„Szlachetne zdrowie…” pisał Jan Kochanowski, poeta zauważa, że ludzie dopiero zaczynają je doceniać gdy je stracą. Do podobnych przemyśleń doszedł wszędzie obecny Paulo Coelho który stwierdził, że ludzie są dziwni bo zawsze myślą na odwrót „Tracą zdro­wie by zdobyć pieniądze, po­tem tracą pieniądze by odzys­kać zdro­wie.”. Pojawia się automatyczne pytanie: po co tracić zdrowie? Z pomocą ma przyjść nam… Anioł.

Angel to opaska która monitoruje tętno, tempeszraturę, aktywność i poziom tlenu we krwi, wszelkie te informacje zostaną przesłane na specjalną aplikację dostępną zarówno na smartfona jak i laptopa. Dzięki ciągłej możliwość monitorowania stanu zdrowia jest duża szansa, że zapobiegniemy poważnym chorobom.

Większość podobnych urządzeń – jak chociażby Nike+ FuelBand – zaprogramowana jest do jednej konkretnej aplikacji. Twórcy Angel dzięki otwartym protokołom komunikacyjnym API/SDK chcą aby możliwy był rozwój nowych aplikacji a co za tym idzie i całego urządzenia.


Programiści myślą nad tym w jaki sposób ulepszyć urządzenie – miałoby m.in. – monitorować sen, badać dni płodny aby móc wykryć szansę na zajście w ciążę (nastolatkowe mogliby używać tej funkcji odwrotnie), budzić wibracjami, wysyłać smsy gdy nasze dziecko miałoby gorączkę (musiałoby mieć założoną opaskę), mierzyć czy tętno jest regularne czy ostrzegać przed udarami cieplnymi. Jak widać jego możliwości są zatem nieograniczone.

Urządzenie wygląda bardzo ciekawie, obecnie wyceniane jest na 135$, jego użyteczność będzie można ocenić jednak dopiero wtedy gdy już wyjdzie na rynek.