Myślę, że wielu z nas choć raz dokonało zakupów na popularnej platformie, a przynajmniej je rozważało. Wygląda na to, że Jeff Bezos stworzył potęgę, ale osoby odpowiedzialne za e-commerce nie zadbały o należytą uczciwość. Sprawą zajął się UOKiK, a kara dla Amazon wyniesie aż 31 milionów złotych.
Amazon, witamy w Polsce
Sukces platformy sprzedażowej rozpoczął się od małej biblioteki, a niepozorna działalność przerodziła się w tętniące przedsiębiorstwo będące na podium najbardziej znaczących firm na świecie. Historia mogłaby nadać się na idealną lekcję coachingową, jednak nie o tym dziś mowa. Amazon zyskał ogromną popularność w wielu krajach na świecie, choć na Europę otworzył się stosunkowo późno. W Polsce nie zdobywa on takiej sławy, jak za oceanem, choć winowajcą może być tu nasza narodowa duma, a mianowicie Allegro. Konkurencja jest dość silna, jednak w e-commerce nie chodzi o przywiązanie, a niskie ceny. Atrakcyjne oferty na Amazon zdarzają się dość często, tak więc coraz częściej korzystają z nich polscy konsumenci, a przynajmniej próbują…
Kara dla Amazon, ale za co? Konsumenci wiedzą, jak reagować
Jak wynika z oficjalnego komunikatu UOKiK, do urzędu wpłynęło wiele skarg dotyczących Amazon EU SARL. Wytykają nieuczciwe praktyki, które narażały finanse klientów poprzez dark patterns. Taktyka, której celem jest m.in. przedstawienie pewnych informacji w mało czytelnej formie zbiera żniwa. Niestety wszystko dobre, co przekonywało nas do skorzystania z platformy, mogło okazać się wyłącznie teorią.
Z uwagi na zasobność zgłoszeń o możliwych nieprawidłowościach, sytuacje wielu klientów mogą się nieznacznie różnić. UOKiK przytacza m.in.:
- pokrętny regulamin Amazon, który za czas zawarcia umowy uznaje moment, w którym otrzymamy informację o wysyłce,
- promowanie ofert z gwarancją dostaw, gdy zamówimy produkt w określonym czasie, z czego finalnie Amazon się nie wywiązuje,
- anulowanie zamówień nawet po miesiącu od opłacenia zamówienia i zamrożenie pieniędzy aż do czasu zwrotu,
- wskazywanie ilości dostępnych sztuk, mimo braków magazynowych.
Wszystkie powyższe praktyki mają na celu nałożenie na konsumenta presji wobec szybszego zamówienia, gwarantując określone zapewnienia (w tym dostawy w danym czasie). Niestety wygląda na to, że Amazon doskonale wie co robi, albowiem istnieją pewne zapiski w regulaminie usług lub na dole strony (wykorzystując wspomniane dark patterns), które tłumaczą takowe działania. Są niedostatecznie widoczne lub celowo mniej dostępne, czego efektem jest ich przeoczenie.
Przeciętny konsument ma prawo przypuszczać, że oferowane przez przedsiębiorców opcje zakupu, dostępność i czas dostawy nie wprowadzają w błąd. Nie powinien być zmuszany do podejmowania dodatkowych działań, aby sprawdzić wiarygodność oferowanych funkcjonalności czy prezentowanych informacji.
prezes UOKiK – Tomasz Chróstny
UOKiK wydał decyzję, kara dla Amazon będzie dotkliwa?
W związku z naruszeniami, które wpływały na niekorzyść kupujących, UOKiK nie czekał zbyt długo, aby wyjaśnić nieprawidłowości. Efektem śledztwa i zebranych dowodów od poszkodowanych, uznano naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. Kara wyniesie ponad 31 milionów złotych (31 850 141 zł). Co więcej, decyzja powinna zostać umieszczona przez Amazon zarówno na stronie internetowej, jak i w mediach społecznościowych. Zgodnie z prawem, decyzja ta nie jest prawomocna, tak więc spółka ma możliwość odwołania do sądu.
Pytanie, jak wpłynie to na dalsze losy Amazon w Polsce? Przyznam, że sama zamierzałam skusić się na zakup produktów na platformie, a to właśnie w związku z gwarancją dostawy przed świętami. Myślę, że działania, które wyszły na jaw, skutecznie zniechęcą nie tylko mnie, ale i wielu innych konsumentów. Zwłaszcza, że w dalszym ciągu jesteśmy na etapie zdobywania zaufania do Amazon, a to można nazwać kolokwialnie – strzałem w kolano. Mam świadomość, że kara dla Amazon w kwocie 31 milionów może nadal wydawać się dość małą kwotą, ale to tylko pozory. Tego typu działania UOKiK mogą działać jako ostrzeżenie dla pozostałych serwisów, które biorą pod uwagę stosowanie podobnych praktyk.
Dokonujesz zakupów online? Może zainteresować Cię również: UOKiK zajął się OLX. Ochrona kupujących to mit? Serwis wcale nie był tak bezpieczny, jak myśleliśmy