Najlepszym przykładem urządzenia rozszerzonej rzeczywistości (Augmented Reality) są Google Glass. W przeciwieństwie do gogli wirtualnej rzeczywistości takich jak OculusRift, opierają się one na obrazie świata rzeczywistego, uzupełniając go jedynie o wirtualne elementy. Tego typu technologię już od dawna stosuje wojsko, w zaawansowanych hełmach dla pilotów odrzutowców.

SEER to gogle, które mają stać się najbardziej zaawansowanym urządzeniem AR. Podstawowym założeniem produktu ma być ogromne pole widzenia. SEER oferuje 100-stopniowy kąt widzenia, podczas gdy popularne Google Glass mogą pochwalić się wynikiem 12 stopni. Najlepszym uzyskanym dotychczas komercyjnie wynikiem było 65 stopni oferowane przez Atheer One. Zgodnie z zapewnieniami autorów, zastosowana przez nich technologia czerpie z najlepszych rozwiązań wojskowych.

Aktualnie powstał jedynie prototyp gogli. Ze względu na ograniczone środki grupy badawczej, autorzy poszukują wsparcia na portalu kickstarter.com. Aby otrzymać własne gogle SEER w przypadku powodzenia kampanii crowdfundingowej, należy wesprzeć projekt kwotą co najmniej 99 dolarów. Biorąc pod uwagę inne tego typu urządzenia, oferta ta wydaje się być wyjątkowo atrakcyjna.

Podobnie jak w przypadku Oculus Rift – głównym minusem zestawu są ograniczone możliwości, będące klasyczną wadą wieku dziecięcego nowych technologii. Brakuje przede wszystkim oprogramowania, które byłoby w stanie wykorzystać zaawansowane technologicznie rozwiązania SEER. Można przypuszczać, że jeśli autorom uda się zainteresować odbiorców, szybko powstanie duża liczba dedykowanych aplikacji – wszystko za sprawą otwartego oprogramowania, otwartej technologii oraz współpracy popularnymi systemami urządzeń mobilnych.

 

Jestem wydawcą i redaktorem naczelnym think-about.pl. Moją specjalizacją są opracowania związane z przydomowym garażem i warsztatem. Tematyką zająłem się na poważnie w 2015 roku zakładając z grupą przyjaciół pracownię galanterii drewnianej. Przyjmując rolę producenta elementów oświetleniowych i ozdobnych miałem do czynienia z szerokim wachlarzem narzędzi warsztatowych. Wtedy to też na bazie własnych doświadczeń zacząłem przygotowywać pierwsze rankingi narzędzi i artykuły o poszczególnych markach. Cenię wysokiej klasy produkty i umiem docenić ich zastosowania profesjonalne. Jako ex-profesjonalista i konsument-hobbysta jestem jednak fanem łączenia tanich narzędzi i wysokiej jakości oprzyrządowania. Chętnie sięgam m.in. po produkty z dyskontów. Moja opinia o narzędziach parkside to jedno z najczęściej czytanych opracowań na stronie. Jestem również autorem pierwszych w polsce niezależnych testów grilli gazowych i robotów koszących. Planując kolejne teksty przemycam również moją pasję do motoryzacji. Samochody testuję od 2019, a na think-about.pl publikuję przede wszystkim recenzje i artykuł dotyczące aut użytkowych oraz rodzinnych. Moje doświadczenia dziennikarskie sięgają 2007 roku, kiedy to stworzyłem redakcję technologiczną w domenie 3d-info. Portal z krótkimi przerwami istnieje do dziś. Jako autor zawodowy pracuję od 2010 roku. Większość swojej kariery spędziłem korporacjach medialnych i magazynach drukowanych, współtworząc takie tytuły jak Android Magazine PCFormat, Komputer Świat i PCWorld. Tym ostatnim opiekowałem się najdłużej, bo aż do połowy 2023 roku, pełniąc zaszczytną rolę redaktora naczelnego. Jestem też współtwórcą Think-About. Portal powstał w 2012 roku jako projekt hobbystyczny, aby 10 lat później stać się moim kluczowym zajęciem. Z wykształcenia jestem ekonomistą, ale nigdy nie podjąłem pracy związanej z kierunkiem studiów. Mam przywilej łączenia swoich pasji z wykonywanym zawodem. Chętnie sięgam po literaturę dotyczącą zarządzania i biznesu - szczególnie w ujęciu internetowym. Regularnie poszukuję historii ciekawych przedsięwzięć oraz rozwijam się jako wszechstronny administrator i webmaster. Dobrze znam się na sprzęcie komputerowym i pomimo natłoku obowiązków, pozostaję graczem ubóstwiającym tytuły fabularne. Kiedy odchodzę wreszcie od ekranu staram się jak najwięcej biegać. Motywuję się do regularnego wysiłku wyszukując nieszablonowe biegi masowe, w których chętnie biorę udział.