Zastanawiasz się, czy dodatkowa zamrażarka ci się przyda? A może mrożenie niekoniecznie jest opłacalne? Sprawdźmy, co i jak.

Latem owoce i warzywa są szczególnie tanie. Jednak zimą również miewamy ochotę na truskawki, wiśnie czy bób. Tymczasem gotowe mrożonki mają znacznie wyższe ceny, niż świeże produkty w sezonie. Czy zatem warto mrozić je samodzielnie? Czy dodatkowa zamrażarka ma sens?

Dodatkowa zamrażarka: szufladowa czy skrzyniowa – co wybrać?

Głównym celem zamrażarek jest utrzymanie niskiej temperatury, która jest niezbędna do skutecznego zamrażania i bezpiecznego przechowywania żywności. W sprzedaży dostępne są 2 główne typy zamrażarek: szufladowe i skrzyniowe. Wybór zależy od osobistych preferencji oraz potrzeb, ale i dostępnej na urządzenie przestrzeni.

Zamrażarki skrzyniowe przeważnie charakteryzują się większymi gabarytami, niż szufladowe. Ale jednocześnie są też od nich bardziej pojemne. A zatem, umożliwiają przechowywanie większej ilości żywności jednocześnie. Jeśli myślisz o magazynowaniu zapasów na całą jesień i zimę, może być to rozwiązanie dla ciebie.

Ważną kwestią jest utrzymywanie temperatury. Oczywiście, funkcję tę mają oba typy sprzętów. Jednak sposób ich działania nieco się różni. Zamrażarki skrzyniowe bowiem zazwyczaj utrzymują równomierną temperaturę w każdej części urządzenia. Z kolei zamrażarki szufladowe – dzięki swojej konstrukcji – mogą rozprowadzać temperaturę na różnych poziomach.

Kształt zamrażarki szufladowej przypomina lodówkę. Wiele z nich oferuje również możliwość zmiany kierunku montażu drzwi, co może być szczególnie istotne z punktu widzenia ergonomii. Ponadto, zamrażarki szufladowe są wyższe niż skrzyniowe, a jednocześnie znacznie od nich węższe. To znacznie ułatwia ich usytuowanie w kuchni lub spiżarni. Gdzie zatem lepiej sprawdzą się zamrażarki skrzyniowe? Z pewnością będą dobre do większych kuchni i spiżarni, ale i np. w piwnicy.

Co jest tańsze – zamrażarka skrzyniowa czy szufladowa? Pod względem ceny zdecydowanie wygrywa ten pierwszy typ. Prosta konstrukcja oznacza tu oszczędność pieniędzy. Jednak warto wiedzieć, iż ze względu na swoją budowę oraz, oczywiście, większą pojemność, zamrażarki skrzyniowe mogą zużywać więcej energii elektrycznej niż modele z szufladami.

Fot. Unsplash/Dev Benjamin

Dodatkowa zamrażarka – jaką pojemność wybrać?

Zastanawiasz się, jaka pojemność zamrażarki będzie najlepiej odpowiadać twoim potrzebom? Warto wiedzieć, że nie zawsze największa to dobry wybór. Zamrażarka nie powinna być bowiem pusta lub wypełniona tylko częściowo. Lepiej, gdy w pełni wykorzystamy dostępne w niej miejsce. Mrożenie powietrza jest kompletnie nieekonomiczne.

Do wyboru mamy w zasadzie 3 opcje:

  • małe – zamrażarki o pojemności do 150 l, które będą dobrą opcją dla rodzin potrzebujących dodatkowego miejsca do przechowywania bieżących zakupów;
  • średnie – zamrażarki 150-250 l, które sprawdzą się, jeśli zamierzasz gromadzić większe zapasy żywności;
  • duże – powyżej 250 l, które będą odpowiednie tylko wtedy, gdy przechowujesz zbiory z całego sezonu.

