Odkurzacz Dreame R20 jest dostępny na rynku już od dłuższego czasu i cieszy się dobrymi opiniami zarówno wśród testerów, jak i klientów. Ja miałem okazję sprawdzić, jak radzi sobie ten model, ale w wersji Aqua, czyli z dodatkową funkcją mopowania.
Dreame R20 Aqua to odkurzacz, który standardowo kosztuje 1799 zł, jednak aktualnie możesz kupić go w świątecznej promocji za 1549 zł. Pamiętaj jednak, że oferta jest dostępna tylko do 23 grudnia. A jeśli zastanawiasz się, czy warto wydać na niego taką kwotę, to sprawdź, co myślę o nim po testach.
Tylu końcówek jeszcze nigdy nie miałem
Zestaw sprzedażowy Dreame R20 Aqua jest bardzo bogaty. W swoim życiu miałem już kilka odkurzaczy, ale nie skłamię, że ten model posiada największą liczbę akcesoriów, jaką do tej pory widziałem. Staram się teraz wymyślić, czy jest coś, czego nie mógłbym posprzątać przy użyciu tego sprzętu, ale aktualnie nic nie przychodzi mi do głowy.
Co dokładnie znajduje się w pudełku?
- Główny moduł odkurzacza
- Rura
- Szczotka uniwersalna
- Szczotka miękka
- Głowica mopa z padami obrotowymi
- Zapasowe pady
- Mała szczotka z silnikiem
- Szeroka końcówka
- Końcówka uniwersalna
- Ruchome ramię
- Baza do stawiania
- Ładowarka
- Kubek z miarką
Już na starcie widać dwie różnice względem modelu oznaczonego jako R20. W wersji Aqua dostajemy dodatkowo nie tylko końcówkę do mopowania oraz pady, ale także nieco inną bazę do przechowywania. W R20 był to element montażowy przykręcany do ściany. W przypadku R20 Aqua jest to baza stojąca. Moim zdaniem to rozwiązanie jest wygodniejsze, bo w dowolnym momencie można całość przenieść i przede wszystkim nie ingerować w ściany.
Jak odkurza Dreame R20 Aqua?
Dreame R20 Aqua to przede wszystkim urządzenie do odkurzania. Dysponuje siłą ssącą na poziomie 27000 Pa oraz mocą 190 airwatów, co jest bardzo dobrym wynikiem. Jak wspomniałem już wcześniej, w zestawie otrzymujemy kilka różnych rodzajów szczotek. Można powiedzieć, że każda z nich sprawdzi się w innych warunkach.
Ja najczęściej korzystałem ze szczotki twardej, która jest ułożona w kształt litery V. Doskonale radzi sobie zarówno na twardych powierzchniach, jak płytki czy panele, ale także na dywanach. To, co mi się podoba najbardziej w przypadku tego akcesorium do podświetlenie. W wielu modelach można je aktualnie znaleźć, jednak w tym przypadku zastosowano zielone światło, które jeszcze lepiej odkrywa kurz i brud w naszym domu.
Szczotka miękka podobnie jak ta uniwersalna dobrze sprawdza się na powierzchniach twardych, jednak w przypadku dywanów, szczególnie tych z długim włosiem miała pewne problemy z płynnym poruszaniem się. Dodatkowo w przypadku tej szczotki producent zdecydował się na umieszczenie tylko jednej diody z lewej strony obudowy. Zdecydowanie bardziej podobało mi się i ułatwiało sprzątanie pełne podświetlenie.
Kolejnym elementem, z którego dość często korzystałem, jest mała szczotka z silnikiem, która jest przeznaczona przede wszystkim do tapicerki. Wyczyściłem nią kanapę, fotel, krzesła i fotele w samochodzie. Sprawdza się w swojej roli bardzo dobrze, można się nią dostać praktycznie w każdy kąt. Szczególnie sprawnie radzi sobie z sierścią zwierząt, która często pozostawiana jest właśnie na krzesłach czy w aucie.
Tam, gdzie wąska szczotka jednak nie dotarła, wykorzystałem końcówkę uniwersalną, bo dzięki niej mogłem się dostać właściwie we wszystkie szczeliny i zakamarki. Zdecydowanie to szczotka twarda była używana najczęściej, jednak dodatkowe elementy są idealnym uzupełnieniem całości, sprawiając, że to urządzenie, które poradzi sobie ze wszystkimi zadaniami.
