O czym mowa?

Typowy klient marki Dyson, to osoba zorientowana na niezwykłą stylistykę i odważne rozwiązania. Taki jest właśnie AM02, czyli przepięknie zaprojektowany wentylator bez łopatek. Jego niezwykłość łączy się z elitarnością, wyznaczoną przez ceną na poziomie 1400 PLN, niedostępną dla osób poszukujących w produkcie wyłącznie cech użytkowych.

Całość, sprawia że wentylator Dyson bezsprzecznie wyróżnia się na rynku. Dlatego też z niezwykłą przyjemnością podjęliśmy się jego zrecenzowania.

Wygląd i budowa

Przygodę z Dyson AM02 rozpoczęliśmy od zapoznania się z jego wymiarami: 100,7 x 11 x 19 cm przy średnicy podstawy 25 cm. Jest to jeden z największych wentylatorów w rodzinie Dysona, a jego gabaryty informują, że mamy do czynienia z rozwiązaniem przeznaczonych dla większych powierzchni.


Obudowa urządzenia została wykonana z połyskliwego, białego tworzywa, oraz srebrnego, matowego odpowiednika. Mimo, że białe elementy zdają się być wykonane z materiałów wysokiej jakości, są bardzo podatne na zabrudzenia i zarysowania. AM02 trafił do naszej redakcji z kilkoma widocznymi rysami na podstawie. Odwrotnie sytuacja wygląda w przypadku elementów srebrnych, które w dotyku zdecydowanie rozczarowują, zachowując przy tym wysoką podatność na uszkodzenia.

Konstrukcja mimo elementów ruchomych, jest wystarczająco stabilna. Jest to efektem przewagi nad konwencjonalnymi wentylatorami, które posiadają wysoko umieszczony punkt ciężkości, co za tym idzie wymagają nieproporcjonalnie dużej podstawy. Takie rozwiązanie cechuje się stosunkowo wysoką wagą, przekładającą się na wynik bliski 6 kg. Jednakże konstrukcja AM02 sprawia, że jego przenoszenie przebiega sprawnie i wygodnie.

Praca i użytkowanie

Długość kabla to 2 metry, można uznać ją za rozsądną – w większości przypadków pozwoli na wygodne podłączenie, bez przesadnych ilości przewodu plączącego się pod nogami.

Tuż nad podstawą umieszczony został panel sterowania wentylatorem. Wśród przycisków znajdują się: klasyczny włącznik, pokrętło do kontroli siły nadmuchu oraz przycisk trybu pracy (statyczny, bądź ruchomy).

Tajemnica działania jest stosunkowo prosta. Do górnej obręczy jest wtłaczane powietrze, pobierane otworami umieszczonymi nad panelem sterowania. Dobrze ukryte otwory na wewnętrznych bokach obręczy, uwalniają powietrze pod większym ciśnieniem powodując przyjemny podmuch. Ponadto, odpowiednie wyprofilowanie tworzywa sprawia, że strumień powietrza jest dobrze rozproszony, co za tym idzie, w pierwszej chwili trudno odnaleźć jego źródło.

Chwila użytkowania AM02 pozwala dostrzec jedną z głównych zalet niezwykłego designu. Kształt wentylatora sprawia, że nawet w trybie pracy ruchomej, czyli gdy obręcz kieruje strumień powietrza w różne strony, najszersze jego elementy nie wykraczają poza krawędź podstawy. Jest to o tyle ważne, że możliwe jest umieszczenie wentylatora, przykładowo pod samą ścianą, z pełnym przekonaniem, że zapewniona została przestrzeń niezbędna mu do pracy.

Hałas wywołany pracą AM02, budzi mieszane uczucia. Podczas wolnej, lub umiarkowanej siły nawiewu, produkt Dyson, zdecydowanie wygrywa z konwencjonalnymi rozwiązaniami, oferując niemalże bezgłośną pracę. Sytuacja zmienia się podczas gdy nawiew zostanie ustawiony na maksimum. Niewielkie otwory przez które wydostaje się powietrze zaczynają wtedy wyraźnie szumieć, powodując większy dyskomfort niż tradycyjne wentylatory.

Całokształt funkcjonalności przemawia jednakże na korzyść AM02. Obłędne wzornictwo sprawia, że obok wentylatora trudno przejść obojętnie. Nie ulega najmniejszym wątpliwościom, że Dyson AM02 może być ozdobą każdego nowoczesnego wnętrza. Podczas 2 tygodniowych testów dziesiątki osób miały okazję zobaczyć produkt na żywo. Wszyscy, bez wyjątku czuli potrzebę dotknięcia go i samodzielnego przekonania się jak on właściwie działa.

