Nie jest tajemnicą, że od dłuższego czasu Google mocno zaangażowało się w rynek motoryzacji. Badania były prowadzone nad samochodami, które w możliwie największym stopniu byłby w stanie nie angażować podróżujących. Zgodnie z oficjalnymi doniesieniami, pierwsze rozwiązanie jest już gotowe.

Oczywiście szczegóły dotyczące możliwości technicznych oraz wszelkie zastosowane technologie, objęte są tajemnicą. Wśród przedstawionych informacji pojawiają się jedynie doniesienia o całkowitym pozbawieniu pojazdów, jakichkolwiek możliwości ingerencji przez kierowcę. Efektem tego samochody Google nie posiadają ani kierownicy ani pedałów.

Podstawową kontrowersją w tym przypadku jest bezpieczeństwo, dlatego też inżynierowie przyjęli to za główny punkt swoich prac. Prototypowa wersja jest w stanie namierzyć wszelkie obiekty w odległości 2 boisk piłkarskich. Ponadto aktualnie zdefiniowane ograniczenie prędkości wynosi 25 km/h, jednakże zdaniem autorów docelowo osiągalna będzie prędkość nawet 200 km/h. Wyposażenie przygotowanego modelu jest stosunkowo skromne i składa się na 2 fotele z pasami bezpieczeństwa, miejsce na bagaż oraz włącznik i wyłącznik pojazdu.

Poligonem doświadczalnym dla Google miałaby zostać ulice Kaliforni, nim się to jednak stanie, planowana jest produkcja 100 sztuk prototypowych pojazdów.

Jestem wydawcą i redaktorem naczelnym think-about.pl. Moją specjalizacją są opracowania związane z przydomowym garażem i warsztatem. Tematyką zająłem się na poważnie w 2015 roku zakładając z grupą przyjaciół pracownię galanterii drewnianej. Przyjmując rolę producenta elementów oświetleniowych i ozdobnych miałem do czynienia z szerokim wachlarzem narzędzi warsztatowych. Wtedy to też na bazie własnych doświadczeń zacząłem przygotowywać pierwsze rankingi narzędzi i artykuły o poszczególnych markach. Cenię wysokiej klasy produkty i umiem docenić ich zastosowania profesjonalne. Jako ex-profesjonalista i konsument-hobbysta jestem jednak fanem łączenia tanich narzędzi i wysokiej jakości oprzyrządowania. Chętnie sięgam m.in. po produkty z dyskontów. Moja opinia o narzędziach parkside to jedno z najczęściej czytanych opracowań na stronie. Jestem również autorem pierwszych w polsce niezależnych testów grilli gazowych i robotów koszących. Planując kolejne teksty przemycam również moją pasję do motoryzacji. Samochody testuję od 2019, a na think-about.pl publikuję przede wszystkim recenzje i artykuł dotyczące aut użytkowych oraz rodzinnych. Moje doświadczenia dziennikarskie sięgają 2007 roku, kiedy to stworzyłem redakcję technologiczną w domenie 3d-info. Portal z krótkimi przerwami istnieje do dziś. Jako autor zawodowy pracuję od 2010 roku. Większość swojej kariery spędziłem korporacjach medialnych i magazynach drukowanych, współtworząc takie tytuły jak Android Magazine PCFormat, Komputer Świat i PCWorld. Tym ostatnim opiekowałem się najdłużej, bo aż do połowy 2023 roku, pełniąc zaszczytną rolę redaktora naczelnego. Jestem też współtwórcą Think-About. Portal powstał w 2012 roku jako projekt hobbystyczny, aby 10 lat później stać się moim kluczowym zajęciem. Z wykształcenia jestem ekonomistą, ale nigdy nie podjąłem pracy związanej z kierunkiem studiów. Mam przywilej łączenia swoich pasji z wykonywanym zawodem. Chętnie sięgam po literaturę dotyczącą zarządzania i biznesu - szczególnie w ujęciu internetowym. Regularnie poszukuję historii ciekawych przedsięwzięć oraz rozwijam się jako wszechstronny administrator i webmaster. Dobrze znam się na sprzęcie komputerowym i pomimo natłoku obowiązków, pozostaję graczem ubóstwiającym tytuły fabularne. Kiedy odchodzę wreszcie od ekranu staram się jak najwięcej biegać. Motywuję się do regularnego wysiłku wyszukując nieszablonowe biegi masowe, w których chętnie biorę udział.