
Robot koszący za nas dba, by trawnik był zawsze perfekcyjnie przystrzyżony. Dzięki temu mamy możliwość wykonania innych prac pielęgnacyjnych w ogrodzie lub zyskujemy cenny czas na wypoczynek.
Roboty koszące zwane także autonomicznymi, to w pełni zautomatyzowane kosiarki. Ich jedynym i najważniejszym zadaniem jest utrzymanie murawy w idealnym stanie. Urządzenia te pracują zgodnie z zaplanowanym cyklem – naprzemiennego koszenia i ładowania się w stacji. Trawa jest więc regularnie i automatycznie przycinana, a jej drobiny pozostają na trawniku stanowiąc naturalny nawóz.
Roboty koszące nie emitują dymów, jak kosiarki spalinowe, nie wymagają regularnej wymiany oleju w silniku czy dolewania paliwa. Automatyczna kosiarka samodzielnie przemierza cały ogród kosząc trawę. Posiada wbudowany akumulator, który na pełnym naładowaniu, w zależności od modelu, może pracować od jednej do kilku godzin. Po wyczerpaniu się baterii urządzenie automatycznie zjeżdża do bazy dokującej, gdzie ładuje się. Pełen akumulator umożliwia ponowne dalsze koszenie trawnika. Robot rozpoczyna pracę od miejsca w którym uprzednio ją zakończył.
Przewód obwodowy – co to jest?
Początek i koniec przewodu obwodowego (zwanego także ograniczającym) podłączony jest do stacji dokującej. Pracujący robot rozpoznaje sygnał płynący z niego, dojeżdża do wyznaczonej w ten sposób granicy i zawraca kosząc dalej. Więc jedną funkcją jest wyznaczenie obszaru pracy, a drugą, równie istotną jest pomoc w powrocie do bazy. Warto tu wspomnieć, że nie wszystkie roboty wymagają takiego kabla. Na rynku są już najnowsze modele, które poruszają się wykorzystując GPS i inne technologie cyfrowe, a zakopywanie przewodu w ziemi zdaje się być przestarzałą metodą.

Jest to bardzo długi cienki drut, który zakopuje się pod kilkucentymetrową warstwą ziemi. Dzięki temu, że jest niewidoczny nie ma możliwości zaplątania się w niego ani nie przeszkadza biegającym zwierzętom po ogrodzie. Można także przymocować przewód tymczasowo, za pomocą szpil, które wtyka się w ziemię. Tak umocowany, już po kilku tygodniach „wrasta” w trawnik i staje się niewidoczny. Mocowanie szpilami to także fajna opcja na czas, kiedy na przykład z trawnika wyrastają kwiaty cebulowe, które po 2-3 tygodniach kończą okres wegetacji. Można wówczas wyznaczyć strefy bez koszenia, na określony czas.
Samą instalację przewodu ograniczającego można wykonać samemu. Najlepiej jednak, kiedy tę pracę wykona za nas wyspecjalizowany fachowiec. Przede wszystkim dlatego, że zrobi to szybko (bo ma odpowiednie narzędzie), sprawnie i tak, że nasz robot bezbłędnie będzie rozpoznawał płynącą informację z rozciągniętego drutu.
Zależnie od tego jakim dysponujemy ogrodem musimy wyznaczyć strefy koszenia. Należy więc wskazać robotowi, gdzie ma kosić oraz gdzie nie powinien wjeżdżać (rabaty kwiatowe, oczko wodne, warzywnik). Ze względu na wielkość ogrodu i to, jak jest zagospodarowany, może zdarzyć się, że praca ta zajmie nawet kilka godzin. Jednak jest to czynność, którą wykonujemy tylko jeden raz, chyba, że planujemy kolejne nowe nasadzenia lub inne zmiany w ogrodzie, które będą wymagały wyznaczenia dodatkowych stref.
Chcesz zdobyć więcej informacji o robotach koszących i poszukujesz najlepszego modelu dla siebie? Sprawdź, jakie modele wybraliśmy i opisaliśmy w tym rankingu.
O czy należy wiedzieć, decydując się na konkretny model?
Wielkość ogrodu
Przed zakupem warto zmierzyć jaką powierzchnię ma teren jaki planujemy kosić – (w m2). Jest to bardzo istotna informacja, która pozwoli dobrać odpowiedni sprzęt do powierzchni roboczej ogrodu.

