Sezon letni to dla wielu osób nie tylko walka z upałami, ale również problematyczna wilgocią. Kiedy powietrze stoi, a otwieranie okien nie wydaje się najlepszym pomysłem, przychodzi czas na zakup osuszacza. Często pierwszy wybór pada na rozwiązania pasywne, które szybko okazują się rozczarowujące. Drugim w kolejce jest tani osuszacz aktywny – taki jak testowany przez nas CAMRY CR 7903. Urządzenie przyciąga uwagę atrakcyjnym stosunkiem ceny do obiecywanych rezultatów. Tak się składa, że mieliśmy okazję użytkować ten produkt przez ponad 3 lata, a teraz możemy podzielić się opinią. 

CAMRY CR 7903 – pozycja rynkowa

Urządzenie marki Camry wyceniono na około 200 zł, a jego aktualnie najniższą cenę znajdziecie klikając tutaj.

Producent zapewnia, że oczyszczacz poradzi sobie podczas pracy na przestrzeni do 30 m2, co jest niezwykle kuszącą obietnicą w tej kategorii cenowej. Do dyspozycji użytkownika oddano ponadto zbiornik mogący pomieścić 1,5 l zebranej wody, natomiast gwarancja jest udzielana na okres 24 miesięcy.

Jakość wykonania i konstrukcja

Urządzenie wykonano z przyzwoitej jakości tworzywa. Białe elementy są odporne na żółknięcie, a cała konstrukcja nieźle radzi sobie z trudami domowego życia. Po 3 latach na obudowie można z naleźć wiele rys i zabrudzeń, jednak zastosowane materiały skutecznie ukrywają ich obecność podczas obserwacji z większej odległości. Stabilność całości jest zadowalająca – chyba ani razu nie zdążyło się aby urządzenie zostało przewrócone.

Jedynym dostępnym przyciskiem jest włącznik, umieszczony w górnej części obudowy. Przy dolnej krawędzi umieszczono natomiast przeźroczysty pojemnik na wodę. 

Eksploatacja

Osuszacz pracował u nas 5 miesięcy w tygodniu, po 12 godzin dziennie. Urządzenie jest zdecydowanie cichsze od klimatyzatora. W odległości ponad 3 m od łóżka pozwala na komfortowy wypoczynek. 

Eksploatacja osuszacza ogranicza się do opróżniania pojemnika na wodę. Zbiornik ok o pojemności 1,5 l jest prosty w instalacji, a jego konstrukcja pozwala na łatwe mycie całości. Nasza rutyna użytkowania sprawiała, że zbiornik należało opróżnić średnio raz na 3 dni. Osuszacz posiada mechanizm wyłączający urządzenie, kiedy pojemnik jest pełny. 

 Od strony eksploatacyjnej jedynym problemem jest konstrukcja wlotów powietrza utrudniającą ich czyszczenie w warunkach wysokiej wilgotności. Doczyszczenie urządzenia po 1 sezonie może zająć dobre 20 min (polecamy patyczki higieniczne).

Skuteczność

Osuszacz kupiliśmy celem osuszenia sutereny o powierzchni 32 m2, czyli nieznacznie przekraczającej założenia ze specyfikacji. Wyniki pochodzą jednak z pomiarów w pomieszczeniu, w którym znajdował się osuszacz – o powierzchni około 10 m2.

Jak wypadają efekty? Przy wysokiej wilgotności (przekraczającej 70%) osuszacz pozwala na zredukowanie poziomu o około 2% po godzinie pracy (i utrzymuje ten stan w kolejnych godzinach). Dla porównania klimatyzator z funkcją osuszacza o mocy 2 KW i w cenie przekraczającej 1400 zł ( który można znaleźć tutaj ) w godzinę zapewnia spadek wilgotności o około 4%, a docelowo nawet o 8%. 

Warto jednak podkreślić w tym miejscu, że pobór mocy generowany przez osuszacz Camry, to wedle naszych pomiarów zaledwie 43 W.

