Śniadaniowe tosty z własnym wizerunkiem, to doskonały pomysł na początek dnia. Jedynym warunkiem na drodze do szczęścia jest brak obrzydzenia do samego siebie. Gdy jest on spełniony, poranny posiłek może zapewnić solidną porcję samozachwytu na długie godziny.

Jak się jednak okazuje, ta radosna wizja jest całkowicie realna w realizacji. Aby cieszyć się selfie-tostami, wystarczy wysłać swoje zdjęcie do firmy, która w 5 kolejnych krokach przygotuje odpowiedni toster.

Firma Vermont Novelty Toaster, od 4 lat zajmuje się profesjonalnym przygotowywaniem tosterów. Początkowo specjalizowała się w przygotowywaniu urządzeń wypalających wizerunek Chrystusa, czy symbole popularnych drużyn sportowych. Jednakże cały czas w głowach twórców biznesu, tliła się nadzieja na opracowanie technologii pozwalającej przygotowywać pojedyncze serie tosterów na specjalne zamówienie. Marzenie to niedawno zostało spełnione – wystarczył zakup własnej obrabiarki CNC.

Krok 1 – przygotowanie zdjęcia w Photoshopie

Przesłane zdjęcia obrabiane są za pomocą Photoshopa przez 15 – 30 minut. W tym czasie usuwane jest tło, a sam wizerunek przekształcany jest na czarny kontur rysów twarzy. Ze względu na obróbkę, preferowane są zdjęcia wysokiej rozdzielczości, wykonane na białym tle.

Krok 2 – opracowanie projektu CAD

Następnie zdjęcie jest przekształcane w projekt CAD. Dzięki temu obrabiarka odczyta krawędzie wczytanego obrazu i będzie w stanie odpowiednio dociąć blachę.

Krok 3 – wycinanie

Nóż plazmowy GoTorch, wykonuje otwory, przygotowując płytkę do dalszej obróbki.

Krok 4 – szlifowanie

Ostre krawędzie płytki są wygładzane za pomocą szlifierki ręcznej.

Krok 5 – umieszczenie płytki wewnątrz tostera

Gotowe płytki są umieszczone w tosterach. Są to urządzenia wyprodukowane na specjalne zamówienie w Chinach. Ich wyróżnikiem jest umieszczony wewnątrz stelaż, pozwalający na solidne przytwierdzenie płytki z wizerunkiem. Oczywiście tostery wypalają zdjęcia dwustronnie.

Dyrektor generalny firmy, Galen Dively ma 49 lat. Przez 35 ostatnich lat specjalizował się w produkowaniu koszulek z nadrukami. Swoją najnowszą usługę opisuje słowami „To właściwie jak sitodruk, tylko jako tuszu używamy ciepła, a zamiast koszulek stosujemy chleb.”

Toster wypiekający selfie ma kosztować 75 dolarów, jednakże dla stałych klientów będą przygotowane atrakcyjne zniżki.

źródło: mashable.com fot. Galen Dively

 

Jestem wydawcą i redaktorem naczelnym think-about.pl. Moją specjalizacją są opracowania związane z przydomowym garażem i warsztatem. Tematyką zająłem się na poważnie w 2015 roku zakładając z grupą przyjaciół pracownię galanterii drewnianej. Przyjmując rolę producenta elementów oświetleniowych i ozdobnych miałem do czynienia z szerokim wachlarzem narzędzi warsztatowych. Wtedy to też na bazie własnych doświadczeń zacząłem przygotowywać pierwsze rankingi narzędzi i artykuły o poszczególnych markach. Cenię wysokiej klasy produkty i umiem docenić ich zastosowania profesjonalne. Jako ex-profesjonalista i konsument-hobbysta jestem jednak fanem łączenia tanich narzędzi i wysokiej jakości oprzyrządowania. Chętnie sięgam m.in. po produkty z dyskontów. Moja opinia o narzędziach parkside to jedno z najczęściej czytanych opracowań na stronie. Jestem również autorem pierwszych w polsce niezależnych testów grilli gazowych i robotów koszących. Planując kolejne teksty przemycam również moją pasję do motoryzacji. Samochody testuję od 2019, a na think-about.pl publikuję przede wszystkim recenzje i artykuł dotyczące aut użytkowych oraz rodzinnych. Moje doświadczenia dziennikarskie sięgają 2007 roku, kiedy to stworzyłem redakcję technologiczną w domenie 3d-info. Portal z krótkimi przerwami istnieje do dziś. Jako autor zawodowy pracuję od 2010 roku. Większość swojej kariery spędziłem korporacjach medialnych i magazynach drukowanych, współtworząc takie tytuły jak Android Magazine PCFormat, Komputer Świat i PCWorld. Tym ostatnim opiekowałem się najdłużej, bo aż do połowy 2023 roku, pełniąc zaszczytną rolę redaktora naczelnego. Jestem też współtwórcą Think-About. Portal powstał w 2012 roku jako projekt hobbystyczny, aby 10 lat później stać się moim kluczowym zajęciem. Z wykształcenia jestem ekonomistą, ale nigdy nie podjąłem pracy związanej z kierunkiem studiów. Mam przywilej łączenia swoich pasji z wykonywanym zawodem. Chętnie sięgam po literaturę dotyczącą zarządzania i biznesu - szczególnie w ujęciu internetowym. Regularnie poszukuję historii ciekawych przedsięwzięć oraz rozwijam się jako wszechstronny administrator i webmaster. Dobrze znam się na sprzęcie komputerowym i pomimo natłoku obowiązków, pozostaję graczem ubóstwiającym tytuły fabularne. Kiedy odchodzę wreszcie od ekranu staram się jak najwięcej biegać. Motywuję się do regularnego wysiłku wyszukując nieszablonowe biegi masowe, w których chętnie biorę udział.