niedziela, 12 maja

Kärcher żegna się z kolorem? Biuro prasowe marki ogłosiło, że charakterystyczną dla urządzeń żółtą barwę zajęła ta najbardziej klasyczna i neutralna. Poznajmy zatem świeżą, skąpaną w bieli odsłonę dobrze znanych nam sprzętów do użytku domowego.

Nowiny od Kärcher przyjąć można zarówno ze zdumieniem, jak i ze zrozumieniem. Dlaczego? W poniższym artykule wyjaśniamy, co kierowało projektantami marki i w jaki sposób doszło do tak radykalnej zmiany w urządzeniach znanego producenta.

Kärcher zmienia się na lepsze?

Odświeżanie wizerunku nie jest w świecie produktów zjawiskiem nieznanym. Wręcz przeciwnie – nowy look to szansa na przyciągnięcie uwagi zarówno tych, którzy markę już znają, jak i tych, którzy jeszcze przyjemności obcowania z nią nie mieli. O ile w przypadku asortymentu od Kärcher ciężko podejrzewać, że pozostawał on dla kogokolwiek nieznany w ogóle, o tyle faktem jest, że popularność jego wykorzystania w warunkach domowym mogła nieco odbiegać od tej, jaką chwalą się sprzęty przeznaczone do bardziej spektakularnych prac zewnętrznych. Skąd taka rozbieżność?

Nie, nie chodzi tu o różnice w jakości. Wręcz przeciwnie. Sprzęty, które Kärcher oferuje, kojarzone są z wysoką jakością i niezawodnością. Skąd zatem taka decyzja?

Zmiany konieczne czy niekoniecznie?

Jak czytamy w komunikacie prasowym biura Kärcher, biała rewolucja objęła urządzenia, które przeznaczone są do użytku wewnątrz obiektów. Od stycznia jaskrawa żółć została zastąpiona neutralną bielą. Dlaczego? Powód można uznać za dość oczywisty. Jak się okazuje, takie posunięcie marki związane jest z chęcią odpowiedzi na oczekiwania klientów, którzy ofertę producenta bardzo sobie cenią, jednak nie mniejszą wagę niż do skuteczności urządzeń zwracają przywiązują do tego, jak domowe sprzęty prezentują się w przynależnych do nich wnętrzach.

Jak przyznają przedstawiciele marki Kärcher, żółta kolorystyka została dobrana z myślą o urządzeniach stosowanych poza domem, na przykład w ogrodzie. Utrzymany w rzucającej się w oczy tonacji sprzęt wygląda bardzo efektownie i rzeczywiście może nie współgrać z nowoczesnymi, lecz wyważonymi wnętrzami, w jakich lubimy obecnie zamieszkiwać.

Kärcher w wersji Premium

Zmiana kolorystyki to jednak niejedyna nowość, którą producentowi Kärcher przyniósł 2024 rok. Równolegle z wprowadzeniem białej wersji urządzeń w ofercie marki pojawiła się nowa linia produktów, obejmująca najwybitniejsze egzemplarze z każdej kategorii urządzeń. W ten sposób powstała symbolizująca ducha innowacji i najwyższą jakość seria Signature Line, z której każda pozycja sygnowana jest oryginalnym podpisem Alfreda Kärchera – założyciela firmy.

Jak mówią przedstawiciele Kärcher, Signature Line to produkty klasy premium, objęte specjalnym programem gwarancyjnym, a także wykorzystujące udoskonaloną koncepcję sprzedaży. Na czym ona polega? Otóż nie każdy chętny będzie mógł oferować najnowszy asortyment producenta. Aby zyskać ten przywilej, chętni do współpracy pośrednicy handlowi będą zobligowani do spełnienia określonych kryteriów. Gdzie zatem wypatrzymy najnowsze propozycje Kärcher? Zapewne dowiemy się wkrótce.

Jeśli chciałbyś dowiedzieć się więcej na temat produktów marki Kärcher, zachęcamy do zapoznania się z naszymi innymi artykułami.

Z redakcją Think-About związałam się pod koniec 2023 roku i od tego momentu nieustannie zgłębiam tajemnice drugiej strony konsumenckiego świata. Każdego dnia tworzę różnego rodzaju treści, które, mam nadzieję, pomagają Czytelnikom w podejmowaniu bardziej świadomych zakupowych decyzji. W ostatnich latach zdobywałam doświadczenie jako copywriter, współpracując z klientami indywidualnymi, agencjami czy firmami IT. Często tworzenie konkretnych artykułów wiązało się z eksploracją tematów dotychczas mi obcych, co jednak nigdy nie było dla mnie przeszkodą. Wręcz przeciwnie. Możliwość nieustannego poszerzania swojej wiedzy to coś, co niezmiennie pociąga mnie w moim zawodzie. Z wykształcenia jestem muzykiem, jednak to zabawa słowem od dziecka dawała mi prawdziwą radość. Chociaż w swoim życiu pracowałam już w różnych branżach, wiem, że pisanie jest tym, co chcę i co mam szczęście robić na co dzień. W trakcie studiów, oprócz tworzenia dla własnej przyjemności, publikowałam teksty na portalu muzycznym Cameral Music oraz w kwartalniku muzycznym Kamerton. Obecnie prowadzę bloga, na którym pozwalam sobie na dzielenie się z innymi własnym zdaniem na różne tematy oraz tworzoną przeze mną miniaturową prozą. Gdy nie piszę - rysuję, czytam książki o hobbitach i pierścieniach, różach bez imion i stuleciach samotności. Słuchając audiobooków, śledzę losy małego belgijskiego detektywa, a czas przed  teleodbiornikiem spędzam obserwując pojedynki na miecze świetlne i podróże w nadprzestrzeni.