Zastanawialiście się, ile najmniej może kosztować robot sprzątający, który spełnia większość waszych oczekiwań? Kiedy dowiedziałam się o cenie MOVA E30 Ultra, byłam zaskoczona. To `model niespodziewanie nisko wyceniony. A ma dużą szansę stać się pionierem w swojej kategorii.
MOVA E30 Ultra zadebiutował w Polsce 12 września. Mówimy o flagowym sprzęcie, czyli najlepszym marki MOVA. To taki robot, w którym marka zaprezentowała szczyt swoich możliwości technologicznych. Czyli w teorii musi być dobrze.
Sama MOVA może być Wam jeszcze nieznana. W kraju pojawiła się w połowie sierpnia tego roku. Dla wyjaśnienia i lepszej orientacji dodam, że jest to submarka Dreame Technology. MOVA weszła na nasz rynek z misją „poprawy jakości życia użytkowników poprzez efektywne i inteligentne rozwiązania do utrzymania czystości w domu” przy zastosowaniu racjonalnych cen.
Czy tak rzeczywiście jest? Przekonałam się o tym testując przedpremierowo robota MOVA E30 Ultra. Powiem wam jedno – możliwościami i funkcjami mnie zachwycił.
To robi wrażenie
Czym może pochwalić się MOVA E30 Ultra? To przede wszystkim zaawansowany system odkurzania, mopowania, bezobsługowość, inteligencja oraz dodatkowe smaczki w postaci sterowania głosem czy funkcji mowy.
Spiszmy to sobie:
- Odkurzanie i mopowanie w jednym
MOVA E30 Ultra to urządzenie 2 w 1, które jednocześnie odkurza i mopuje podłogi. Zastosowano w nim system DuoScrub z dwoma obrotowymi mopami, co stanowi aktualnie jedno z najbardziej efektywnych rozwiązań. Po prostu takie mopy najlepiej czyszczą na mokro brudną powierzchnię. System pozwala również robotowi efektywnie mopować wzdłuż ścian za pomocą wykonywania przez sprzęt naprzemiennych ruchów w lewo i prawo. Ale to nie wszystko. Wiadomo, że robot, nie czyści na mokro dywanów. Zainstalowano mu więc inteligentny system, dzięki któremu automatycznie po wykryciu miękkiej powierzchni unosi mopy na około 10,5 mm. Zwiększa także moc ssania, by skuteczniej czyścić. Robotowi wbudowano też podłużną gumową szczotkę oraz standardową szczotkę boczną. Ich zadaniem jest dokładne zbieranie zabrudzeń przy odkurzaniu.
- Potężna moc ssania
MOVA E30 Ultra posiada największą w swoim przedziale cenowym moc ssania – aż 7000 Pa. Dzięki niej robot radzi sobie świetnie nie tylko z drobnymi codziennymi zabrudzeniami. Posprząta również sierść zwierząt, włosy, rozsypaną granolę, piasek naniesiony z podwórka przez dziecko czy mokre plamy rozlanej kawy. Piszę „granolę”, bo testowałam robota w trakcie przygotowań do urodzin córki i tuż po nich. Dość sceptycznie podeszłam do uprzątnięcia przez automat bałaganu, który powstał. Możecie sobie więc wyobrazić moje zdziwienie, gdy już po jednym przejechaniu przez mleko z granolą wymieszane z piaskiem, prawie nie było po nich śladu.
- Mycie i suszenie
Po każdym sprzątaniu – a nawet w trakcie jego trwania, jeśli tak ustawimy – robot podjeżdża do stacji dokującej, która sama myje i suszy jego mopy. Taka bezdotykowa obsługa sprawia, że długo nie musicie martwić się o czyszczenie urządzenia. Robot sam dba o siebie. Posiada umieszczone w stacji dwa spore zbiorniki na wodę czystą oraz brudną. Na moje oko każdy ma jakieś 4l pojemności. Waszym zadaniem jest tylko co jakiś czas dolewać płyn do zbiornika na czystą wodę i wylewać brudną. MOVA sama się o to upomni.
- Inteligentna nawigacja
Robot wykorzystuje do przemieszczania się i mapowania technologię Smart Pathfinder. precyzyjnie skanuje przestrzeń i tworzy mapę pomieszczeń. Pozwala mu ona na planowanie trasy czyszczenia, łatwiejsze docieranie do zabrudzeń, a także sprawne przemieszczanie się we wnętrzach. Robot jest w stanie rozpoznać przeszkody i ominąć je. Jako matka, której dziecko często zostawia za sobą zabawki, potwierdzam.
- Autonomia i bezobsługowość
Poza automatycznym czyszczeniem, suszeniem i pojemnymi zbiornikami na wodę, autonomię MOVA E30 Ultra zwiększa bateria oraz worek na kurz. Bateria o pojemności 5200 mAh pozwala robotowi sprzątać do 225 m kw. na jednym ładowaniu. Natomiast dzięki 3,2 litrowemu workowi urządzenie może pracować do 75. dni bez potrzeby jego wymiany.
