O czym mowa?

Opaska fitness za około 150 złotych może być naprawdę dobrym wyborem. Wystarczy spojrzeć na fenomenalnie wykonaną Xiaomi Mi Band 2. Bezpośrednim konkurentem dla chińskiej konstrukcji może okazać się Art Fitness Elegant AOS-01B, mieszcząca się w tej samej kategorii cenowej.

Postanowiliśmy sprawdzić czy konstrukcja Art jest warta uwagi.

 

 

Wygląd i budowa

Opaskę otrzymujemy pudełku opatrzonym nieco wyblakłymi nadrukami. Ciecia kosztów z pewnością objęły szatę graficzną opakowania. Zestaw obejmuje ładowarkę oraz krótką instrukcję.



Sama opaska zaskakuje jakością wykonania. Niezłej jakości pasek z matowej gumy, ładnie komponuje się z aluminiową obudową. Również zapięcia robią wrażenie dobrze dopracowanych.

Wyświetlacz o wymiarach 64×32 px wykonano w technologii OLED. Odporna na zachlapania obudowa ma wymiary 44 x 24 x 11 mm przy wadze 23 gram. Panel umieszczony bezpośrednio przy skórze wskazuje na obecność czujnika tętna.

 

 

Użytkowanie

Bezpośrednio po wyjęciu z opakowania opaska wymaga naładowania. Dołączona do zestawu ładowarka USB wykorzystuje dedykowane, trzypunktowe złącze na opasce. Ładowanie baterii o pojemności 80 mAh trwa nieco ponad godzinę. Niestety możliwości akumulatora znacznie odbiegają od deklaracji producenta. Obiecywane 7 dni nie jest osiągalne nawet w stanie spoczynku. Zbierająca kurz opaska wytrzyma 4 dni. Noszenie jej na ręce skróci czas pracy o jeden dzień. Najgorzej wypada sytuacja w przypadku dni treningowych. Uruchomienie stopera oraz kilkunastominutowy pomiar tętna sprawią, że bateria rozładuje się przed upływem 1 doby.

Następnie należałoby zajrzeć do instrukcji. Niestety producent całkowicie skopał ten aspekt. Opaska nie chce połączyć się ze smartfonem za pośrednictwem Bluetooth, zanim nie zainstalujemy dedykowanej aplikacji. Tymczasem informacja o dedykowanym oprogramowaniu pojawia się dopiero na ostatniej stronie instrukcji, jako informacja o aktualizacji urządzenia. Jeśli nawet udałoby nam się połączyć z Bluetooth bez programu Mistep, musielibyśmy zainstalować go niezwłocznie po tym, aby zdefiniować nasze dane dotyczące naszego wzrostu, wagi i wieku.

Dedykowane oprogramowanie jest wyjątkowo proste i ogranicza się do kilku podstawowych funkcji. Oprawa graficzna również nie zachwyca. Dowodem na egzotyczne pochodzenie aplikacji wydaje się być słabe tłumaczenie do języka angielskiego. Jeśli życzymy sobie aplikację w języku polskim nie powinniśmy korzystać z umieszczonego w instrukcji QR Code. Polskojęzyczna wersja Mistep jest dostępna w Sklepie Play.

Obsługa opaski odbywa się za pomocą jednego przycisku. Wśród prezentowanych danych odnajdziemy pokonany dystans, tętno, czas biegu, ilość spalonych kalorii i przebytych kroków. Ekran główny prezentuje natomiast aktualną godzinę oraz stan baterii.

Opaski fitness mają zazwyczaj paski wykonane z gumy, które dość solidnie męczą skórę.  Podobnie sprawa wygląda w przypadku Art Fitness Elegant, jednak dzięki niezłym materiałom, opaska znalazłaby się dość wysoko w moim rankingu najwygodniejszych wearables.

Pomiar tętna odbywa się dość wolno, jednak jego wyniki zdają się dość wiarygodne. Trudno oczekiwać precyzji na poziomie pasów na klatkę piersiową. Powtarzalność efektów pomiaru pozwala jednak na mądrzejsze rozplanowywanie treningu i poznanie swojego organizmu.

 

 

Podsumowanie

Art Fitness Elegant AOS-01B to dopracowana opaska. Urządzenie jest przyjazne w odbiorze i bardzo dobrze wykonane. Pozytywne odczucia wzbudzają zastosowane materiały. Szkoda, że producent skłamał w sprawie realnego czasu pracy. Wśród wad należy wymienić również nieco toporną aplikację oraz słabo przygotowaną instrukcję.

Plusy:

  • dobrej jakości materiały
  • dopracowana konstrukcja
  • wygodna obsługa

Minusy:

  • słaba instrukcja
  • marna aplikacja
  • krótki czas pracy – niezgodny ze specyfikacją

 

 

Jestem wydawcą i redaktorem naczelnym think-about.pl. Moją specjalizacją są opracowania związane z przydomowym garażem i warsztatem. Tematyką zająłem się na poważnie w 2015 roku zakładając z grupą przyjaciół pracownię galanterii drewnianej. Przyjmując rolę producenta elementów oświetleniowych i ozdobnych miałem do czynienia z szerokim wachlarzem narzędzi warsztatowych. Wtedy to też na bazie własnych doświadczeń zacząłem przygotowywać pierwsze rankingi narzędzi i artykuły o poszczególnych markach. Cenię wysokiej klasy produkty i umiem docenić ich zastosowania profesjonalne. Jako ex-profesjonalista i konsument-hobbysta jestem jednak fanem łączenia tanich narzędzi i wysokiej jakości oprzyrządowania. Chętnie sięgam m.in. po produkty z dyskontów. Moja opinia o narzędziach parkside to jedno z najczęściej czytanych opracowań na stronie. Jestem również autorem pierwszych w polsce niezależnych testów grilli gazowych i robotów koszących. Planując kolejne teksty przemycam również moją pasję do motoryzacji. Samochody testuję od 2019, a na think-about.pl publikuję przede wszystkim recenzje i artykuł dotyczące aut użytkowych oraz rodzinnych. Moje doświadczenia dziennikarskie sięgają 2007 roku, kiedy to stworzyłem redakcję technologiczną w domenie 3d-info. Portal z krótkimi przerwami istnieje do dziś. Jako autor zawodowy pracuję od 2010 roku. Większość swojej kariery spędziłem korporacjach medialnych i magazynach drukowanych, współtworząc takie tytuły jak Android Magazine PCFormat, Komputer Świat i PCWorld. Tym ostatnim opiekowałem się najdłużej, bo aż do połowy 2023 roku, pełniąc zaszczytną rolę redaktora naczelnego. Jestem też współtwórcą Think-About. Portal powstał w 2012 roku jako projekt hobbystyczny, aby 10 lat później stać się moim kluczowym zajęciem. Z wykształcenia jestem ekonomistą, ale nigdy nie podjąłem pracy związanej z kierunkiem studiów. Mam przywilej łączenia swoich pasji z wykonywanym zawodem. Chętnie sięgam po literaturę dotyczącą zarządzania i biznesu - szczególnie w ujęciu internetowym. Regularnie poszukuję historii ciekawych przedsięwzięć oraz rozwijam się jako wszechstronny administrator i webmaster. Dobrze znam się na sprzęcie komputerowym i pomimo natłoku obowiązków, pozostaję graczem ubóstwiającym tytuły fabularne. Kiedy odchodzę wreszcie od ekranu staram się jak najwięcej biegać. Motywuję się do regularnego wysiłku wyszukując nieszablonowe biegi masowe, w których chętnie biorę udział.