Podsumowanie

Nie udało nam się znaleźć odpowiedzi na pytanie czy wentylator Dyson, jest rozsądnym krokiem w erze klimatyzatorów. Nie jesteśmy również pewni, czy zakup wentylatora za ponad 1400 zł jest uzasadnionym wydatkiem. Całkiem możliwe, że gdzieś już na samym początku testu zapomnieliśmy o wszystkich początkowych założeniach. Prawdopodobnie wynika to z tego, że jest to produkt, który całkowicie nas zafascynował. Mamy do czynienia z urządzeniem, w którym da się wyczuć, że decydujący głos miał projektant, a nie analizy rynkowe. Takie rozwiązania nas interesują, takich rozwiązań poszukujemy i wyczekujemy w naszej redakcji.

Uważamy jednakże, że szczególnie interesująca może być wersja pracująca w roli termowentylatora oraz wersja biurkowa. Niestety obydwie są niedostępne w polskiej dystrybucji.

Dyson AM02 został nagrodzony przez redakcję Think-About, następującymi wyróżnieniami:

Think About przyznaje wyróżnienia wyłącznie produktom testowanym w redakcji. Każdy nagrodzony produkt posiada godne uwagi cechy które odzwierciedlane są w postaci znaczków. Więcej o kategoriach przyznawanych wyróżnień można przeczytać tu: think-about.pl/wyroznienia-think-about

Jestem wydawcą i redaktorem naczelnym think-about.pl. Moją specjalizacją są opracowania związane z przydomowym garażem i warsztatem. Tematyką zająłem się na poważnie w 2015 roku zakładając z grupą przyjaciół pracownię galanterii drewnianej. Przyjmując rolę producenta elementów oświetleniowych i ozdobnych miałem do czynienia z szerokim wachlarzem narzędzi warsztatowych. Wtedy to też na bazie własnych doświadczeń zacząłem przygotowywać pierwsze rankingi narzędzi i artykuły o poszczególnych markach. Cenię wysokiej klasy produkty i umiem docenić ich zastosowania profesjonalne. Jako ex-profesjonalista i konsument-hobbysta jestem jednak fanem łączenia tanich narzędzi i wysokiej jakości oprzyrządowania. Chętnie sięgam m.in. po produkty z dyskontów. Moja opinia o narzędziach parkside to jedno z najczęściej czytanych opracowań na stronie. Jestem również autorem pierwszych w polsce niezależnych testów grilli gazowych i robotów koszących. Planując kolejne teksty przemycam również moją pasję do motoryzacji. Samochody testuję od 2019, a na think-about.pl publikuję przede wszystkim recenzje i artykuł dotyczące aut użytkowych oraz rodzinnych. Moje doświadczenia dziennikarskie sięgają 2007 roku, kiedy to stworzyłem redakcję technologiczną w domenie 3d-info. Portal z krótkimi przerwami istnieje do dziś. Jako autor zawodowy pracuję od 2010 roku. Większość swojej kariery spędziłem korporacjach medialnych i magazynach drukowanych, współtworząc takie tytuły jak Android Magazine PCFormat, Komputer Świat i PCWorld. Tym ostatnim opiekowałem się najdłużej, bo aż do połowy 2023 roku, pełniąc zaszczytną rolę redaktora naczelnego. Jestem też współtwórcą Think-About. Portal powstał w 2012 roku jako projekt hobbystyczny, aby 10 lat później stać się moim kluczowym zajęciem. Z wykształcenia jestem ekonomistą, ale nigdy nie podjąłem pracy związanej z kierunkiem studiów. Mam przywilej łączenia swoich pasji z wykonywanym zawodem. Chętnie sięgam po literaturę dotyczącą zarządzania i biznesu - szczególnie w ujęciu internetowym. Regularnie poszukuję historii ciekawych przedsięwzięć oraz rozwijam się jako wszechstronny administrator i webmaster. Dobrze znam się na sprzęcie komputerowym i pomimo natłoku obowiązków, pozostaję graczem ubóstwiającym tytuły fabularne. Kiedy odchodzę wreszcie od ekranu staram się jak najwięcej biegać. Motywuję się do regularnego wysiłku wyszukując nieszablonowe biegi masowe, w których chętnie biorę udział.