Odkurzanie to dla jednych codzienna nudna rutyna, a dla drugich sposób na relaks. Jedno jednak jest pewne. Odkurzacz SENCOR, niczym detektyw, żadnemu pyłkowi nie przepuści.

Do przetestowania, a później do napisania recenzji, otrzymałam na własne ręce odkurzacz SENCOR SVC 8621TI. Przez kilka kolejnych dni miałam okazję sprzątać zarówno podłogi, różne dywany i chodniki oraz odkurzać tapicerowane meble. Od razu przyszło mi na myśl słowo detektyw, które jak się uczepiło moich myśli, to już nie mogło się oderwać. Dlaczego właśnie detektyw? Bo diody w szczotce LED świecą tak intensywnie, że wszystko widać jak na dłoni.

Transport odkurzacza do domu nie był trudny. Poradzi sobie z tym zadaniem nawet delikatna kobieta, bowiem ten model spakowany w pudełko waży zaledwie 4,35 kg. Karton jest niewielkich rozmiarów i ma wygodny uchwyt do przenoszenia. Poniekąd, można powiedzieć, że podobnie jak odkurzacz jest lekki to i jest również niedrogi. Posiadaczem modelu SENCOR SVC 8621TI można stać się wydając 549,90 zł.

Wewnątrz znajduje się złożony na pół odkurzacz, którego dwa człony połączone są przez widoczny kawałek kabla. Konstrukcja z przewodem biegnącym wzdłuż rury jest efektem nietypowej decyzji projektowej producenta polegającej na przeniesieniu środka ciężkości w kierunku podłogi, o czego zaletach opowiem za chwilę. Złożenie tych dwóch elementów nie stanowiło problemu. Wystarczyło umiejscowić kabel centralnie w środku i skręcić obie części ze sobą dostarczoną śrubą montażową. Już po kilku ruchach śrubokrętem odkurzacz SENCOR był gotowy do użycia. Oprócz urządzenia w kartonie znajdowała się jeszcze:

  • podświetlana końcówka podłogowa z elektryczną szczotką obrotową;
  • stacja ładująca z przestrzenią do ułożenia końcówki szczelinowej i szczotkowej;
  • ładowarka;
  • instrukcja obsługi.

Odkurzacz SENCOR SVC 8621TI

Odkurzacz SENCOR SVC 8621TI o mocy 110 W wyposażony jest w akumulator litowo-jonowy. Ma on pojemność 2000 mAh i napięcie 21,6 V. Bateria ładuje się do pełna w czasie około 5-6 godzin. Przez ten czas można obserwować cztery migające na niebiesko diody umiejscowione centralnie na odkurzaczu. Światełka te w chwili pełnego naładowania przestają pulsować i świecą się jednostajnym światłem. Czas pracy urządzenia zależny jest od wybranej mocy ssania. Odkurzacz ten ma do wyboru tylko dwa tryby pracy, o wyższej i niższej sile ssącej. Decydując się na sprzątanie z włączonym wyższym trybem urządzenie pracuje przez 20 minut, natomiast drugi, niższy umożliwia odkurzanie przez 50 minut. Wiem, bo sprawdziłam.

Wygoda obsługi

To, co mnie zachwyciło to lekkość prowadzenia. Ponieważ moduł ręczny z akumulatorem osadzony jest nisko, blisko podłogi, to w ręku podczas sprzątania nie czuć dużego ciężaru. Uchwyt dobrze leży w dłoni i całym odkurzaczem łatwo i lekko się manewruje. Uruchomienie sprzętu odbywa się przez naciśnięcie kciukiem przycisku z ikoną włącznika. Odkurzacz automatycznie włącza się w trybie z wyższą mocą ssania. Chcąc zmienić ją na niższą trzeba użyć drugiego, leżącego poniżej, guzika.

