Polacy, nie tak dawno, mogli przekonać się o tym, że woda jest towarem lekko deficytowym. Podczas letnich susz, na każdym kroku słychać było alerty informujące aby ją oszczędzać. Oczywiste jest, że obecnie pamiętają o nich głównie maniacy ochrony środowiska, są jednak kraje, w których brak wody zaczyna być realnym problemem. Jednym z takich krajów jest Australia i to właśnie tam narodził się pomysł na opisywany dzisiaj koncept.

[iframe width=”600″ height=”450″ src=”https://www.kickstarter.com/projects/eshower/e-shower-70-less-water-and-feels-twice-as-good/widget/video.html” frameborder=”0″ scrolling=”no”> </iframe]

Mowa o e-Shower czyli inteligentnej słuchawce prysznicowej, która pozwoli w sposób znaczny zaoszczędzić zarówno wodę jak i zużycie energii. Pomysłodawca szacuje, że rachunki za wodę powinny zmniejszyć się o ok. 70%. Warto zaznaczyć, że takie oszczędności będą możliwe bez konieczność skracania czasu spędzonego pod prysznicem.

W standardowych słuchawkach prysznicowych, silny strumień wody powoduje, że zdecydowana większość wody odbija się od ciała i spływa do brodzika. Na samym ciele zostaje jej stosunkowo niewiele. e-Shower poprzez napowietrzanie wody, sprawia, że korzystanie z prysznica jest dużo bardziej efektywne. Znaczna część wody pozostaje na ciele, a użytkownik nawet nie zauważy, że zużywa jej 70% mniej.

W chwili obecnej, autor projektu zbiera fundusze na Kickstarter.com aby móc wypuścić urządzenie na rynek. Cena gadżetu w przedsprzedaży rozpoczyna się od 159$.