Czy frytkownice to zdrowy sposób na smażenie?
Lubiąc smażone, chrupiące potrawy, już po kilku doświadczeniach, zdałam sobie sprawę, że to z pewnością zdrowszy sposób przygotowywania posiłków. Bardzo lubię chrupiące skrzydełka w sosie Buffalo. Jednak od pewnego czasu zaczęłam odczuwać nieprzyjemne dolegliwości po ich spożyciu, a przyczynę upatruję w dużej ilości używanego oleju, który wchłania się w mięso i panierkę. Natomiast po przygotowaniu ich w frytkownicy, ten ciężar na żołądku zniknął, a skrzydełka wciąż pozostały wyjątkowo chrupiące.
Podoba mi się również ograniczenie oleju ze względu na mniejszą kaloryczność. Nie tylko trudniej strawić potrawy nasączone olejem, ale także ich bilans energetyczny nie jest niczym, co zachwyca. Jedna łyżeczka oleju rzepakowego zawiera około 44 kalorie. Napilibyście się jej dla przyjemności? Wątpię.
Kolejnym argumentem jest spalanie się tłuszczów. Trudno jest zapanować na temperatury oleju, oczywiście możesz korzystać z termometru, ale nie jest to wygodne i mało kto korzysta z takiego rozwiązania. Natomiast jeżeli przesadzimy i przypalimy olej (co zdążyło mi się osobiście niestety wiele razy gdy wychodziłam z kuchni „na chwilę”) to zaczynają przekształcać się w rakotwórczy akroleina.
Nie jest to jedyna rakotwórcza substancja. Już od temperatury 120°C węglowodany przekształcają się w szkodliwy akrylamid. Wyeliminowanie go jest oczywiście trudne, ponieważ, aby uzyskać chrupkość, potrzebujemy temperatur wyższych niż wskazany próg. Jednak badania sugerują, że zamiana smażenia w oleju na smażenie w frytownicach bezolejowych może zmniejszyć jego produkcję. Możesz przeczytać więcej w badaniu opublikowanym przez międzynarodowe stowarzyszenie naukowe non-profit, Institute of Food Technologists “ Smażenie powietrzem obniżyło zawartość akryloamidu o około 90% w porównaniu z konwencjonalnym smażeniem w głębokim tłuszczu bez konieczności stosowania wstępnej obróbki” (porównanie dla 180°C).
Więcej o tym jak pracują frytkownice bezolejowe, zebraliśmy w osobnym opracowaniu. To nie jest aż tak łatwa technologia, aby napisać ją w dwóch akapitach, ale jest warta zrozumienia.
Najlepsze frytkownice beztłuszczowe do 200 złotych
Frytkownica beztłuszczowa BASS POLSKA BH10870 Air Fryer
Cena: 189,99 złotych Zobacz ofertę
Jeśli szukamy najtańszej frytkownicy, polecam skupić się na dwóch parametrach: mocy urządzenia i ruszcie. Nie szukajmy tutaj dodatkowych ustawień, skoncentrujmy się na wydajności urządzenia. Im mocniejsze urządzenie, tym większa pewność, że nasze potrawy będą idealnie przyrumienione. Frytkownica od polskiej firmy Bass posiada moc 1900 W, co stanowi największą moc w tym przedziale cenowym, jaką znalazłem. Misa wyposażona jest we wkładany ruszt pokryty nieprzywieraną emalią. Ruszt jest zdystansowany od spodu kosza dzięki trzem silikonowym zakończeniom. Taka konstrukcja komory pod rusztem umożliwia lepszą cyrkulację powietrza. Zarówno szufladę, jak i ruszt można myć w zmywarce.
Misa tej frytkownicy ma pojemność 2,5 litra. Jednakże, nie powinniśmy jej wypełniać nawet do połowy, jeżeli chcemy osiągnąć optymalne rezultaty. Im luźniej ułożone są produkty, tym lepsza jest cyrkulacja powietrza.
Nie mamy również możliwości sterowania temperaturą tutaj. Frytkownica nagrzewa się do 200 stopni i utrzymuje tę temperaturę. Pokrętło umieszczone z przodu urządzenia pozwala na ustawienie timera od 0 do 60 minut. Ponieważ większość potraw i tak smażę w frytkownicy beztłuszczowej przy temperaturze 200°C, uważam, że możemy zrezygnować z termostatu na rzecz większej mocy urządzenia.