Niezwykle komfortowe jest to, że SENCOR SVC 8621TI można odstawić i zaparkować go w pozycji pionowej. Znacznie zwiększa to wygodę użytkowania. Nie ma chyba nic gorszego niż konieczność opierania odkurzacza o inne meble, albo wręcz kładzenia go na podłodze, bo nie ma funkcji parkowania w pionie. Odkurzanie podłóg możliwe jest przez lekkie naciśnięcie stopą na elektroszczotkę i równoczesne odchylenie korpusu w kierunku do tyłu. Zwania się wówczas zapadka umieszczona z przodu na przegubie końcówki podłogowej. Przesunięcie korpusu odkurzacza w przód powoduje, że blokada ta z powrotem wpada do rowka, a urządzenie stoi stabilnie.

Kolejną cechą na plus jest to, że cały odkurzacz zajmuje niewiele miejsca, co ma istotne znaczenie zwłaszcza w małych mieszkaniach. Ale tak naprawdę, nawet mając trochę więcej luzu w domu i tak nie chcemy niepotrzebnie zagracać przestrzeni. Podstawa (stacja ładująca) ma wyprofilowane zagłębienia, w których idealnie mieszczą się dwie końcówki do modułu ręcznego. Dodam jeszcze, że jest możliwość jej montażu bezpośrednio do ściany lub na przykład wewnątrz, w szafie gospodarczej.

Moduł ręczny

Odkurzacz ręczny w łatwy sposób można odłączyć od korpusu. Naciskając przycisk 2in1, który znajduje się tuż nad nim, moduł w łatwy sposób można wyjąć i używać jako odrębną jednostkę. Ponieważ waży zaledwie 1,1 kg, można nawet przez dłuższy czas swobodnie nim manewrować, nie odczuwając przy tym większego zmęczenia.

Centralne miejsce na module ręcznym zajmuje przycisk oznaczony symbolem kłódki. Jego lekkie naciśnięcie luzuje pojemnik na kurz i umożliwia odłączenie go od odkurzacza ręcznego. Wykonany jest on z przezroczystego plastiku i ma pojemność 0,5 l. Wewnątrz ukryte są dwa zmywalne filtry: zewnętrzny, plastikowy z widocznymi dziurkami oraz wewnętrzny filtr typu HEPA. Oba one są zmontowane razem, a ich wyjęcie z pojemnika umożliwia opróżnienie zgromadzonych w dolnej części śmieci wprost do kosza. Przekręcając lekko w lewo można wysunąć filtr wewnętrzny z zewnętrznego. Problem jaki zauważyłam podczas sprzątania polegał na tym, że filtr wstępny dość słabo wychwytuje zanieczyszczenia. Osadzają się one grubą warstwą na filtrze HEPA. W zasadzie każde sprzątanie kończyło się porządnym czyszczeniem obu filtrów, co było nieco uciążliwe.

Zestaw szczotek

Do usuwania wszelkich zanieczyszczeń z podłogi, wykładziny czy dywanów, nawet tych z długim włosem, przeznaczona jest elektroszczotka z podświetleniem LED. Światło diod, padające na czyszczoną powierzchnię jest tak intensywne, że jest ono widoczne nawet wtedy, gdy podłoga jest zalana światłem słońca. Dzięki temu widać doskonale każdy pyłek czy sierść. Wałek (szczotkę obrotową) z elektroszczotki można w niekłopotliwy sposób wyjąć i oczyścić z nagromadzonych włosów i innych zanieczyszczeń. Tę czynność wykonujemy raz na kilka tygodni lub oczywiście częściej, według indywidualnych potrzeb.

Zestaw zawiera również dwie małe szczotki, których można używać wymiennie do odkurzacza ręcznego. Aby ich użyć wystarczy lekko wsunąć je w wyprofilowane plastikowe rowki w odkurzaczu. Wyjmuje się je równie prosto, lekko pociągając. Końcówka szczelinowa jest krótka, jej długość nie przekracza 9 cm. Dobrze jednak wsuwa się w wąskie przestrzenie i usuwa zgromadzone tam paprochy. Niestety, kiedy trzeba sięgnąć głębiej w szczeliny, na przykład podczas sprzątania samochodu, okazuje się, że brakuje jej długości. Końcówka szczotkowa jest jeszcze mniejsza, ale ma dwucentymetrowy miękki włos. Dobrze sprawdza się do usuwania kurzu z półek, sprzątania mebli czy pajęczyn spod sufitu.