Czy warto kupić osuszacz CAMRY CR 7903

Jeśli poszukujesz taniego sposobu na osuszenie mieszkania, nie marnuj środków na osuszacze pasywne. Urządzenie takie jak Camry CR 7903 to minimalny wydatek, jaki pozwoli odnotować jakiekolwiek rezultaty na ekranie higrometru. Urządzenie zdecydowanie polecamy do niewielkich, zamkniętych pomieszczeń  – jego moc nie jest wystarczająca na zapewnienie cyrkulacji, nawet w wyjątkowo małym mieszkaniu. Cicha praca, wygodna eksploatacja i mały pobór mocy sprawiają, że to ciekawa propozycja do stałego osuszania domku letniskowego czy małego garażu. Zdecydowanie nie jest to jednak sprzęt, który pozwoli w długiej perspektywie zapanować nad wilgocią. Jednocześnie w tej klasie cenowej trudno oczekiwać więcej.

[Dodatkowo:] jeśli musisz osuszyć naprawdę duży obiekt, szczególnie zimą – zapoznaj się z tematem nagrzewnic elektrycznych oraz naszym rankingiem.


Jestem wydawcą i redaktorem naczelnym think-about.pl. Moją specjalizacją są opracowania związane z przydomowym garażem i warsztatem. Tematyką zająłem się na poważnie w 2015 roku zakładając z grupą przyjaciół pracownię galanterii drewnianej. Przyjmując rolę producenta elementów oświetleniowych i ozdobnych miałem do czynienia z szerokim wachlarzem narzędzi warsztatowych. Wtedy to też na bazie własnych doświadczeń zacząłem przygotowywać pierwsze rankingi narzędzi i artykuły o poszczególnych markach. Cenię wysokiej klasy produkty i umiem docenić ich zastosowania profesjonalne. Jako ex-profesjonalista i konsument-hobbysta jestem jednak fanem łączenia tanich narzędzi i wysokiej jakości oprzyrządowania. Chętnie sięgam m.in. po produkty z dyskontów. Moja opinia o narzędziach parkside to jedno z najczęściej czytanych opracowań na stronie. Jestem również autorem pierwszych w polsce niezależnych testów grilli gazowych i robotów koszących. Planując kolejne teksty przemycam również moją pasję do motoryzacji. Samochody testuję od 2019, a na think-about.pl publikuję przede wszystkim recenzje i artykuł dotyczące aut użytkowych oraz rodzinnych. Moje doświadczenia dziennikarskie sięgają 2007 roku, kiedy to stworzyłem redakcję technologiczną w domenie 3d-info. Portal z krótkimi przerwami istnieje do dziś. Jako autor zawodowy pracuję od 2010 roku. Większość swojej kariery spędziłem korporacjach medialnych i magazynach drukowanych, współtworząc takie tytuły jak Android Magazine PCFormat, Komputer Świat i PCWorld. Tym ostatnim opiekowałem się najdłużej, bo aż do połowy 2023 roku, pełniąc zaszczytną rolę redaktora naczelnego. Jestem też współtwórcą Think-About. Portal powstał w 2012 roku jako projekt hobbystyczny, aby 10 lat później stać się moim kluczowym zajęciem. Z wykształcenia jestem ekonomistą, ale nigdy nie podjąłem pracy związanej z kierunkiem studiów. Mam przywilej łączenia swoich pasji z wykonywanym zawodem. Chętnie sięgam po literaturę dotyczącą zarządzania i biznesu - szczególnie w ujęciu internetowym. Regularnie poszukuję historii ciekawych przedsięwzięć oraz rozwijam się jako wszechstronny administrator i webmaster. Dobrze znam się na sprzęcie komputerowym i pomimo natłoku obowiązków, pozostaję graczem ubóstwiającym tytuły fabularne. Kiedy odchodzę wreszcie od ekranu staram się jak najwięcej biegać. Motywuję się do regularnego wysiłku wyszukując nieszablonowe biegi masowe, w których chętnie biorę udział.