
O czym mowa?
Specjalizujemy się we wzornictwie i innowacjach. Zawężanie tematyki do urządzeń z przedrostkiem „smart” byłoby nudne. Dlatego jak najczęściej staramy się zaskakiwać was recenzjami wentylatorów czy blenderów. Odkurzacz nie będzie jakąś ogromną niespodzianką, ponieważ wcześniej mieliśmy okazję sprawdzać w praktyce serię inteligentnych robotów sprzątających iRobot. Jednakże Rapido Lithium ZB6106 to sprzęt zupełnie innego rodzaju.
Wszyscy widząc naszego testowego Rapido mówią: „o! odkurzacz samochodowy!”, a przecież wcale tak nie jest. Zapraszamy na małe odkurzanie 🙂
Wygląd i budowa
Totalnie zwyczajny kartonik kryje odkurzacz, stację ładującą oraz instrukcję. Niewielki Lithium został wykonany z wysokiej jakości tworzywa. Pomimo nowoczesnej formy, łatwo doszukać się drobnych akcentów w stylu retro. Ciekawe wzornictwo sprawia, że odkurzacz mógłby równie dobrze pełnić rolę filmowego blastera w Piątym Elemencie Luca Bessona.
Na obudowie ulokowano jedynie trzy przyciski – wszystkie w wierzchniej, części pokrytej srebrnym plastikiem. Korzystając z nich, użytkownik może przyspieszyć bądź spowolnić pracę silnika odkurzacza oraz odłączyć część z nieczystościami. Bezpośrednie sąsiedztwo przycisków zajmują dwie diody aktywności.
Pojemnik na nieczystości wykonano z przeźroczystego tworzywa, pozwalającego na stałe kontrolowanie stopnia zapełnienia. Kółka ulokowane na dole odkurzacza, zabezpieczano miękkim materiałem zapobiegającym porysowaniu odkurzanych powierzchni. Całość jest dość ciężka (około 1,5 kg), jednak rączka została zaprojektowana ergonomicznie i pewnie leży w dłoni.
Otwór ssący wyróżnia się ruchomą konstrukcją – można go wyciągnąć, aby łatwiej dotrzeć do odkurzanych miejsc.
Uchwyt ładujący jest również ciekawym elementem. Podstawka posiada regulowane kąty wychylenia, dzięki temu możliwe jest postawienie jej na podłodze bądź zawieszenie na ścianie.
Użytkowanie
Praca z odkurzaczem jest niezwykle prosta – po naładowaniu, wystarczy wcisnąć włącznik. Moc ssania jest naprawdę imponująca. Rapido poradził sobie z dokładnym ściągnięciem kurzu ze szklanego stołu, czego nie potrafią pełnowymiarowe urządzenia.
Ze względu na dość wąską ssawkę, możemy jednak zapomnieć o regularnym odkurzeniu wszystkich mebli. Urządzenie sprawdzi się jedynie w sytuacji gdy musimy pozbyć się punktowych nieczystości, lub poprawić sprzątanie w miejscach do których nie sięga tradycyjny odkurzacz. Dzięki stosunkowo dużej mocy jak na urządzenie akumulatorowe, musimy stwierdzić że Rapido doskonale sprawdza się również do oczyszczania materiałowych powierzchni, których nie możemy wytrzepać, a nie chcemy dotykać brudną szczotką odkurzacza (np materace).
Piętą achillesową urządzenia jest czas pracy na jednym ładowaniu. Deklarowane przez producenta 12 minut jest faktem. Pozwoli to na szybkie oczyszczenie jednego czy może dwóch pomieszczeń, albo wcześniej wspomnianego samochodu. Urządzenie nie sprawdzi się jednak jako asystent podczas gruntownych porządków. Czas ładowania na poziomie 4 godzin, również nie zachwyca.
Kompaktowe rozmiary nie łączą się z kulturą pracy – Rapido może okazać się głośniejszy niż część pełnowymiarowych, nowoczesnych odkurzaczy.
Podsumowanie
Testowany przez nas Electrolux Rapido ZB6106 LiTHIUM to wzorowo wykonane urządzenie. Projekt konstrukcji, podkreśla kunszt i doświadczenie specjalistów z Electroluxa. Nie znajdziemy tutaj żadnych niepotrzebnych elementów, jednak nieoczekiwane dodatki jak wyciągana ssawka, potrafią ułatwić domowe obowiązki. Fantastyczne dopracowanie możliwości i ergonomii, warto uzupełnić o zaskakująco dobre podzespoły. Niestety 12 minut pracy przy 4 godzinach ładowania to wynik nieco rozczarowujący. Liczyliśmy również na nieco cichszą pracę całości. Stronę techniczną ratuje imponująco duża moc ssania. Trudno zdecydowanie wskazać docelowe zastosowanie dla Rapido, jednakże kiedy już znajdzie się w domu, łatwo znaleźć dziesiątki różnorakich sytuacji w których się przydaje.
Electrolux Rapido ZB6106 LiTHIUM został przez nas wyróżniony w kategorii:
![]() | ![]() |
Kilka słów na temat odkurzacza powiedzieliśmy również w naszym tygodniowym zestawieniu:
Za udostępnienie odkurzacza do testów dziękujemy firmie:
Wszystkie zdjęcia zostały wykonane aparatem Olumpus OM-D E-M1