poniedziałek, 6 maja

FlashFlow to koncepcja według której każdą lampkę, żarówkę czy świecidełka choinkowe będzie można wykorzystać – w charakterze stroboskopu – do wielkiej domowej imprezy. Matthew Ryder wpadł na ten pomysł gdy podczas słuchania muzyki zauważył, że te same utwory wprawiają go w całkiem inny nastrój podczas słuchania ich w domu, a w inny na dyskotece. Doszedł więc do wniosku, że słuchaniu muzyki w domowym zaciszu brakuje efektów wizualnych.
flashflow stroboskop z lampki 1

Zaczął więc projektować urządzenie które nazwał później FlashFlow. Powyższe zdjęcie przedstawia jego wygląd, posiada wejście na urządzenie które odtwarza dźwięk (jak np. odtwarzacz MP3), wyjście na głośniki z których dźwięk będzie się wydobywał, oraz gniazdka do których należy podłączyć lampki. Po poprawnym podłączeniu i uruchomieniu muzyki żarówki zaczną migać w rytm muzyki stwarzając dyskotekowy klimat.

Koncept ten działa dostarczając odpowiednią ilość energii elektrycznej do urządzeń świetlnych w zależności od  siły i częstotliwości sygnału audio. Pomysłodawca projektu określa, że produkt jest w stanie zasilić ponad 13 000 lampek choinkowych lub ok. 150 żarówek 40 watowych. Jedynym ograniczeniem są żarówki energooszczędne które eliminuje czas niezbędny do ich włączenia przez co w praktyce nie da się ich wykorzystać z FlashFlow.

Producent chce aby koncepcja ta trafiła do sprzedaży już pod koniec lata, sprzedawana miałaby być w trzech wersjach: podstawowej (z jednym wejściem reagującym tylko na głośne basy),  standardowej (z trzema wejściami wychwytującymi niskie, średnie i wysokie pasma dźwięku) , kompletnej (działająca jak opcja standardowa z możliwością regulacji wg których częstotliwości FlashFlow ma reagować w każdym paśmie).
Ciężko na ten moment powiedzieć więcej o urządzeniu, pozostaje poczekać do czasu oficjalnej dystrybucji i przekonać się jak sprawdza się ono w praktyce.