niedziela, 12 maja

Nie wiesz, co będzie dla ciebie lepsze – wyciskarka czy sokowirówka? Oto plusy i minusy każdego z tych urządzeń. Na co się zdecydujesz?

Marzą ci się zdrowe soki? Nic dziwnego – latem kuszą nas kolorowe stragany, pełne świeżych warzyw i owoców… Żal nie korzystać. Jednak stając przed wyborem sprzętu, który pozwoli nam cieszyć się pysznymi sokami, możemy mieć niemały dylemat. Do wyboru są bowiem m.in. sokowirówki i wyciskarki wolnoobrotowe. To z nimi związane są zazwyczaj największe rozterki zakupowe konsumentów: wyciskarka czy sokowirówka – co lepsze? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie w tym artykule.

Wolnoobrotowa wyciskarka czy sokowirówka – co lepsze i dlaczego?

Wolnoobrotowa wyciskarka i sokowirówka to dwa różne urządzenia, służące do wyciskania soku z owoców i warzyw. Mimo, iż teoretycznie przeznaczenie ich obu jest podobne, to wiele je też różni. Oto najważniejsze różnice.

Wolnoobrotowa wyciskarka czy sokowirówka – różnice

Najważniejszą z punktu widzenia użytkownika różnicą jest ta dotycząca metody wyciskania soku. Wolnoobrotowa wyciskarka działa bowiem, miażdżąc umieszczone w niej składniki. Sok jest następnie wyciskany jest przez sitko. Resztki są praktycznie suche i jałowe.

Z kolei sokowirówka działa na zasadzie wirowania. Sposób jej działania można przyrównać do zasady działania pralki automatycznej. W tym kuchennym urządzeniu również siła odśrodkowa sprawia, że masa jest przyciskana do ścianek. W ten sposób oddzielony zostaje sok od pulpy.

Co ważne, oba urządzenia różni też prędkość obrotowa – oczywiście, niższa jest w wyciskarce. I to jest jej zaleta. Warto natomiast wiedzieć, że jeśli zależy nam na dużej ilości soku naraz, sokowirówka będzie lepszym wyborem – składniki można bowiem umieszczać w podajniku niemalże jedno za drugim.

Z powyższej różnicy wynika natomiast kolejna. Uzyskany z sokowirówki płyn jest nieznacznie podgrzewany oraz dość sowicie napowietrzany podczas pracy urządzenia, przez co jest mniej klarowny – cechuje go charakterystyczna piana i fakt, że bardzo szybko się rozwarstwia. Wpływa to również na termin przydatności do spożycia – aby nie tracić cennych wartości odżywczych, taki sok lepiej pić bezpośrednio po przygotowaniu. Inaczej jest w przypadku wyciskarki wolnoobrotowej – uzyskany z niej napój będzie bardziej gęsty (choć bez wysokiej pianki) i dłużej zachowa swoje właściwości prozdrowotne.

Sokowirówki dobrze radzą sobie z owocami i warzywami, jednak – inaczej, niż to jest w przypadku wyciskarek wolnoobrotowych – nie pozwalają na wyciskanie soku z liści, ziół czy kiełków. Większość wolnoobrotowych wyciskarek radzi sobie natomiast z nimi bardzo dobrze.

Na koniec zostawiłam sobie cenę. Zważywszy na opisane powyżej funkcje, nie zdziwi nikogo fakt, iż to właśnie wyciskarki wolnoobrotowe z reguły są droższe. O ile i które modele mają sens, moim zdaniem? O tym już za chwilę.

Fot. Pexels/Polina Tankilevitch

Na co zwrócić uwagę, kupując wyciskarkę wolnoobrotową lub sokowirówkę?

Wiesz już, że nie wyobrażasz sobie życia bez świeżego soku codziennie, jednak nie umiesz poradzić sobie z wyborem odpowiedniego urządzenia? Mam nadzieję, że te wskazówki okażą się pomocne.

  • Łatwość czyszczenia. Doczyszczanie sitka z resztek pulpy jest już wystarczająco irytujące. Lepiej nie denerwować się też koniecznością użycia trudno dostępnych miejsc.
  • Duży otwór podajnika. Jabłka w całości? To nie powinien być problem dla modeli z dużym otworem na składniki.
  • Gabaryty urządzenia. Istotne nie tylko, gdy masz małą kuchnię. Producenci nieustannie udowadniają, że da się zaprojektować urządzenie funkcjonalne, a jednocześnie zgrabne.
  • Funkcje dodatkowe. Niektóre wyciskarki wolnoobrotowe potrafią przyrządzać np. smoothie, koktajle, a nawet lody i sorbety. Wygodna bywa też funkcja reverse, idealna w przypadku zaklinowania któregoś ze składników.

Wyciskarka wolnoobrotowa – jaką wybrać?

Postanowiłam sprawdzić, jakie wyciskarki wolnoobrotowe są aktualnie dostępne w elektromarketach. Oto najciekawsze, moim zdaniem, modele.

SAM COOK PSC-50/B

Oto wyciskarka wolnoobrotowa, która ma moc 250 W i charakteryzuje się prędkością 33 obrotów na minutę. Dzięki tej niskiej prędkości wyciskania, urządzenie umożliwia uzyskanie większej ilości soku z owoców i warzyw. Użytkownik może samodzielnie regulować gęstość soku, korzystając z 2 różnych sit – jedno z mniejszymi, a drugie z większymi oczkami. Wyciskarka pozwala nam czerpać sok z różnych rodzajów warzyw, owoców i ich części. Średnica otworu wynosi 8 cm – całkiem przyzwoicie.

