Szafy parowe to stosunkowo młody, ale sukcesywnie rosnący rynek. Jego potencjał miałem okazję poznać na zeszłorocznych targach IFA. Wygląda na to, że nie inaczej będzie podczas tegorocznych targów CES. To właśnie w Las Vegas LG zaprezentuje światu swoje nowe rozwiązania z tego segmentu.
Szafy parowe przypominają mi oczyszczacze powietrza. Nie chodzi mi jednak o konstrukcję, lecz o powolne i konsekwentne budowanie pozycji rynkowej. Pamiętam jak kilka lat temu podczas konferencji usłyszałem, że oczyszczacze są w prawie każdym Koreańskim domu, podczas gdy w Polsce nie miał ich praktycznie nikt. Podobnie jest z szafami. Wiele rynków doceniło ich możliwości, ale my przekonujemy się stopniowo i nieufnie. Jest to rodzaj urządzenia, które ma pozwolić odświeżyć rzadko noszone ubrania, pozbawić je bakterii, alergenów i przykrych zapachów. Przy okazji działanie pary sprawia, że nawet najtrudniejsze do uprasowania ubrania odzyskują odpowiedni kształt i formę. Krótko mówiąc jest to pewien rodzaj domowej alternatywny dla pralni chemicznej.
Oczywiście w wielu przypadkach barierą dla szybszego przyswojenia produktów jest cena. Ta w przypadku produktów LG wydaje się być nieco zaporowa, bowiem pierwsza generacja szafy LG Styler była wyceniona na 7999 zł. Koreańczycy już zapowiedzieli, że podczas targów CES zobaczymy udoskonalony wariant urządzenia, który z pewnością nie będzie tańszy
Nowy LG Styler
Podobnie jak pierwsza generacja, nowa szafa parowa od LG będzie dezynfekowała i prostowała ubrania. Nowością jest jednak moduł ręcznej parownicy, który dzięki większej mocy i bardziej skupionemu strumieniowi pary ma wesprzeć szafę w rozprostowywaniu najbardziej opornych zagnieceń.
Ponadto nowy LG Styler wykorzysta udoskonalony, autorski system Dynamic Moving Hanger. Jest ro rodzaj uchwytów, które w starszych szafach LG przesuwały się na boku strzepując z ubrań pył. Nowe rozwiązanie ma nie tylko usuwać kurz, ale również wspierać rozprostowywanie i suszenie ubrań za pomocą ruchów obrotowych. System może potrząsać i poruszać ubraniami nawet 350 razy na minutę.
LG zachwala również technologię Dual TrueSteam. Jest to system złożony z dwóch grzałek zamiast jednej. Taki komplet ma pozwolić na bardziej precyzyjne sterowanie ilością pary. Dodatkowym udogodnieniem jest także system rozprowadzania powietrza i osuszania otoczenia. Wszystko po to aby działająca szafa nie prowadziła do szkodliwych zjawisk w naszych domach.
Jeśli czujecie w mojej opowieści brak ekscytacji to pewnie słusznie. Sprzętu tego typu jeszcze długo sobie nie kupię. Jeśli coś może mnie zachęcić, to nie dodatkowe funkcje, a 3 razy niższa cena. Wbrew pozorom ta wizja nie jest wcale taka odległa, bo Tefal i Samung mają w swoich ofertach tańsze (chociaż prostsze) szafy parowe, o czym pisała kilka dni temu Paulina. Ile będzie kosztował nowy LG Styler? Jeszcze nie wiadomo, ale pewnie dowiemy się za kilka dni.