O czym mowa?

Garmin Index to zaawansowana waga, skierowana do sportowców i osób dbających o zdrowie. Urządzenie jest tak ciekawe, że kilka miesięcy temu wspominaliśmy o jego zbliżającej się premierze. Dzięki uprzejmości producenta, jako jedni z pierwszych w Polsce, mieliśmy okazję przetestować ten sprzęt.

Ponownie zostałem zmuszony do ćwiczeń, tym bardziej zapraszam do przeczytania recenzji.

 

 

Wygląd i Budowa

Waga dociera do nas w bardzo skromnym, ale estetycznym opakowaniu z rączką. Jego wnętrze kryje skromny zestaw, składający się z wagi, instrukcji, zestawu baterii oraz dodatkowych nakładek na nóżki urządzenia.

Pierwsze co rzuca się w oczy, to estetyka. Uważam, że w ostatnim roku, Garmin naprawdę wiele nadrobił na tym polu. Producent nauczył się łączyć, doskonałe wykonanie i sportową funkcjonalność, z życiem codziennym użytkownika. Waga prezentuje się jak dobrej klasy urządzenie łazienkowe. Dzięki szklanemu panelowi i aluminiowym wykończeniom, sprzęt sportowy zaprezentuje się należycie w niemal każdym wystroju.

Dolna część wykonana została z czarnego plastiku. Nie jest on najwyższej jakości, ale zazwyczaj nie jest widoczny. Tutaj ukryto również przycisk resetujący oraz ustawienia dotyczące preferowanych jednostek. Klapka w centralnej części, zaślepia miejsce na 4 baterie AA.

 

 

Użytkowanie

Waga do swojego działania, wymaga założenia konta w serwisie Garmin Connect. Ja korzystałem z aplikacji na smartfonie. Po zrestartowaniu wagi, należy nawiązać połączenie, aby wczytała dane dotyczące naszej płci i wzrostu. Procedura zajęła sporo czasu (jakieś 15 minut). Miałem również problemy z nawiązaniem połączenia Bluetooth – udało się to dopiero po kilku podejściach.

Jeśli chcemy, możemy również dodać innych (max 16) użytkowników wagi. Warunkiem jest wysłanie im zaproszenia za pośrednictwem Garmin Connect. Waga samodzielnie i bezbłędnie rozpoznaje użytkownika.

Pomiary obejmują: wagę, wskaźnik BMI, masę mięśniową, masę kostną, procent tkanki tłuszczowej i wody. Trudno wiarygodnie ocenić precyzję poszczególnych parametrów, jednak informacje są w miarę powtarzalne, co już samo w sobie jest niezłym punktem odniesienia. Chyba najbardziej widocznym wskaźnikiem precyzji, jest masa kostna, która potrafi się wahać o 200 gram przy masie około 7 kg.

Oczywiście wszystkie dane zapisywane są w naszej aplikacji. Na ich podstawie tworzy ona wykresy i pozwala ustalać nowe cele. Rozwiązanie wyjątkowo dobrze sprawdza się w połączeniu z innymi urządzeniami sportowymi. Osobiście testowałem wagę z zegarkiem Forerunner 225. Co ciekawe waga posiada nie tylko moduł Bluetooth, lecz również WiFi. Oznacza to, że nasze dane mogą pojawić się w aplikacji, nawet jeśli nie mamy przy sobie smartfona. To bardzo duży atut.

Moim zdaniem największym problemem wagi, jest brak możliwości szybkiego zważenia nieznanego użytkownika. Jeśli nowa osoba chce wykonać pomiary, musi najpierw przejść przez długą rejestrację w systemie Garmin. Następnie niezbędne jest otrzymanie zaproszenia. Jeśli istniałaby możliwość ręcznego zdefiniowania wagi i płci nieznanego użytkownika, rozwiązanie byłoby wygodniejsze. Aktualnie jeśli nie mamy konta, waga pokaże nam jedynie masę naszego ciała, a następnie wyłączy się informując, że nie rozpoznała użytkownika.

