Chłodnictwo nie jest szczególnie innowacyjnym segmentem, nawet jak na sprzęt gospodarstwa domowego. Oczywiście topowe serie urządzeń bywają wyposażone w wyświetlacze i moduły łączności bezprzewodowej, jednak zasadnicze zmiany w działaniu tego typu sprzętu pozostają niezmienne. Podczas tegorocznych targów IFA jednak coś drgnęło.

Co ma wspólnego piasek wulkaniczny i lodówka? My już wiemy.

Wulkaniczna izolacja – dlaczego nikt na to nie wpadł wcześniej?

BluRoX to technologia, którą zaprezentowała marka Liebherr. Drzwi i ścianki tradycyjnych lodówek są wypełniane pianką poliuretanową zapewniającą izolację. Zaproponowaną alternatywą jest rozdrobniona lawa wulkaniczna w formie gruboziarnistego piasku – tak zwany perlit. Nowy wypełniacz jest pakowany próżniowo. Rozwiązanie jest ekologiczne, zdatne do recyklingu i co najważniejsze – bardzo skuteczne. Pomysł wykorzystania perlitu to odpowiedź producenta na zmiany w normach efektywności energetycznych. Krystaliczny perlit ma niezwykle niską przewodność cieplną, a próżnia jest idealną izolacją energetyczną.

Co ma wspólnego piasek wulkaniczny i lodówka? My już wiemy.

Ciekawe właściwości nowej technologii pozwalają na uzyskanie dobrych rezultatów, przy wykorzystaniu o 25% mniejszej ilości wypełniacza. Co to oznacza dla konsumenta? Dokładnie 25% więcej przestrzeni w lodówce przy zachowaniu standardowych rozmiarów zewnętrznych.

Jak zdradził nam producent podczas targów, w pierwszej kolejności perlit trafia do drzwi lodówek. Niebawem możemy jednak spodziewać się, że zastąpi on całość izolacji.

Zobacz również: Moja kuchnia stała się nudna – wszystko przez Siemensa