FlashFlow to koncepcja według której każdą lampkę, żarówkę czy świecidełka choinkowe będzie można wykorzystać – w charakterze stroboskopu – do wielkiej domowej imprezy. Matthew Ryder wpadł na ten pomysł gdy podczas słuchania muzyki zauważył, że te same utwory wprawiają go w całkiem inny nastrój podczas słuchania ich w domu, a w inny na dyskotece. Doszedł więc do wniosku, że słuchaniu muzyki w domowym zaciszu brakuje efektów wizualnych.
Zaczął więc projektować urządzenie które nazwał później FlashFlow. Powyższe zdjęcie przedstawia jego wygląd, posiada wejście na urządzenie które odtwarza dźwięk (jak np. odtwarzacz MP3), wyjście na głośniki z których dźwięk będzie się wydobywał, oraz gniazdka do których należy podłączyć lampki. Po poprawnym podłączeniu i uruchomieniu muzyki żarówki zaczną migać w rytm muzyki stwarzając dyskotekowy klimat.
Koncept ten działa dostarczając odpowiednią ilość energii elektrycznej do urządzeń świetlnych w zależności od siły i częstotliwości sygnału audio. Pomysłodawca projektu określa, że produkt jest w stanie zasilić ponad 13 000 lampek choinkowych lub ok. 150 żarówek 40 watowych. Jedynym ograniczeniem są żarówki energooszczędne które eliminuje czas niezbędny do ich włączenia przez co w praktyce nie da się ich wykorzystać z FlashFlow.
Producent chce aby koncepcja ta trafiła do sprzedaży już pod koniec lata, sprzedawana miałaby być w trzech wersjach: podstawowej (z jednym wejściem reagującym tylko na głośne basy), standardowej (z trzema wejściami wychwytującymi niskie, średnie i wysokie pasma dźwięku) , kompletnej (działająca jak opcja standardowa z możliwością regulacji wg których częstotliwości FlashFlow ma reagować w każdym paśmie).
Ciężko na ten moment powiedzieć więcej o urządzeniu, pozostaje poczekać do czasu oficjalnej dystrybucji i przekonać się jak sprawdza się ono w praktyce.