Wizjer do drzwi, chociaż dzisiaj może to dziwić, był bardzo rewolucyjnym wynalazkiem. Co prawda kilkaset lat temu, ale od tego momentu ludzie mogli spojrzeć na osobę znajdującą się po drugiej strony bez potrzeby otwierania drzwi. Wizjer, który znamy dzisiaj, został wynaleziony w 1950 roku, wydawać by się mogło, że to urządzenie kompletne, dlatego nie zmieniło się przez lata. Nic bardziej mylnego.

Peeple to pierwszy interaktywny wizjer. W gruncie rzeczy jest małym aparatem montowanym na istniejącym już wizjerze. Montaż jest na tyle prosty, że w każdej chwili można go zdjąć by skorzystać z tzw. „judasza” w sposób tradycyjny.

Urządzenie łączy się przez WiFi ze smartfonem a następnie wysyła zdjęcie osoby, która puka do drzwi, właściciel domu może być w tym czasie kilka tysięcy kilometrów dalej i dowiedzieć się kto tak usilnie próbuje dostać się do środka. Aplikacja, która obsługuje gadżet, dostępna jest na systemy Android i iOS, dodatkowo daje ona możliwość uzyskania podglądu z wizjera w czasie rzeczywistym.

Peeple będzie w stanie przechowywać w swojej historii zdjęcia osób, które wchodziły bądź wychodziły z domu. Pozwoli to, dodatkowo, na weryfikację danych w sytuacji gdy stanie się coś podejrzanego. Cena urządzenia w przedsprzedaży rozpoczyna się od 99$. Autorzy projektu zbierają, na portalu Kickstarter.com fundusze na to aby urządzenie mogło być produkowane seryjnie.