Wakacyjny okres obfituję w liczne spotkania plenerowe, koncerty i festiwale muzyczne. Stali bywalcy takich imprez jak Przystanek Woodstock lub Open’er Festival doskonale zdają sobie sprawę z tego, że jednym z najważniejszych aspektów każdego wyjazdu jest „zaklepanie” pola namiotowego i przywiezienie ze sobą własnego namiotu. A co jeśli tuż przed wyjazdem nie trzeba byłoby w panice szukać przychylnej duszyczki, która pożyczy nam owy niezbędny element festiwalowego ekwipunku? Byłoby znacznie prościej. Z tego samego założenia wyszli projektanci B-AND-BEE.
B-AND-BEE jest to projekt skierowany do entuzjastów imprez plenerowych, skonstruowany na wzór plastra miodu ułożonego w wieżę. Dużym atutem tego nietuzinkowego produktu jest połączenie prostoty designu, z jego funkcjonalnością. B-AND-BEE spełnia wszystkie podstawowe funkcje festiwalowego schronienia: zapewnienia dach nad głową, osłonę przed zimnem, a także umożliwia integrację z nowo poznanymi sąsiadami.
Osoby ceniące sobie wygodę, szczególnie po całonocnej imprezie, pod gołym niebem użytkując B-AND-BEE na pewno nie będą mogły narzekać na niekomfortowe warunki. W każdym schronieniu znajduje się, bowiem łóżko wielkości king-size i mnóstwo miejsca na bagaże pod nim. Przy zapewnianiu wyższego standardu niż spanie w namiocie, B-AND-BEE zachowało możliwość szybkiego złożenia wieży sypialnianej na potrzeby festiwalu, co przedstawia poniższy film:
Pochodząca z Belgii koncepcja B-AND-BEE została zauważona nie tylko przez wiernych fanów festiwalów muzycznych, ale także w konkursie twórczości w Antwerpii, który wygrała.