PowerPill to gadżet zaprojektowany przez brytyjskiego projektanta, Maxa Ashforda. Brytyjczyk stworzył gadżet w ramach projektu uczelnianego. Co ciekawe, ostatnio opisywaliśmy na Think-About inny gadżet, także brytyjskiego studenta, tworzony w ramach pracy dyplomowej.
[iframe src=”//player.vimeo.com/video/117910781″ width=”600″ height=”350″ frameborder=”0″ webkitallowfullscreen mozallowfullscreen allowfullscreen]
O czym w ogóle mowa? Chodzi o powerbank, który byłby idealny dla Beara Gryllsa, gdyby tylko potrzebował on prądu w głębi dzikiej puszczy. PowerPill jest solidny, wszechstronny i w pełni wodoodporny. Posiada hak, który pozwala na łatwe zamontowanie praktycznie w każdym miejscu, może być przyczepiony zarówno do drzewa jak i do plecaka.
Tajemnica urządzenia tkwi w zastosowaniu nowoczesnej technologii o nazwie Sphelar, jego powierzchnia, prawie w całości jest fotowoltaiczna, czyli może pobierać energię ze słońca. Ta z kolei magazynowana jest na dwóch wewnętrznych akumulatorach wysokiej jakości. Użytkownik zaś dostaje do dyspozycji dwa gniazda USB.
Fanów ekologii ucieszy fakt, iż gadżet został stworzony z materiałów, które są całkowicie recyklingowane. W dodatku, część zysków zostanie przeznaczona na cele charytatywne, między innymi na ShelterBox czyli organizacji, która zapewnia podstawowe środki, konieczne do przeżycia, ofiarom klęsk żywiołowych.