W odkurzaniu bardzo pomaga także duży i czytelny wyświetlacz, który pokazuje ważne informacje. Jest to poziom naładowania baterii oraz wskaźnik zabrudzeń oraz trybu, w jakim pracuje odkurzacz. Są ich dwa, automatyczny oraz turbo. Jak sama nazwa wskazuje, tryb turbo uruchamia odkurzacz z pełną mocą niezależnie od powierzchni czy zabrudzeń. Ja jednak najczęściej korzystałem z trybu automatycznego, który dostosowuje moc odkurzacza w zależności od tego, jak jest brudno. Informuje nas o tym wiatrak na wyświetlaczu. Kolor zielony pokazuje, że jest ok, pomarańczowy mówi o większych zabrudzeniach, natomiast czerwony zapala się w momencie, kiedy w danym miejscu jest naprawdę dużo kurzu.
Z odkurzacza możemy też korzystać na dwa sposoby, w trybie ciągłym lub przerywanym. Jeśli na obudowie głównego modułu naciśniemy przycisk blokady, wówczas wystarczy nacisnąć spust i nawet po jego puszczeniu sprzęt będzie pracował. Kiedy blokada jest zdjęta, odkurzacz będzie reagował tylko na naciśnięcie spustu.
W przypadku czyszczenia i opróżniania odkurzacza, prostszej konstrukcji nie dało się wymyślić. Wystarczy otworzyć zbiornik zespolony z głównym modułem i wysypać zanieczyszczenia. Z kolei jeśli chodzi o szczotki, te można zdjąć za pomocą jednego kliknięcia i ręcznie oczyścić. Coś pięknego.
Jak mopuje Dreame R20 Aqua?
Jeśli chodzi o mopowanie, z ręką na sercu mogę powiedzieć, że było to najprzyjemniejsze mycie podłogi w moim życiu. Do końcówki mopującej wlałem zimną wodę, moc ustawiłem na dwie kropelki (zdecydowanie lepiej sprawdza się niż w przypadku jednej), lekko zwilżyłem pady pod kranem i rozpocząłem pracę. O ile mogę ją tak nazwać. Sprzęt praktycznie sam wędrował po kuchni, a ja musiałem tylko utrzymywać go w odpowiednim torze, właściwie nie wkładając w to żadnej siły.
Dreame R20 Aqua dobrze poradził sobie zarówno z mniejszymi, jak i większymi zabrudzeniami. Tutaj ukłon w stronę obrotowych mopów, bo to ich główna zasługa. Mimo tego, że mycie odbywa się zimną wodą i bez użycia detergentów. Bardzo spodobało mi się to, że mopując, nie muszę wkraczać na w pełni dokładnie odkurzoną podłogę. Przy okazji mycia powietrze też jest zasysane, więc to, co ominąłem podczas odkurzania i tak znajdzie się w zbiorniku na brudy.
Musisz pamiętać o tym, że po zakończonym sprzątaniu pady trzeba wyczyścić ręcznie. Na szczęście w zestawie są dwie pary, więc nie jest to duży problem.
Podsumowanie
Dreame R20 Aqua to urządzenie, które zdecydowanie chciałbym mieć we własnym domu. Codzienne sprzątanie przy jego pomocy jest niezwykle wygodne i wydajne. Bardzo pomaga w tym podświetlenie zamontowane w szczotkę główną. Równie dobrze jednak poradzi sobie w przypadku większych porządków. Tak dużo dodatkowych elementów sprawia, że spokojnie odkurzę wszystkie podłogi, kanapy, krzesła czy łóżka, umyję kafle w kuchni i łazience, a na koniec jak wystarczy mi sił, to ogarnę wnętrze samochodu.
Musisz jednak pamiętać, że opcja mopowania to tylko dodatek do całej konstrukcji i nada się do podstawowych, domowych, codziennych zastosowań. Niemniej jednak ja daję temu urządzeniu 5 gwiazdek i lecę sprzątać, bo święta tuż za rogiem.