Dodatkowo, w wyciskarce znajduje się funkcja „reverse”, która pozwala nam odblokować urządzenie w przypadku zatkania. W zestawie otrzymujemy również zbiornik o pojemności 600 ml, w którym możemy zbierać miąższ, a także dzbanek o pojemności 1 l na sok. Ten model kosztuje około 700 zł.

Tefal Juice&Clean ZC420E38

Ten model to urządzenie wyposażone w 4 programy automatyczne, które dostosowane są do różnych składników. Można również regulować ilość miąższu w soku według własnych preferencji. Zastosowanie technologii takich, jak Cold Pressing, pozwala na wyciśnięcie jak największej ilości soku przez filtr, jednocześnie zachowując cenne witaminy i składniki odżywcze.

Ważną cechą tej wyciskarki jest także funkcja Easy Clean, która umożliwia automatyczne czyszczenie urządzenia. Dodatkowo, poszczególne elementy wyciskarki można czyścić w zmywarce, co zdecydowanie ułatwia utrzymanie jej w czystości. Wyciskarka ta charakteryzuje się prędkością obrotową wynoszącą 80 obrotów na minutę oraz mocą 150 W. Pojemność pojemników na sok i miąższ to 800 ml. Koszt tego urządzenia to około 600 zł.

Kuvings D9900

Ten model to zaawansowane urządzenie, które posiada aż 3 różne sita w zestawie. Pierwsze z nich to standardowe sito do soków, które pozwala na wyciskanie soczystych napojów. Drugie sito jest dedykowane do przygotowywania gęstych smoothie, które mają zachować konsystencję i pełnię smaku składników. Trzecia przystawka to specjalny dodatek do przygotowywania owocowych sorbetów, dzięki któremu możemy cieszyć się zdrowymi deserami.

Duży wlot podajnika tej wyciskarki pozwala umieszczać w nim owoce i warzywa w całości, bez konieczności uprzedniego ich krojenia czy obierania. To wygodne rozwiązanie, które oszczędza czas i pomaga zachować więcej składników odżywczych. Co więcej, urządzenie jest łatwe w czyszczeniu – można je szybko rozłożyć i złożyć. Sprzęt ten doskonale ma radzić sobie z przetwarzaniem różnych rodzajów warzyw i owoców – zarówno miękkich, jak i twardych, a także liściastych. Jedyną wadą tej wyciskarki jest jej cena – około 1700 zł.

Warto przeczytać: Moje Amazon finds, czyli 5 najciekawszych znalezisk z polskiego Amazona

Jestem dziennikarką, specjalizującą się w zagadnieniu nowych mediów. W Think-About zajmuję się przede wszystkim tematyką AGD, którą poznałam już od podszewki. Największą przyjemność sprawia mi odkrywanie innowacyjnych rozwiązań i technologii. Zachwyca mnie dobry design, który uważam za równie ważny, jak funkcjonalność sprzętów. Potrafię docenić stosowane w sprzętach domowych sprytne rozwiązania. Satysfakcję czerpię też z wyszukiwania perełek cenowych – gdy tylko jakąś znajdę, od razu biegnę podzielić się nią z czytelnikami. Mam oko do produktów, które szybko stają się prawdziwymi bestsellerami. Wierzę, że na każdy temat można napisać coś ciekawego. Dbam jednak, by artykuły były nie tylko wysokiej jakości merytorycznej, ale również – by były przejrzyste i przyjemne dla oka. Doskonale czuję się pisząc artykuły, jednak prawdziwa frajda to, oczywiście, recenzowanie testowanych osobiście urządzeń. Niestety, często przywiązuję się do nich tak bardzo, że nie umiem z czymś rozstać i prędko biegnę po swój własny egzemplarz. Ukończyłam studia na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Zdecydowałam się na specjalizację koncentrującą się na tematyce nowych mediów. Dotychczasowe doświadczenie zawodowe zbierałam w redakcjach portali internetowych. Zajmuję się między innymi tematyką prawa, finansów i nieruchomości. Czytelnicy mogą też kojarzyć mnie np. z redakcji PCWorld, w której do niedawna odpowiadałam za tematykę ofert i AGD. Jestem współtwórczynią książki „Digital 5.0: wywiady o mediach cyfrowych i technologii”. Swoje pierwsze zawodowe kroki stawiałam w akademickim magazynie, pisząc felietony. Mieszkam w Krakowie, choć pochodzę z Krynicy. Prywatnie jestem żoną, mamą i opiekunką dwóch adoptowanych kotów. Pasjonuje mnie polityka i obserwacja ludzkich zachowań społecznych. Relaksuję się, tworząc rękodzieło – uwielbiam tworzyć piękne rzeczy, które jednocześnie są funkcjonalne i nie służą tylko do podziwiania. Choć jestem domatorką, z przyjemności uciekam od codzienności pod namiot, odpoczynku szukając w lesie. Z wytęsknieniem upatruję chwili, gdy na stałe ucieknę na wieś i zamieszkam pod własnym lasem.