 m kw., a więc niemal wszystkich popularnych sieci sklepów takich jak Lidl, Biedronka, Auchan, Carrefour i nie tylko. Niestety ograniczenie ma swoje konsekwencje, albowiem wszystkie sklepy będą musiały pobierać kaucje, lecz przystąpienie do programu odbioru odpadów w przypadku mniejszych będzie nieobowiązkowe. Zaobserwujemy wyższe ceny, ale kaucja może trafić do naszych kieszeni. Wiele osób obawia się, że przez niechęć mniejszych placówek zapłacimy więcej, niż dotychczas, a nie otrzymamy zwrotu. Przyzwyczajenia dotyczące miejsca dokonywania zakupów zweryfikować może więc konkurencja rynkowa. Jeśli w sieci sklepów klient będzie mógł odzyskać kaucję, a w mniejszych już nie, może zmobilizować to zarówno właścicieli (do przystąpienia do programu), jak i klientów – do wybierania innych sklepów.
System kaucyjny – co obejmuje i jaka kwota wróci do konsumenta?
Projekt przewiduje 3 typy odpadów, które będą objęte programem:
- butelki plastikowe do 3 litrów,
- butelki szklane wielorazowego użytku do 1,5 litra,
- metalowe puszki do 1 litra.
To nie koniec, albowiem planowany jest odbiór również odpadów po produktach mlecznych (to nastąpić ma jednak dopiero w 2026 roku). Wiceminister klimatu – Anita Sowińska, ustosunkowała się również do wątpliwości związanych z kosztem kaucji. Jej wysokość ma zależeć od rodzaju opakowania i wahać się od 50 gr do 1 zł. Co istotne, w przypadku niestawienia się z opakowaniami po zwrot, kaucja trafia na cele finansowania programu.
Głównym założeniem ma być dbałość o klimat i zmniejszenie odbioru odpadów komunalnych przez gminy. Osobiście sama czekałam na wprowadzenie takowego rozwiązania, ponieważ najzwyczajniej w świecie – nie mam jak wykorzystać zużytych butelek. Na tyle, na ile to możliwe omijam plastik, jednak nawet szklane pojemniki po wielu napojach są w domowych warunkach zbyteczne. Dość szybko wypełniają kosz, a więc dochodzi kolejny obowiązek związany z workami, wynoszeniem i ewentualną segregacją. Kwota nie jest na tyle duża, aby zniechęcić konsumentów do zakupu, a w przypadku większej ilości odpadów, koszty kaucji mogą zasponsorować kolejne drobne zakupy.
Finanse to jednak nie wszystko, albowiem system kaucyjny ma postać edukacyjną. Pozbywanie się butelek i puszek w plenerze to spory problem – w 2025 roku, przysłowiowym śmieciarzom będzie opłacało się donieść je do sklepu. Co więcej, chętni pojawiają się najpewniej również zbieracze, którzy za kilogram puszek na złomie otrzymują nieco ponad 4 zł. W sklepie stawka będzie więc wyższa.
Może zainteresować Cię również: Śmieci na plażach, w lasach i wszechobecny plastik. Za 11% zanieczyszczeń odpowiada popularna marka, którą kochają również Polacy