Poranne wstawanie to zmora ludzi żyjących pod każdą długością i szerokością geograficzną. Pomóc w tym mają coraz to bardziej kreatywne budziki. Na Think-About opisywaliśmy już wiele takich konceptów. Wymienić można byłoby chociaż taki z wmontowanym projektorem, który wyświetla godzinę na ścianie, personalny budzik, czy bardzo odważne połączenie budzika z wibratorem. Jakiś czas temu opisywaliśmy także niecodzienny koncept budzika składającego się z dwóch części, obie są wymagane do tego aby alarm wyłączyć, a dzięki ich wzajemnemu połączeniu drogą radiową, mogą być od siebie oddalone. Mowa o Ramos, czyli gadżecie, który sprawia, że trzeba przejść pół mieszkania aby wyłączyć irytujący dźwięk. Po takim spacerze z pewnością nikomu nie wpadnie już do głowy drzemka. Autor projektu postanowił go rozwinąć.

Idea gadżetu pozostaje taka sama. Wstanie z łóżka od razu po przebudzeniu i koniec marnowania czasu na kolejne 5 minutowe drzemki. Ramos ma nowy, designerki wygląd, a do pełnej funkcjonalności potrzebuje podłączenia smartfona. Gdy użytkownik usłyszy dźwięk alarmu musi odpiąć swój smartfon od budzika i podejść do umieszczonego w innej części mieszkania, zsynchronizowanego urządzenia. Aplikacja widoczna na ekranie telefonu powita półżywą osobę słowami „God Morning”. Istnieje także opcja dla większych śpiochów, która będzie wymagała również wpisania numeru PIN.

Wydawać by się mogło, że konieczność wykorzystywania smartfona do budzika to niepotrzebne rozwiązanie. To tylko pozorne złudzenie. Aplikacja daje bowiem dużo możliwości, których poprzednia wersja Ramos nie posiadała. Można ustawić tzw. alarm wstępny czyli delikatny budzik, który będzie mniej drastyczny dla uszów, użytkownik może nagrać także swoje dźwięki. Dzięki połączeniu z internetem, osoby posiadające inteligentne domy, mogą zsynchronizować, wraz z budzikiem (bądź przed nim) włączenie ekspresu do kawy, światła, bądź podniesienie temperatury w pokoju. Ramos można skonfigurować indywidualnie pod wielu użytkowników. Kolejną funkcją dodaną przez projektanta jest możliwość ustawienia indywidualnego toku pobudek, o różnych godzinach, w różnych dniach.

Ramos jest dostępny w dwóch wersjach – czarnej i białej. Gadżet ma pomóc w budowaniu pozytywnych nawyków związanych ze wstawaniem z łóżka. Badania pokazuję, że szybkie wstawanie można bez problemu wyćwiczyć, prezentowany budzik z pewnością pomoże utrzymać konsekwencję. W konsekwencji ma to nauczyć organizm aby efektywnie wykorzystywać fazę snu REM, co ma przełożyć się na większą skuteczność snu i lepsze samopoczucie. Ramos można kupić w przedsprzedaży za 79$, cena regularna ma wynosić 130$.