W ofercie firmy Brookstone pojawił się zdalnie sterowany, szpiegowski, czołg-robot Rover 2.0. Jest to już druga wersja produktu, promowana słowami „szybszy, sprytniejszy, lepszy”. Nie jest to oczywiście urządzenie do zastosowań profesjonalnych, a swoją funkcjonalnością nie dorównuje akcesoriom agenta 007, jednak wedle zapewnień producenta powinien wystarczyć do zaspokojenia szpiegowskich zapędów posiadaczy smartphone’ów i tabletów.

Właśnie użytkownicy produktów opartych na systemach iOS i Android są docelową grupą, do której kierowany jest gadget, jako że jego kontrola odbywa się za pomocą specjalnej aplikacji zainstalowanej na smartphone.

Komunikacja i transmisja obrazu odbywa się za pośrednictwem sieci WiFi generowanej przez robota, pozwala ona osiągnąć zasięg pracy do 200 stóp (100 stóp w przypadku pracy „przez ścianę”). Użytkownik otrzymuje do wyboru dwa tryby sterowania, prosty – za pomocą kursorów wyświetlanych na podglądzie z kamery oraz G-Drive mode – czyli precyzyjne sterowanie z wykorzystaniem akcelerometru. Ciekawą opcją jest również system Rute Memory pozwalający odtworzyć w dowolnym momencie pokonaną wcześniej trasę bez konieczności sterowania.

Rover 2.0 posiada na swoim pokładzie regulowaną kamerę z szerokokątną optyką i trybem noktowizyjnym. Pomimo iż czołg posiada wbudowane reflektory ich użycie podczas nocnej zabawy nie jest konieczne dzięki zastosowaniu funkcji podglądu w podczerwieni.

Producent zadbał również o możliwości podsłuchu stosując dwukierunkowy, czuły mikrofon, ponadto znalazło się również miejsce dla głośnika umożliwiającego odtwarzanie nagrań.

Aplikacje dedykowane do Rover 2.0 pozwalają na szybkie i wygodne publikowanie w internecie wykonanych nagrań oraz zdjęć, produkt współpracuje również z serwisami społecznościowymi jak Facebook czy Twitter oraz portalem YouTube.

Największą wadą gadget’u wydaje się być zastosowanie zwykłych baterii AA (wystarczają na 2,5h pracy) zamiast bardziej funkcjonalnego akumulatora.

Cena: 149,99 USD (około 465 PLN).

źródło: brookstone.com

Jestem wydawcą i redaktorem naczelnym think-about.pl. Moją specjalizacją są opracowania związane z przydomowym garażem i warsztatem. Tematyką zająłem się na poważnie w 2015 roku zakładając z grupą przyjaciół pracownię galanterii drewnianej. Przyjmując rolę producenta elementów oświetleniowych i ozdobnych miałem do czynienia z szerokim wachlarzem narzędzi warsztatowych. Wtedy to też na bazie własnych doświadczeń zacząłem przygotowywać pierwsze rankingi narzędzi i artykuły o poszczególnych markach. Cenię wysokiej klasy produkty i umiem docenić ich zastosowania profesjonalne. Jako ex-profesjonalista i konsument-hobbysta jestem jednak fanem łączenia tanich narzędzi i wysokiej jakości oprzyrządowania. Chętnie sięgam m.in. po produkty z dyskontów. Moja opinia o narzędziach parkside to jedno z najczęściej czytanych opracowań na stronie. Jestem również autorem pierwszych w polsce niezależnych testów grilli gazowych i robotów koszących. Planując kolejne teksty przemycam również moją pasję do motoryzacji. Samochody testuję od 2019, a na think-about.pl publikuję przede wszystkim recenzje i artykuł dotyczące aut użytkowych oraz rodzinnych. Moje doświadczenia dziennikarskie sięgają 2007 roku, kiedy to stworzyłem redakcję technologiczną w domenie 3d-info. Portal z krótkimi przerwami istnieje do dziś. Jako autor zawodowy pracuję od 2010 roku. Większość swojej kariery spędziłem korporacjach medialnych i magazynach drukowanych, współtworząc takie tytuły jak Android Magazine PCFormat, Komputer Świat i PCWorld. Tym ostatnim opiekowałem się najdłużej, bo aż do połowy 2023 roku, pełniąc zaszczytną rolę redaktora naczelnego. Jestem też współtwórcą Think-About. Portal powstał w 2012 roku jako projekt hobbystyczny, aby 10 lat później stać się moim kluczowym zajęciem. Z wykształcenia jestem ekonomistą, ale nigdy nie podjąłem pracy związanej z kierunkiem studiów. Mam przywilej łączenia swoich pasji z wykonywanym zawodem. Chętnie sięgam po literaturę dotyczącą zarządzania i biznesu - szczególnie w ujęciu internetowym. Regularnie poszukuję historii ciekawych przedsięwzięć oraz rozwijam się jako wszechstronny administrator i webmaster. Dobrze znam się na sprzęcie komputerowym i pomimo natłoku obowiązków, pozostaję graczem ubóstwiającym tytuły fabularne. Kiedy odchodzę wreszcie od ekranu staram się jak najwięcej biegać. Motywuję się do regularnego wysiłku wyszukując nieszablonowe biegi masowe, w których chętnie biorę udział.