Artykuły Ernesto od dawna znane są klientom popularnego w Polsce niemieckiego dyskontu. Lidl w swojej ofercie posiada szeroki asortyment marki, którym śmiało można wypełnić całkiem sporych rozmiarów kuchnię. Od niedawna szczególną uwagę sieć przywiązuje do linii garnków, które wyglądem do złudzenia przypominają jedne z tych z najbardziej ekskluzywnych – naczynia marki Le Creuset.

I choć w gotowaniu strona wizualna nie pozostaje bez znaczenia, to nie da się ukryć, że decydujące znaczenie mają tu walory smakowe. Jak zatem alternatywa z Lidla prezentuje się w porównaniu ze swoim luksusowym wzorem?

Gotowanie w luksusie

Garnki od Le Creuset znane i pożądane są przez wielu. Luksusowy wygląd kusi, a solidna forma świadczy o doskonałej jakości i niezawodności. W końcu żeliwne garnki to podstawa wybornego smaku kuchni naszych babek. Asortyment kuchenny klasy premium, niezwykle ekskluzywny, ma też odpowiednią dla tego rodzaju zbytków cenę. Aby bowiem móc cieszyć się posiadaniem w swej kolekcji naczynia sygnowanego logo francuskiego producenta, trzeba wpierw zainwestować niebagatelną sumę od kilkuset do nawet ponad dwóch tysięcy złotych za naczynie.

Wydawać by się więc mogło, że po wysokiej jakości utensylia kuchenne mogą sięgnąć jedynie prawdziwi szczęściarze, którym fortuna sprzyja głównie w kwestiach finansowych. Jednak dziś już wiemy, że to bardzo mylne spostrzeżenie.

Nowy Ernesto jak klasyczny Le Creuset

Oferowana przez sieć sklepów Lidl linia garnków żeliwnych Ernesto przyciąga uwagę od pierwszego spojrzenia. Klasyczne kształty w połączeniu z żywą, czasem wręcz płomienną kolorystyką nikomu nie pozwolą przejść obok siebie obojętnie. Nie ma się co dziwić, w końcu designem do złudzenia przypominają jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek kuchennego asortymentu. Posiadanie choć jednego egzemplarza w domowej kolekcji może napawać dumą każdego, dla kogo gotowanie to nie obowiązek, lecz prawdziwa sztuka.

Jednak prawdziwy artyzm w kuchni to nie sam wygląd, lecz przede wszystkim doskonały smak i jakość serwowanych potraw. Czy tańsza, lidlowa alternatywa dla francuskiej legendy sprosta tym najważniejszym kryteriom? Na to pytanie możemy odpowiedzieć na przykładzie jednego z oferowanych obecnie w sieci Lidl produktu, jakim jest Brytfanna żeliwna od Ernesto.

Już na pierwszy rzut okna wiemy, że mamy do czynienia z wyjątkowym produktem. Kolor przywołujący na myśl ogień domowego paleniska to obietnica wyjątkowych doznań kulinarnych.

Naczynie Ernesto wykonano z wysokiej jakości emaliowanego żeliwa, materiału znanego nie tylko zawodowym kucharzom ze swych walorów, takich jak równomierne rozprowadzanie i magazynowanie ciepła. Brytfanna jako naczynie wielofunkcyjne sprawdzi się zarówno w przypadku dań wymagających delikatnego pieczenia, smażenia jak i duszenia. Umieszczone na pokrywie garnka wypustki, w których gromadzi się wytwarzany w procesie pieczenia sos, to przepis na dania niezwykle soczyste. To też gwarancja, że nasze potrawy w miarę ich przyrządzania nie stracą nic ze swojego bogatego aromatu.

Całości dopełnia żaroodporna powłoka, która zapewnia bezpieczne użytkowanie garnka Ernesto do temperatury 240°C. Co więcej, kolorowa emalia jest łatwa w czyszczeniu, a samo naczynie dostosowano do aktualnych standardów urządzeń AGD. Co to znaczy? Naszej tradycyjnej w kształcie brytfanny możemy bez obaw używać na wszystkich rodzajach kuchenek, również tych z indukcją.

Ile za garnek żeliwny od Ernesto

Oferta garnków żeliwnych Ernesto, choć w swojej formie wyraźnie nawiązuje, a może nawet cytuje, znanego dobrze Le Creuset, w jednym z pewnością dorównać francuskiemu producentowi nie może.

Jak wspomnieliśmy na początku, znane z sieci Lidl artykuły Ernesto nie należą do tych, na których zakup będziemy musieli odkładać miesiącami. Produkty te oferowane są w przystępnej cenie, która w żaden sposób nie rzutuje na ich jakość. Wręcz przeciwnie. Jeśli więc nie czujemy potrzeby posiadania wyposażenia kuchennego, za którego słynne logo musielibyśmy zapłacić kilka tysięcy złotych, a wyrazisty design i wysoka jakość to to, czego od żeliwnego garnka oczekujemy, naczynia od Ernesto z pewnością zaspokoją nasz apetyt.

Co wiemy o Ernesto

Marka Ernesto i oferowane przez nią artykuły cieszą się uznaniem nie tylko wśród zajmujących się kulinariami hobbystycznie. Wysoka jakość wykonania, zastosowane materiały, bogata, radosna kolorystyka i wygoda użytkowania – wszystko to sprawia, że liczba dostępnych w sieci sklepów Lidl produktów nieustannie wzrasta. I choć niemiecki dyskont skutecznie tajemnicę odpowiedzialnego za produkcję asortymentu marki Ernesto ukrywa, to wysokiej jakości wytwarzanych przez niego produktów ukryć się już nie da.

Z pełną ofertą marki Ernesto zapoznasz się na stronie sieci sklepów Lidl. Jeśli natomiast interesują Cię inne proponowane przez Lidl kulinarne rozwiązania, zapraszamy do zapoznania się z naszym artykułem.

Z redakcją Think-About związałam się pod koniec 2023 roku i od tego momentu nieustannie zgłębiam tajemnice drugiej strony konsumenckiego świata. Każdego dnia tworzę różnego rodzaju treści, które, mam nadzieję, pomagają Czytelnikom w podejmowaniu bardziej świadomych zakupowych decyzji. W ostatnich latach zdobywałam doświadczenie jako copywriter, współpracując z klientami indywidualnymi, agencjami czy firmami IT. Często tworzenie konkretnych artykułów wiązało się z eksploracją tematów dotychczas mi obcych, co jednak nigdy nie było dla mnie przeszkodą. Wręcz przeciwnie. Możliwość nieustannego poszerzania swojej wiedzy to coś, co niezmiennie pociąga mnie w moim zawodzie. Z wykształcenia jestem muzykiem, jednak to zabawa słowem od dziecka dawała mi prawdziwą radość. Chociaż w swoim życiu pracowałam już w różnych branżach, wiem, że pisanie jest tym, co chcę i co mam szczęście robić na co dzień. W trakcie studiów, oprócz tworzenia dla własnej przyjemności, publikowałam teksty na portalu muzycznym Cameral Music oraz w kwartalniku muzycznym Kamerton. Obecnie prowadzę bloga, na którym pozwalam sobie na dzielenie się z innymi własnym zdaniem na różne tematy oraz tworzoną przeze mną miniaturową prozą. Gdy nie piszę - rysuję, czytam książki o hobbitach i pierścieniach, różach bez imion i stuleciach samotności. Słuchając audiobooków, śledzę losy małego belgijskiego detektywa, a czas przed  teleodbiornikiem spędzam obserwując pojedynki na miecze świetlne i podróże w nadprzestrzeni.