Smartwatche nie są niczym nowym. Pojawiające się, spory czas temu i bardzo nieśmiało,  koncepty, takie jak Buddy czy The Watch zostały zastąpione przez dużo większych, rynkowych graczy. O najmłodszym dziecku Samsunga w tym segmencie, można było przeczytać w naszej relacji z Berlińskich targów IFA w 2014 roku.  Warto jednak zauważyć, że mimo dużych budżetów ogromnych korporacji, to projektanci z małych start-upów pozwalają sobie na odważne koncepty. Tak jest również tym razem, .klatz to kolejne, świeższe spojrzenie na smartwatche.

.klatz to swego rodzaju połączenie interaktywnej bransoletki i słuchawki telefonicznej. Jego kształt przypomina okrąg, ale wystarczy go rozpiąć aby mieć dostęp do głośnika przy uchu i mikrofonu przy ustach, zupełnie jak w każdym telefonie. Gadżet, podobnie jak inne tego typu, łączy się ze smartfonem za pomocą Bluetooth 4.0. Innowacyjne rozwiązanie pozwala zapomnieć o szukaniu smartfona w torbie i wyciąganiu go, aby odebrać połączenie. Wystarczy rozłożyć bransoletkę z nadgarstka.

Informacje o dzwoniącym pojawiają się na wyświetlaczu LED. Producenci zapewniają, że zamontowana wewnątrz bateria jest jedną z najbardziej efektywnych wśród tego typu urządzeń. Na jednym naładowaniu smartwatch będzie działał od 7 do 10 dni, przy normalnym użytkowaniu. W trybie oszczędnym może to być nawet miesiąc. Co ciekawe, z racji kształtu gadżetu, zamontowany akumulator jest wykrzywiony. Dodatkowo, podczas pozostawienia .klatz na podstawce i podłączenia do ładowania, na wyświetlaczu pojawia się godzina, dzięki temu wygląda on jak designerski zegar.

.klatz, podczas użytkowania, podobnie jak typowy smartwatch, wyświetli nadesłanego smsa czy da możliwość kontrolowania odtwarzacza muzyki. Potencjalny nabywca będzie mógł wybrać jeden z czterech rozmiarów i kilku kolorów. Materiały, z których wykonano bransoletkę są całkowicie przyjazne dla skóry, a aluminiowe wykończenia zwiększają odporność. Przewidywana cena w sprzedaży detalicznej ma wynosić 149$.