Trefecta DRT to niezwykle futurystyczny rower elektryczny, który już niebawem trafi do seryjnej produkcji.

Elementem wyróżniającym rower już przy pierwszym kontakcie, jest efektowna, 20-calowa rama. Zgodnie z zapewnieniami producenta, jej aluminiowa konstrukcja spełnia restrykcyjne normy stosowane przy inżynierii kosmicznej. Jednocześnie zabezpiecza ona wszelkie systemy elektryczne i elektroniczne. Niezwykłe są również 26-calowe koła, ponieważ wykonano je ze sztywnego i wytrzymałego karbonu. Dzięki temu wyeliminowany został problem pogiętych obręczy. Zastosowane opony to model typu MTB, który doskonale sprawdzi się w terenie.

Mechaniczny napęd roweru, otrzymał elektryczne wspomaganie charakteryzujące się sprawnością faktyczną na poziomie 90%. Całość została uzupełniona o system odzysku energii z hamowania. Zastosowane baterie przy optymalnych warunkach, pozwalają na uzyskanie zasięgu na poziomie 100km bez korzystania z pedałów. Innowacyjnym rozwiązaniem są w tym wypadku wymienne akumulatory. Zapasowe pakiety pozwalają na wykorzystanie Trefecta DRT również podczas kilkudniowych eskapad.  Naładowanie baterii do 80% zapełnienia, zajmuje niecałą godzinę.

Doskonałym uzupełnieniem futurystycznej całości, zdaje się być elektroniczny system sterujący całością. Centralka w postaci dotykowego wyświetlacza umieszczonego tuż pod kierownicą pozwala na regulację prędkości, modyfikację ustawień zawierzenia czy wybór biegów. Ekran oferuje również informacje dotyczące statystyk jazdy (odległość, prędkość itp), warunkach oświetleniowych i pogodowych, czy  wskaźnikach pracy akumulatora i amortyzatorów. Całość może być również obsługiwana bez odrywania rąk od kierownicy.

Przyszły rozwój możliwości roweru zapewniają moduły WiFi oraz Blutooth, wraz z kompatybilnym oprogramowaniem dla systemu iOS. Niestety cena Trefecta DRT wciąż nie została ujawniona. Osoby zainteresowane mogą zapisać się do kolejki przedsprzedaży na stronie producenta. Osoby mniej cierpliwe oraz o ograniczonym budżecie, może zainteresować opisywany przez nas wcześniej Storm eBike.

Jestem wydawcą i redaktorem naczelnym think-about.pl. Moją specjalizacją są opracowania związane z przydomowym garażem i warsztatem. Tematyką zająłem się na poważnie w 2015 roku zakładając z grupą przyjaciół pracownię galanterii drewnianej. Przyjmując rolę producenta elementów oświetleniowych i ozdobnych miałem do czynienia z szerokim wachlarzem narzędzi warsztatowych. Wtedy to też na bazie własnych doświadczeń zacząłem przygotowywać pierwsze rankingi narzędzi i artykuły o poszczególnych markach. Cenię wysokiej klasy produkty i umiem docenić ich zastosowania profesjonalne. Jako ex-profesjonalista i konsument-hobbysta jestem jednak fanem łączenia tanich narzędzi i wysokiej jakości oprzyrządowania. Chętnie sięgam m.in. po produkty z dyskontów. Moja opinia o narzędziach parkside to jedno z najczęściej czytanych opracowań na stronie. Jestem również autorem pierwszych w polsce niezależnych testów grilli gazowych i robotów koszących. Planując kolejne teksty przemycam również moją pasję do motoryzacji. Samochody testuję od 2019, a na think-about.pl publikuję przede wszystkim recenzje i artykuł dotyczące aut użytkowych oraz rodzinnych. Moje doświadczenia dziennikarskie sięgają 2007 roku, kiedy to stworzyłem redakcję technologiczną w domenie 3d-info. Portal z krótkimi przerwami istnieje do dziś. Jako autor zawodowy pracuję od 2010 roku. Większość swojej kariery spędziłem korporacjach medialnych i magazynach drukowanych, współtworząc takie tytuły jak Android Magazine PCFormat, Komputer Świat i PCWorld. Tym ostatnim opiekowałem się najdłużej, bo aż do połowy 2023 roku, pełniąc zaszczytną rolę redaktora naczelnego. Jestem też współtwórcą Think-About. Portal powstał w 2012 roku jako projekt hobbystyczny, aby 10 lat później stać się moim kluczowym zajęciem. Z wykształcenia jestem ekonomistą, ale nigdy nie podjąłem pracy związanej z kierunkiem studiów. Mam przywilej łączenia swoich pasji z wykonywanym zawodem. Chętnie sięgam po literaturę dotyczącą zarządzania i biznesu - szczególnie w ujęciu internetowym. Regularnie poszukuję historii ciekawych przedsięwzięć oraz rozwijam się jako wszechstronny administrator i webmaster. Dobrze znam się na sprzęcie komputerowym i pomimo natłoku obowiązków, pozostaję graczem ubóstwiającym tytuły fabularne. Kiedy odchodzę wreszcie od ekranu staram się jak najwięcej biegać. Motywuję się do regularnego wysiłku wyszukując nieszablonowe biegi masowe, w których chętnie biorę udział.