Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat prezentowane były światu urządzenia, które miały być rewolucją w poruszaniu osobistym. Najbardziej znanym konceptem, który ujrzał światło dzienne był Segway (na Think-About opisywaliśmy nawet połączenie Segwaya z rowerem),  ale mimo ogromnych chęci producentów nie podbił on serc mas, sporadycznie zauważyć go można na wszelkiego rodzaju lotniskach. Jakiś czas temu opisywaliśmy także inne urządzenie prosperujące do dokonania diametralnej zmiany w poruszaniu – Hovertrax. Niestety, jak na razie, niewiele o nim słychać. Dzisiaj kolejny gadżet, który ma zrewolucjonizować osobiste przemieszczanie.

WHILL to zaawansowany technologicznie i ciekawy designersko projekt wózka służącego do wygodnego przemieszczania się. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to wózek inwalidzki, skierowany do osób niepełnosprawnych. Autorzy konceptu zaznaczają jednak, że tak nie jest, nie posiada on żadnych medycznych certyfikatów.

Zaawansowanie konceptu nie powinno dziwić, stworzony został bowiem przez grupę japońskich projektantów pracujących w takich koncernach jak Toyota, Nissa, Sony czy Olympus. Wygląd WHILL naprawdę robi wrażenie, wielu ludzki, którzy mieli okazję zetknąć się z nim stwierdziło, że nigdy wcześniej czegoś takiego nie widzieli.

Urządzenie wyposażone jest w dwa większe koła z tyłu i dwa mniejsze z przodu. Mniejsze koła są połączeniem wielu, jeszcze mniejszych kółek. Dzięki takiemu zastosowaniu promień skrętu jest bardzo mały i wynosi 28″. Pozwoli to na zwiększenie zwrotności wózka. Dodatkowo taki system kół sprawia, że WHILL doskonale poradzi sobie, także na innych niż asfaltowa powierzchni.

Specjalna aplikacja na smartfona pozwala sterować wózek z poziomu urządzenia mobilnego, oba gadżety łączą się ze sobą za pomocą Bluetooth. Funkcja ta wydaje się być jednak nieco zbędna. Sam użytkownik, siedząc na WHILL, ma natomiast do wyboru jeden z trzech trybów sterowania – myszka, joystick i specjalny kontroler. Dodatkowo można przekładać każde z tych urządzeń między lewą a prawą stroną.

Kolejną ciekawą opcją jest możliwość elektrycznego przesuwania siedzenia do przodu i do tyłu, wystarczy nacisnąć jeden przycisk. Pozwala to na np. bardziej komfortowe siedzenie przy stole, bez schodzenia z WHILL.

Koncept został doceniony przez Red Dot nagrodą w kategorii Product Design 2014. Jest ładny i funkcjonalny. Ale czy ludzie wybiorą siedzenie na tyłku zamiast spacerku? Mogłoby to oznaczać krok wsteczny w rozwoju gatunku ludzkiego. WHILL natomiast może sprawdzić się doskonale jako urządzenie do transportu osób z problemami w samodzielnym poruszaniu, jak np. osób w pełni niepełnosprawne ruchowo bądź częściowo, jak chociażby ludzie po wylewach.