Teren w ogrodzie
Aby robot koszący dobrze nam służył musimy przeanalizować, jakie niespodzianki będą na niego czekać. Należy wziąć pod uwagę, czy nasz ogród położony jest na płaskiej czy nachylonej powierzchni. To istotna wiadomość, bowiem jednym z parametrów kosiarek jest maksymalny kąt nachylenia terenu jaki mogą obsłużyć. Zapewne w większości ogrodów znajdują się także drzewa, krzewy oraz rabaty kwiatowe. Czujniki zbliżeniowe i pole magnetyczne, emitowane przez przewód obwodowy rozwiążą ten problem, a robot bezpiecznie ominie nasadzenia. Pomocne w pokonywaniu nachyleń okażą się także odpowiednio dobrane koła kosiarki, które stworzone są do pokonywania różnych nawierzchni – piaszczystej, błotnistej czy trawiastej. To ważne jeżeli kosiarka musi pokonywać różne powierzchnie w naszym ogrodzie.
Częstotliwość koszenia
Roboty koszące przycinają trawę zgodnie z wprowadzonym przez nas harmonogramem, zwykle co dwa dni. Dzięki temu, że murawa jest tak często przycinana, źdźbła nie są postrzępione, ani porozrywane, jak to bywa przy tradycyjnych kosiarkach. Milimetrowe przyrosty trawy są niemal niezauważalne dla nas, a dodatkowo szybko się rozkładają, stanowiąc rodzaj naturalnego nawozu dla trawnika.
Czujniki deszczu
Roboty koszące są dobrze zabezpieczone przez producentów przed deszczem. Nie musimy więc się obawiać, że elektronika ukryta wewnątrz urządzenia, w jakikolwiek sposób zostanie uszkodzona. Niezależnie od pory dnia czy roku opady deszczu są naturalnym zjawiskiem. Warto jednak wiedzieć, że mokra trawa staje się ciężka i pochyla się więc jest trudno równo ją przystrzyc. Dlatego dobrze jest, kiedy urządzenie wyposażone jest w czujniki deszczu, dzięki którym robot wie, że czas na przerwę. Swoją pracę rozpocznie wówczas, kiedy niepogoda minie.

Dodatkowe funkcje
Małe dzieci często w robocie widzą obiekt do zabawy, który można ścigać lub nad nim przeskakiwać. To także bardzo istotne, kiedy jesteśmy posiadaczami małego niesfornego szczeniaka, a ten próbuje bawić się z robotem koszącym. Warto zwrócić uwagę, by urządzenie posiadało funkcję zatrzymania pracującego ostrza, w momencie kiedy czujniki wychwycą zbliżające się dziecko lub zwierzę. Niektóre roboty mają blokadę uniemożliwiającą uruchomienie przez dziecko – należy wprowadzić odpowiedni kod PIN. Warto wiedzieć, że robot koszący podniesiony w czasie pracy automatycznie wyłącza się, przerywając pracę – czujnik podniesienia.
Zdalne sterowanie
To bardzo przydatna funkcja. Dzięki aplikacji w telefonie możemy zarządzać pracą kosiarki – na przykład z jakiej części ogrodu ma rozpocząć koszenie albo zaplanować w kalendarzu aplikacji następny dzień pracy robota. Możemy także monitorować postępy aktualnego koszenia lub wyznaczyć nową strefę strzyżenia trawy. Dla robota nie ma znaczenia także pora dnia czy nocy. Jego oczami są wyznaczone strefy, które wyznacza przewód ograniczający.
Ładowanie
Rozładowany robot zawsze samodzielnie dojeżdża do stacji ładującej. Zależnie jakim dysponujemy terenem ogrodu oraz wybranym modelem urządzenia różnie długo może trwać czas ładowania. Zwykle jest to czas kilku godzin.