Muszę również wspomnieć o systemie Garmin Connect. Rejestrując konto po raz pierwszy dla Forerunner 225, przez 3 dni nie mogłem się zalogować, ponieważ nie działały serwery systemu. Wielu użytkowników, zgłaszało podobny problem. Myślałem jednak, że była to jednorazowa niedogodność, ponieważ wszystko wróciło wkrótce do normy. Niestety podczas testów wagi, ponownie napotkałem ten sam problem – po rejestracji zastałem brak możliwości zalogowania się. Producent powinien zadbać o to, aby aplikacja była cały czas dostępna, jeśli wymaga jej przy użytkowaniu swoich urządzeń.

 

 

Podsumowanie

Index to świetnie wykonana i wzorowo zaprojektowana waga sportowa. Urządzenie zbiera naprawdę przydatne dane, dla osób dbających o zdrowie. Doskonały jest również sposób ich prezentacji. Niestety producent sam obniża noty, naprawdę znakomitego produktu. Problemem jest Garmin Connect, który w ostatnim czasie zawodzi podczas rejestracji, mimo że jest wymagany. Aplikacja robi dobre wrażenie pod kątem intuicyjności i atrakcyjności prezentowanych danych, jednak niezawodność to zupełna podstawa, której tutaj brak. Dlatego też obok wyróżnień za jakość, zabraknie tego za dopracowane rozwiązania.

Waga Garmin Index została przez nas wyróżniona w kategorii:


Za udostępnienie sprzętu do testów, dziękujemy marce:

Jestem wydawcą i redaktorem naczelnym think-about.pl. Moją specjalizacją są opracowania związane z przydomowym garażem i warsztatem. Tematyką zająłem się na poważnie w 2015 roku zakładając z grupą przyjaciół pracownię galanterii drewnianej. Przyjmując rolę producenta elementów oświetleniowych i ozdobnych miałem do czynienia z szerokim wachlarzem narzędzi warsztatowych. Wtedy to też na bazie własnych doświadczeń zacząłem przygotowywać pierwsze rankingi narzędzi i artykuły o poszczególnych markach. Cenię wysokiej klasy produkty i umiem docenić ich zastosowania profesjonalne. Jako ex-profesjonalista i konsument-hobbysta jestem jednak fanem łączenia tanich narzędzi i wysokiej jakości oprzyrządowania. Chętnie sięgam m.in. po produkty z dyskontów. Moja opinia o narzędziach parkside to jedno z najczęściej czytanych opracowań na stronie. Jestem również autorem pierwszych w polsce niezależnych testów grilli gazowych i robotów koszących. Planując kolejne teksty przemycam również moją pasję do motoryzacji. Samochody testuję od 2019, a na think-about.pl publikuję przede wszystkim recenzje i artykuł dotyczące aut użytkowych oraz rodzinnych. Moje doświadczenia dziennikarskie sięgają 2007 roku, kiedy to stworzyłem redakcję technologiczną w domenie 3d-info. Portal z krótkimi przerwami istnieje do dziś. Jako autor zawodowy pracuję od 2010 roku. Większość swojej kariery spędziłem korporacjach medialnych i magazynach drukowanych, współtworząc takie tytuły jak Android Magazine PCFormat, Komputer Świat i PCWorld. Tym ostatnim opiekowałem się najdłużej, bo aż do połowy 2023 roku, pełniąc zaszczytną rolę redaktora naczelnego. Jestem też współtwórcą Think-About. Portal powstał w 2012 roku jako projekt hobbystyczny, aby 10 lat później stać się moim kluczowym zajęciem. Z wykształcenia jestem ekonomistą, ale nigdy nie podjąłem pracy związanej z kierunkiem studiów. Mam przywilej łączenia swoich pasji z wykonywanym zawodem. Chętnie sięgam po literaturę dotyczącą zarządzania i biznesu - szczególnie w ujęciu internetowym. Regularnie poszukuję historii ciekawych przedsięwzięć oraz rozwijam się jako wszechstronny administrator i webmaster. Dobrze znam się na sprzęcie komputerowym i pomimo natłoku obowiązków, pozostaję graczem ubóstwiającym tytuły fabularne. Kiedy odchodzę wreszcie od ekranu staram się jak najwięcej biegać. Motywuję się do regularnego wysiłku wyszukując nieszablonowe biegi masowe, w których chętnie biorę udział.