Dodatkowo, warto zwrócić uwagę na to, jak przemyślana została przestrzeń we wnętrzu urządzenia. Pomocne w utrzymaniu porządku z pewnością będą takie udogodnienia, jak kosz na drobne produkty czy specjalne przegrody, ułatwiające segregację.

Dodatkowa zamrażarka – cena

W zależności od rozmiaru, koszt zakupu dodatkowej zamrażarki może wahać się od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Wśród popularnych modeli jest np. szufladowy model MPM-182-ZS-13, który obecnie kosztuje 1299 zł. Dla porównania, również ciesząca się popularnością skrzyniowa zamrażarka MPM-407-SK-12 to dziś koszt 1799 zł. Warto jednak wiedzieć, iż wybór jest znacznie większy i z pewnością każdy znajdzie zamrażarkę odpowiadającą możliwościom finansowym danego gospodarstwa domowego.

Sprawdź też koniecznie, dlaczego Lidl sprzedaje dozownik do piwa w tak wysokiej cenie!

Ten artykuł zawiera linki afiliacyjne do naszego partnera. Fakt ten nie ma żadnego wpływu na wartość merytoryczną tekstu. Jeśli jednak zdecydujesz się na zakupy za pośrednictwem któregoś z tych odnośników, redakcja otrzyma niewielką prowizję. Dzięki temu nadal będziemy mogli tworzyć dla ciebie wartościowe treści.

Jestem dziennikarką, specjalizującą się w zagadnieniu nowych mediów. W Think-About zajmuję się przede wszystkim tematyką AGD, którą poznałam już od podszewki. Największą przyjemność sprawia mi odkrywanie innowacyjnych rozwiązań i technologii. Zachwyca mnie dobry design, który uważam za równie ważny, jak funkcjonalność sprzętów. Potrafię docenić stosowane w sprzętach domowych sprytne rozwiązania. Satysfakcję czerpię też z wyszukiwania perełek cenowych – gdy tylko jakąś znajdę, od razu biegnę podzielić się nią z czytelnikami. Mam oko do produktów, które szybko stają się prawdziwymi bestsellerami. Wierzę, że na każdy temat można napisać coś ciekawego. Dbam jednak, by artykuły były nie tylko wysokiej jakości merytorycznej, ale również – by były przejrzyste i przyjemne dla oka. Doskonale czuję się pisząc artykuły, jednak prawdziwa frajda to, oczywiście, recenzowanie testowanych osobiście urządzeń. Niestety, często przywiązuję się do nich tak bardzo, że nie umiem z czymś rozstać i prędko biegnę po swój własny egzemplarz. Ukończyłam studia na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Zdecydowałam się na specjalizację koncentrującą się na tematyce nowych mediów. Dotychczasowe doświadczenie zawodowe zbierałam w redakcjach portali internetowych. Zajmuję się między innymi tematyką prawa, finansów i nieruchomości. Czytelnicy mogą też kojarzyć mnie np. z redakcji PCWorld, w której do niedawna odpowiadałam za tematykę ofert i AGD. Jestem współtwórczynią książki „Digital 5.0: wywiady o mediach cyfrowych i technologii”. Swoje pierwsze zawodowe kroki stawiałam w akademickim magazynie, pisząc felietony. Mieszkam w Krakowie, choć pochodzę z Krynicy. Prywatnie jestem żoną, mamą i opiekunką dwóch adoptowanych kotów. Pasjonuje mnie polityka i obserwacja ludzkich zachowań społecznych. Relaksuję się, tworząc rękodzieło – uwielbiam tworzyć piękne rzeczy, które jednocześnie są funkcjonalne i nie służą tylko do podziwiania. Choć jestem domatorką, z przyjemności uciekam od codzienności pod namiot, odpoczynku szukając w lesie. Z wytęsknieniem upatruję chwili, gdy na stałe ucieknę na wieś i zamieszkam pod własnym lasem.