Eksperyment Pawłowa dowiódł występowanie u psów odruchu bezwarunkowego, którym dowodem był ślinotok na impuls świetlny poprzedzający wydanie pokarmu. Bazując poniekąd na tym eksperymencie powstał Pavlok, urządzenie, którego celem jest odzwyczajenie użytkownika od złych nawyków poprzez rażenie go prądem… brzmi makabrycznie?

Czasami trudno zmienić złe nawyki, takie jak długie przesiadywanie przed monitorem, granie na konsoli, uczęszczanie do barów typu fast food czy śledzenie non stop aktywności na Facebooku. Moduł opaski Pavlok śledzić ma aktywność użytkownika i poprzez dość doraźne ostrzeżenia nakłaniać go do poważnego przemyślenia swojego zachowania.

Oczywiście oprócz złych nawyków Pavlok ma również motywować. Dzięki temu jeśli użytkownik zdefiniuje sobie cel, jakim może być przykładowo poranny trening, to urządzenie dosłownie kopnie go do rozpoczęcia wysiłku. Jeśli nie rzuci on opaski w kąt pokoju, to prąd o wartości 340V nie pozwoli mu na ponowne zmrużenie oka.

Oczywiście rażenie prądem nie jest jedyną formą kary, która ma solidnie motywować. Można wybrać różne inne sposoby takie jak wibracje, kary pieniężne czy umieszczanie zawstydzających informacji na portalach społecznościowych typu Facebook. Tak samo można dawkować swoje kary, od wibracji przypominających o nieprawidłowości, w razie braku poprawy rozwijane o solidne porażenie prądem. Każdy może samodzielnie wybrać najsilniej motywujące doznanie.

Zarządzenie opaską odbywa się poprzez dedykowaną aplikacęe na system Android oraz iOS, z którą Pavlok łączy się przy pomocy Bluetooth. Dzięki wykorzystaniu modułu GPS możliwe jest określenie położenie użytkownika oraz odczytanie informacji o lokalizacji (siłowni czy fast foodzie).

Całość zasila wbudowany akumulator, pozwalający na wyzwolenie około 2 tysięcy „kopnięć” prądem, co jak oceniają twórcy wystarczy na 4 dniowy cykl pracy dla przeciętnego użytkownika.

Pavlok można nabyć w przedsprzedaży za pośrednictwem portalu Indiegogo.com. Najmniejsza suma jaką należy wesprzeć kampanię aby dostać urządzenie to 99 dolarów (wyprzedane), kolejne progi to 129 dolarów i 175 dolarów. Wysyłki planowane są na kwiecień-czerwiec 2015 roku.

Na początku istnienia serwisu, moim zadaniem było wyszukiwanie tematów i zbieraniem ich na wewnętrznym forum, skąd przechwytywali je redaktorzy. Aktualnie, bogatsza o wiele doświadczeń wyszukuje kierunki publikacji i analizuje wyniki naszych treści. Wszystkie te dane zbieram w tabelki, aby wszyscy mogli wysuwać swoje własne wnioski. Kierunki tematyczne, jakie przygarnęłam to: duże AGD kuchenne, saturatory i frytkownice. Dużą satysfakcję daje mi wyliczanie kosztów, jakie ponosimy przy ich eksploatacji. Czy wiesz, ile kosztuje jedno zmywanie w trybie Eco? Jeżeli masz zmywarkę w klasie minimum C, to zapewne wydajesz około 40 groszy plus za tabletkę. Czytasz każdą instrukcję obsługi? Ja czytam je skrzętnie, dzięki czemu mogę Ci doradzić zakup najlepszej płyty indukcyjnej. Przykładowo - moją ulubioną funkcją jest możliwość połączenia pól grzewczych, aby móc podgrzać dwupalnikową patelnię. Chociaż doceniam również funkcje smart, pozwalające z poziomu aplikacji dostosować temperaturę do poszczególnych etapów gotowania. Dodatkowo w ramach swoich zainteresowań opisuję innowacyjne nowinki od małych producentów. Mam nadzieję zainteresować was nimi na tyle, abyście kiedyś wsparli ich zapał. Think-About założyłam w czasie studiów z Piotrem Opulskim i szybko dołączyło do nas sporo znajomych ze studiów, którym podoba się nasz pomysł. Przygoda ta trwa do dziś, chociaż nasz pierwotny pomysł na tematykę dorósł wraz z nami. Początkowo portal skupiał się innowacyjnych urządzeniach oraz takich, które dostawały nagrody w międzynarodowych i polskich konkursach wzorniczych. Po studiach, gdy zaczęłam swoją karierą architekta, czas na ten projekt zredukował się do minimum. Zdobywanie i poszerzenie wiedzy w różnych dziedzinach otworzyło przede mną nowe horyzonty. Patrząc na sprzęt, wiem, gdzie optymalnie powinien zostać ustawiony. Znam też więcej aspektów czysto technicznych. Potrafię określić przełożenie poboru prądu na domową sieć energetyczną, klimatyzacji na sposób cyrkulacji i wymiany powietrza w poszczególnych pomieszczeniach, czy ocenić względem wzrostu użytkownika. Poza pracą przy redakcji i prowadzeniu pracowni architektonicznej, większość czasu wypełnia mi marzenie i planowanie. Mam nadzieje, że wystarczy mi życia, aby zrealizować wszelkie plan. Posiadam tysiące zainteresowań - od hodowania meduz czy węży, przez gotowanie i kosmologię, aż do majsterkowania, nowych technologii, kryptowalut i odnawialnych źródeł energii. Często zainteresowania chwytam kątem oka, aby przeżywać je kolejne dni i tygodnie. Każde z dostrzeżonych zagadnień staram się zgłębić, choć troszeczkę, bo naprawdę praktycznie wszystko, co nas otacza, jest niesamowite.