GPS w kosiarce
To najnowocześniejsza technologia. Nie wymaga pracochłonnego układania przewodu ograniczającego. Wystarcza dostęp do lokalizacji i odpowiednich systemów łączności (GPS, RTK, Wlan, Wi-Fi), które dają robotowi informację o położeniu. Dodatkowo w pamięci urządzenia zostają zapisane te dane na wypadek, gdyby była ograniczona możliwość połączenia z satelitą.
Dzięki wbudowanej mapie GPS kosiarka samojezdna może zmapować teren i poruszać się po całym ogrodzie, z dokładnością do kilku centymetrów. Równocześnie robot może powrócić do bazy najkrótszą możliwą drogą – w sytuacji rozładowania akumulatora. Dodatkowo, o czym nie wszyscy wiedzą, urządzenia te mają wbudowany czujnik zapobiegający kradzieżom. W sytuacji, kiedy nasz robot nagle zmieni właściciela, a więc nastąpi zmiana położenia GPS, włącza się głośny sygnał dźwiękowy. Nie można także urządzenia uruchomić. Aby to zrobić należy wprowadzić czterocyfrowy PIN, który zna tylko prawdziwy właściciel robota.

Wady robota koszącego
Cena
Roboty koszące są to nie najtańsze urządzenia. Ich cena jest różna i waha się w zależności od wielu parametrów, na przykład wielkości terenu jaki może obsłużyć, kąta nachylenia powierzchni ogrodu czy możliwości sterowania za pomocą aplikacji. Warto jednak wybierać modele znanych firm. Daje nam to łatwiejszy dostęp do serwisu gwarancyjnego, czy możliwość kupienia wymiennych części w razie awarii.
Usuwanie z trawnika z drobnych przedmiotów
Przed uruchomieniem robota warto zwrócić uwagę, czy na koszonym terenie nie są rozrzucone zabawki dzieci czy zwierząt, narzędzia ogrodowe lub pozostał niezwinięty wąż ogrodowy. Choć robot jest wyposażony w czujniki to jednak nie są one umieszczone przy samym gruncie i może zdarzyć się, że kiedy najedzie na niewielkie, drobne przedmioty może je zniszczyć. Warto też posprzątać leżące gałązki drzew lub kamienie.
Jak utrzymać robota koszącego w czystości?
Co jakiś czas warto usunąć gromadzące się pod urządzeniem resztki traw, czy nawet drobiny ziemi. Wystarczy w tym celu użyć węża ogrodowego, którym można spłukać wszystkie zanieczyszczenia. Tę czynność warto także wykonać jesienią, kiedy trawa przechodzi w stan odpoczynku i już nie rośnie, a robot wznowi swoją pracę dopiero na wiosnę.

Co zrobić z robotem podczas zimy?
Stacja dokująca oraz ogrodowy robot koszący powinny być przechowywane w suchym i nieprzemarzającym pomieszczeniu (najlepiej 10o-15o). Okres zimowy jest to także bardzo dobry czas, by oddać sprzęt do profesjonalnego serwisu, gdzie będzie wykonany przegląd. W jego ramach zostają naprawione i usunięte usterki, sprawdzone czujniki oraz wykonane wszelkie czynności, które zapewnią sprawną pracę w następnym sezonie w ogrodzie. Warto także wiedzieć, że są takie serwisy, które oferują przechowanie naszego robota (niezależnie od modelu) przez całą zimę. Za usługę tę co prawda musimy zapłacić, za to jednak nie musimy się zastanawiać, gdzie przechować naszego robota przez ten czas.
Kosiarka spalinowa – top 6 najciekawszych modeli. Jaką warto wybrać?