poniedziałek, 6 maja

Każdego dnia na Think-About opisujemy najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne, okazuje się jednak, że postęp technologiczny ma także swoją ciemną stronę. Wiedzą o niej z pewnością wszyscy biegacze, którzy za swoje ścieżki biegowe uznali chodniki przy głównych drogach większych miast. Polska nie jest pod tym względem tragiczna, ale powietrze w wielkich, amerykańskich czy europejskich metropoliach jest dużo bardziej zanieczyszczone. Nie dość, że jest to bardzo uciążliwe to jeszcze zdecydowanie niezdrowe.

[iframe src=”//player.vimeo.com/video/113038833″ width=”100%” height=”480″]

GiftAir to gadżet, który ma rozwiązać problemy związane z zanieczyszczonym powietrzem w sposób dużo bardziej zaawansowany niż zwykłe filtry i parowe odświeżacze powietrza. Jest to personalny odświeżacz powietrza, który zapewni nieskazitelnie czyste powietrze w odległości 55 centymetrów od użytkownika. Można porównać je do specjalistycznych masek, ale tego urządzenia nie trzeba nosić na twarzy.

Gadżet jest w stanie oczyszczać powietrze z różnego rodzaju wirusów, których wielkość jest tak mała jak 0,01 mikrona, warto dodać, że szczytem możliwość standardowych filtrów są cząsteczki, których wielkość przekracza 0,3 mikrona. Co ciekawe, dokładność GiftAir, jak zapewniają producenci, może ochronić przed takimi chorobami jak wirus Eboli, świńskiej grypy, czy SARS.

GiftAir jest opcjonalnie zasilany energią słoneczną i w pełni kompatybilny z urządzeniami mobilnymi, za pomocą których może być obsługiwane. Został wyprodukowany z tworzyw przyjaznych dla środowiska. Pomysłodawcy projektu zwracają uwagę, że ludzie dbają o to co jedzą, a w ogóle nie zwracają uwagi na powietrze znajdujące się w ich otoczeniu. Pora to zmienić. Cena urządzenia w przedsprzedaży ma wynosić 129$.