Podsumowanie

  • Cały odkurzacz SENCOR SVC 8621TI waży zaledwie 2,4 kg. To naprawdę niewiele, zwłaszcza jeśli się weźmie pod uwagę to, że odkurzacz jest bardzo zwrotny i łatwy w prowadzeniu;
  • Moduł ręczny jest lekki. Dzięki temu nie męczy się zbyt szybko ręka nawet wówczas, gdy trzeba trzymać go dłuższą chwilę w górze;
  • Podświetlana elektroszczotka daje bardzo jasne światło, dzięki czemu wyraźnie widać każde zabrudzenie;
  • Urządzenie odstawione samodzielnie stoi. Jest to bardzo wygodne i praktyczne;
  • Pracujący odkurzacz automatycznie włącza się w trybie wyższym. Hałas jaki wówczas się generuje jest na poziomie 78 dB, co można porównać do głośnej rozmowy. Regulować moc ssącą można przełączając się na drugi tryb, słabszy, przy którym odkurzacz pracuje nieco ciszej. Jednak i tak hałas jest na tyle głośny, że utrudnia innym słuchanie muzyki czy oglądanie TV;
  • Kurz, który powinien pozostawać w pojemniku i być wyłapywany przez filtr wstępny z łatwością przenika przez niego i osadza się na HEPA. Wiąże się to z koniecznością częstego czyszczenia tego filtra;
  • Do zestawu dołączona jest jedna elektroszczotka i dwie końcówki do modułu ręcznego. Próbując sprzątać odkurzaczem ręcznym w samochodzie trudno dotrzeć we wszystkie szczeliny i zagłębienia.

Nazywam się Bożena Wieczorkowska. Swoją pracę w redakcji Think - About zaczęłam kilka miesięcy temu. Zajmuję się tworzeniem tekstów, które przybliżają czytelnikom najlepsze oferty dotyczące głównie małego AGD. Moją rolą jest także sprawdzanie ofert w sklepie Lidl i wyszukiwanie ciekawych perełek, które mogą Państwa zainteresować. Napisałam recenzję o oczyszczaczu powietrza Dyson, którą możecie Państwo znaleźć pod tytułem „Wreszcie wiem, co to znaczy oddychać świeżym powietrzem". Ty też różnicę wyczujesz własnym nosem”. Pisałam też wiele dłuższych i krótszych tekstów o oczyszczaczach i filtrach powietrza. Ciekawy był też dla mnie temat wygodnego spania, czyli jaki materac wybrać, by się dobrze wyspać. Mogę powiedzieć, że zmierzyłam się z bykiem za rogi, bo maszyna do szycia od zawsze stała w moim domu, ale była mi zupełnie obca. Zmieniło się to jednak od czasu, kiedy pisałam ranking o tych urządzeniach. Opiekuję się także ogrodem, a więc szeroko pojętą pielęgnacją trawnika i zieleni. Do tej pory pracowałam przez wiele lat w szpitalu jako fizjoterapeutka. Praca dawała mi bardzo dużo satysfakcji i spełnienia zawodowego. Przyszedł jednak czas, kiedy podjęłam decyzję o zmianie pracy. Jeszcze przed podjęciem współpracy z redakcją Think – About pisałam teksty o misiach, dla pasjonata, który nazbierał ich wiele tysięcy. Właśnie w ten sposób rozpoczęła się moja przygoda z piórem, a właściwie przyjaźń z klawiaturą. Dziś, z przyjemnością siadam do kolejnych tekstów, bo bardzo polubiłam to, co obecnie robię. Moją wielką pasją są wycieczki i poznawanie pięknych zakątków w Polsce. Bardzo lubię wędrówki po górach, bo wtedy mam okazję podziwiać piękno natury. Rower to moja pasja od kiedy pamiętam. Przejechałam na moich dwóch kółkach wiele tysięcy kilometrów. Bardzo lubię czytać książki. Pochłaniają mnie zwłaszcza te ze świata fantasy, ale chętnie wyciągam dłoń zarówno po kryminał jak i literaturę piękną. Jestem wielką fanką muzyki, która towarzyszy mi przez cały dzień, ale doceniam także ciszę i tak zwany święty spokój.