- Era Matrixa
Trudno mi w to uwierzyć, ale ten robot naprawdę mówi i można go sterować głosem. Automatycznie odzywa się do nas, gdy tylko go uruchomimy w języku angielskim. Na szczęście, co w sumie nie jest do końca oczywiste, można zmienić mu mowę na polską. Robot informuje nas, gdy potrzebuje pomocy, ale również tłumaczy, co w danym momencie robi. Powie, że m.in. podjeżdża do stacji się naładować lub skończył sprzątanie wskazanego obszaru. Z kolei sterowanie go głosem jest możliwe dzięki dedykowanej aplikacji, w której robot łączy się z asystentami głosowymi np. Google Assistant czy Siri. Dla mnie wygląda i brzmi to tak, jakbym przeniosła się do filmów science fiction. Nierealnie.
Czy da się wygodniej?
Zarówno funkcjami rodem z filmów o przyszłości jak i wszystkimi pozostałymi steruje się poprzez aplikację. Można w niej ustawiać programy sprzątania robota, a także strefy z zakazem dostępu lub wzmożonego czyszczenia. MOVA E30 Ultra posprząta całe piętro, konkretny pokój lub fragment pomieszczenia. Wystarczy to zaznaczyć w aplikacji. Wskazać w niej też można moc ssania, siłę mopowania, a nawet kolejność z jaką robot posprząta pomieszczenia. Jest też możliwość ustawienia harmonogramu sprzątania. Podczas własnych testów z robotem, wyznaczałam, w które dni tygodnia, o której godzinie i ile razy ma się sam uruchamiać, a następnie czyścić podłogę. Co ciekawe, również w nocy. Szczerze? Jeśli macie dwa różne piętra i chcecie posprzątać w nocy to, na którym akurat nie śpicie, śmiało. Jeśli natomiast robot ma jeździć w pokoju obok, nie robiłabym tego. Nie wyśpicie się.
Aplikacja oferuje też interesujące dodatkowe funkcje, np. czyszczenia po posiłkach i sprzątanie miejsca po zwierzaku. Można też za jej pośrednictwem sterować robota pilotem. Działa, sprawdziłam. Ale uwierzcie, że wygodniej jest wyznaczyć mu automatyczne sprzątanie.
Jak działa?
Zarówno moje pierwsze wrażenie jak i końcowe było dobre. Kurier przywiózł robota w naprawdę dużym kartonie. Najwięcej miejsca zajmowała w nim stacja dokująca, w której umieszczone zostały spore – o czym już wam wspomniałam – pojemniki na czystą i brudną wodę. Chyba po prostu nie mogła być mniejsza. Sam robot był standardowych rozmiarów. Zapakowano go w osobne kartonowe pudełko z rączką. Oceniam to jako całkiem eleganckie i praktyczne rozwiązanie. W podobnym kartonowym pudełku umieszczone były również mopy i instrukcja.
Po rozpakowaniu robota standardowo zabrałam się za jej czytanie. Bardzo szkoda, że skrócona wersja instrukcji była tylko w języku angielskim i niemieckim. Na szczęście została na tyle prosto napisana, że nawet ja – kobieta, która nie jest techniczna – bez problemu ją zrozumiałam.
W zasadzie od razu pomyślałam, że sam robot i stacja dokująca prezentują się całkiem dobrze. Stacja jest estetycznie wykonana. Tak samo jak robot. Niestety podczas pracy robota zauważyłam, że mopy wystają poza konstrukcję, co wygląda trochę niechlujnie. Ale wygląd to nie wszystko, po rozpakowaniu robota dało się wyczuć nieprzyjemny zapach plastiku. Dlatego też podejrzewam, że może być to tworzywo sztuczne gorszej jakości. Oczywiście mogę się mylić.
Po unboxingu nadszedł czas na połączenie robota z aplikacją i naładowanie go do pełna. Udało się bez problemu, a samo ładowanie zajęło mu jakieś niecałe 3 godz.
Wreszcie MOVA E30 Ultra wyruszyła na mapowanie moich dwóch pięter. Robot posiada opcję standardowego mapowania, podczas którego czyści podłogę i skróconego, gdzie tej podłogi nie rusza. Użyłam jednego oraz drugiego. Urządzenie dobrze sobie z nimi poradziło. Po tym wszystkim wypuściłam je na sprzątanie. Testowałam je w różnych trybach, miejscach i mogę powiedzieć, że się sprawdziło. Naprawdę nie mam się do czego przyczepić..
Cena nie zawsze świadczy o jakości
Ile kosztuje to cudo? Cena MOVA E30 Ultra naprawdę zaskakuje. Założyłam się z szefem, że to nieprawda i przegrałam zakład. 1999 zł – tylko tyle! Ta cena czyni Mova E30 Ultra jednym z najtańszych robotów z tak zaawansowanymi funkcjami na rynku. Do 19 września można go nabyć w jeszcze niższej promocyjnej cenie 1749 zł wraz z bezpłatnym Zestawem Akcesoriów Pomocniczych.
Czy warto kupić MOVA E30 Ultra?
To robot, który za niską cenę oferuje naprawdę wiele. 7000 Pa mocy ssania, dwa obrotowe mopy, automatyczne mopowanie, suszenie, inteligentna nawigacja czy sterowanie głosowe i inne funkcje sprawiają, że ten model jest jednym z najlepszych w swojej kategorii. Jeśli szukacie robota sprzątającego, który dobrze odkurzy i wymopuje podłogi, a przy tym nie zrujnuje waszego budżetu, to MOVA E30 Ultra będzie świetnym wyborem. Z serca mogę polecić.