Najlepsze frytkownice beztłuszczowe do 300 złotych
Frytkownica beztłuszczowa Beko FRL2242B ExpertFry
Cena: 299 złotych Zobacz ofertę
Razem z znaną marką przychodzi już lepszy pomysł na optymalizację pracy frytkownicy. To, co uważam za bardzo dobre rozwiązanie dla takiej konstrukcji, to system dwóch koszyków, zdystansowanych od siebie. Największym problemem frytkownic jest słaba cyrkulacja powietrza, zwłaszcza gdy wkładamy do niej frytki. Powietrze, które jest dmuchane z góry, nie jest w stanie skutecznie dotrzeć do spodu.
Beko rozwiązało to w ten sposób, że do głównego koszyka wkładamy drugą, zdystansowaną misę z otworami na dnie. Część nawiewanego, rozgrzanego powietrza jest wdmuchiwana w szczelinę między koszykami i bez żadnych barier dociera od dołu. Dzięki temu mamy pełną cyrkulację. Szkoda, że nie ma otworów również po bokach koszyka, ale pewnie jest to związane z podstawowym modelem.
Co do specyfikacji, to mamy tutaj moc 1500 W, odpowiedzialną za pracę urządzenia w zakresie od 80 do 200 °C. Temperaturę oraz timer (od 60 minut) ustawiamy dwoma pokrętłami umieszczonymi na froncie. Misa ma natomiast pojemność 3,9 litra.
Najlepsze frytkownice beztłuszczowe do 400 złotych
Frytkownica beztłuszczowa Ariete 4618/00 Air Fryer XXL
Cena: 405,69 złotych Zobacz ofertę
Przepraszam Was, że przekraczam ten próg o 6 złotych, ale uważam, że naprawdę warto. Mamy okazję korzystać z tej frytkownicy już od kilku miesięcy, i sprawdza się wybitnie dobrze jak na swoją cenę. Gdy trochę z niej skorzystacie, zrozumiecie, jakim dużym plusem są proporcje jej koszyka.
Część producentów, dążąc do zwiększenia pojemności swoich urządzeń, decyduje się na zwiększenie ich wysokości. Jednak pionowe koszyki to duży błąd, ponieważ cyrkulujące powietrze może mieć trudności z dotarciem na dół. W przypadku produktu Ariete, powierzchnia rusztu jest naprawdę obszerna, a w jednej warstwie mieści się w niej 0,5 kg skrzydełek z kurczaka. Wychodzą one perfekcyjnie chrupiące, gdyż smażę je przez 15 minut w temperaturze 200 °C. Oczywiście ogólnie mamy tutaj duży koszyk o pojemności aż 5,5 litra, jednak podkreślam, że dużą zasługą jego wydajności są proporcje.
ARIETE 4618 Air Fryer ma moc 1800 W i, podobnie jak pozostałe frytkownice, pracuje w zakresie od 80 do 200 ˚C. Tym razem mamy już ekran z 6 przyciskami, które odpowiadają za: włączenie urządzenia, wybranie predefiniowanego trybu, ustawienie temperatury lub czasu.
Frytkownica beztłuszczowa XIAOMI Mi Smart MAF02 Air Fryer
Cena: 349,99 złotych Zobacz ofertę
Jeżeli jednak nie chcecie przekroczyć tego progu i szukacie czegoś nieco tańszego, to wartym uwagi produktem jest frytkownica od Xiaomi. To, co nie zobaczycie w sklepowych opisach, a jest naprawdę warte uwagi, to ochrona grzałki. Jest to cienka siateczka, która ochrania grzałkę przed 'strzelającym’ jedzeniem. Czyszczenie grzałki niestety nie jest wygodną czynnością, i wiele osób o niej w ogóle zapomina, do czasu, aż coś zaczyna dziwnie pachnieć spalenizną.
Poza tym, mamy tutaj również możliwość skorzystania z aplikacji Xiaomi, w której znajdziemy przepisy na potrawy, które możemy w niej przygotować. Urządzenie automatycznie dostosuje wtedy temperaturę oraz czas przygotowywania. To bardzo ułatwia sprawę na początku, jeżeli wcześniej nie mieliście do czynienia z tego typu sprzętem.
Mamy także do dyspozycji niższą temperaturę pieczenia, ponieważ zakres zaczyna się od 40°C i sięga do standardowych 200°C. W takim przypadku możemy wykorzystać frytkownicę jako dehydrator do suszenia grzybów czy owoców, lub po prostu do podgrzewania potrawy bez obawy o jej wysuszenie. Jednakże, jeśli decydujemy się na renomowaną markę i dodatkowe funkcje, musimy pamiętać, że gdzieś może pojawić się jakiś haczyk. Tym razem dotyczy to mniejszej misy o pojemności 3,5 litra.