
Do niedawna elektryk był oznaką luksusu, a modeli mogliśmy szukać wyłącznie w specjalistycznych sklepach sportowych. Wraz z popularyzacją, powiększyła się również dostępność czego dowodem jest oferta niemieckiej sieci sklepów. Na ten moment nie jest to już żadna sensacja, choć rower elektryczny z Lidla w dalszym ciągu budzi wiele wątpliwości. Możliwe, że to ostatnia szansa na zakup w tym sezonie.
Pierwszy sklep Lidl w Polsce powstał już w 2002 roku, w sercu Wielkopolski. Od tego czasu zmieniło się doprawdy sporo, a wraz z rozwojem sieci sklepów, niemieckie przedsiębiorstwo już dawno straciło łatkę dyskontu. Wpływa na to wiele czynników, a wśród nich jeden z nich jest nam szczególnie bliski – mowa tu o rozszerzeniu podstawowej oferty, w tym elektroniki oraz AGD. Kolejną cegiełką, która pokazała, że Lidl stara się być na bieżąco z trendami konsumenckimi było wprowadzenie elektryków. Wszystko to, nie byłoby jednak możliwe bez zadbania o e-commerce. Dodam, że testy beta rozpoczęły się 5 lat temu, jednak oficjalne uruchomienie miało miejsce w 2019 roku.
Rower elektryczny – kilka słów o elektrykach
Pierwszy pierwowzór roweru elektrycznego powstał w XIX wieku (więcej o historii tych niepozornych jednośladów przeczytasz w moim wpisie). Na dopracowanie, rozpowszechnienie się, a tym samym znacznie większą dostępność – przyszło czekać ponad 100 lat. Biorąc pod uwagę nastroje proekologiczne, ograniczanie transportu samochodem oraz wzrost cen paliw, rowery elektryczne niemal spadły nam z nieba. Warto jednak dodać, że jeszcze dekadę temu były uznawane za luksusową zabawkę, aniżeli alternatywę dla codziennego podróżowania. Jako pierwsi docenili je kurierzy i dostawcy jedzenia, mogący bez dodatkowego wysiłku pokonywać więcej kilometrów. Na rynku obecnie pojawiło się na tyle dużo modeli, że bez trudu znajdziemy kilka typów elektryków (w tym m.in. miejski, trekkingowy czy składany). Istotnym jest więc fakt, że może być on dopasowany do wymagań wielu z nas, tak więc mniejsza sprawność fizyczna czy wiek nie są tu żadną przeszkodą. Najlepszym przykładem może być choćby rower elektryczny dla seniora lub najmłodszych. Ostatnimi czasy do rowerów elektrycznych przekonują się nawet sportowcy mający świadomość, że wspomaganie nie musi ułatwiać treningu – może uczynić go jednak dłuższym, ciekawszym i bardziej zróżnicowanym. Taki model jak na obrazku poniżej pozwoli natomiast początkującemu entuzjaście rowerów elektrycznych dołączyć do wyprawy ze zdecydowanie bardziej doświadczonymi sportowcami, bez opóźniania ich w trasie.

Rower elektryczny z Lidla – jakie marki znajdziemy w ofercie?
Jako że sezon letni dobiega końca, kurczy się również oferta dostępnych modeli elektryków w internetowym sklepie Lidla. Poniżej znajdziecie moją analizę przeprowadzoną na bazie specyfikacji. Co istotne, na tę chwilę modele marki Zündapp to jedyne dostępne jednoślady. Aby przedstawić modele w zgodzie z obiektywizmem, zadbałam o opisy dostępnych wariantów, a pod koniec artykułu zebrałam nieco informacji o samej marce Zündapp.
Na wstępie dodam, że nawet będąc sympatykiem sieci sklepów Lidl, nie warto tracić czujności (zwłaszcza, gdy mowa o budżecie). Po zapoznaniu się z cenami dochodzę do wniosku, że o ile jednoślady dostępne w Lidl wydają się być solidnymi konstrukcjami, to dyskont oferuje je nierzadko w dość wysokich cenach (które były kilkukrotnie podnoszone od wczesnej wiosny). W jednym wypadku można zaoszczędzić nawet 800 zł wybierając innego dostawcę. Na szczególne zainteresowanie zasługuje m.in. Decathlon, który poza niższą ceną, może zagwarantować również dodatkowe wsparcie serwisowe, czy darmowy przegląd. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, zajrzyj do wpisu: Rowery elektryczne w Decathlon – nawet 1500 zł taniej? Na taką promocję czekałam.
Dobrym źródłem informacji i nowinek jest również zagraniczny sklep internetowy Lidl, a mowa tu o niemieckiej platformie. Zaledwie w kilka sekund znalazłam tam nie tylko modele Zündapp, ale również Fischer, Prophete, Wild Eagle, czy Adratica. Na tym nie koniec, ponieważ sieć proponuje również kilka rozwiązań w zakresie motorowerów takich jak m.in. Nova czy Alpha. Niestety na tle tak rozbudowanej oferty, polski sklep internetowy wygląda dość skromnie… Pytanie, czy w przyszłym sezonie będziemy mogli liczyć na znacznie większą liczbę modeli, czy raczej w dalszym ciągu wybór będzie wysoce ograniczony. Nawiasem mówiąc, promocje na pewne produkty sięgają ponad 40%, a najtańszy elektryk kosztuje tam około 3645 zł (przeceniony z 6950 zł). Rower elektryczny z Lidla to zdecydowanie coś, co może przyciągnąć do internetowego sklepu wielu z nas. Pytanie czy na ten moment polska oferta nie jest zbyt ograniczona, aby móc zdecydować się na model zgodny z naszymi preferencjami.
Aktualizacja 29.09.2023
Internetowy sklep Lidla dostarcza nam w tym sezonie wiele niespodzianek, a nowości na platformie pojawiają się niemalże codziennie. Dla wielu uciechą są jednak promocje, które dość cyklicznie pozwalają upolować produkty w niższych cenach. Gdy mowa o rowerach elektrycznych, sierpniowe obniżki sprawiły, że wiele rowerów elektrycznych błyskawicznie zniknęło z oferty Lidla. Gdy kilka dni temu aktualizowałam wpis, mieliśmy do wyboru dwa modele – męski (7.7) oraz damski (3.7). Niestety aktualnie dostępny jest już tylko jeden z nich. Zważając na kończący się sezon, możliwe że w najbliższych miesiącach nie doczekamy się ponownego wprowadzenia pozostałych jednośladów.
Rower elektryczny z Lidla – Zündapp Green 7.7
Podstawowy rower elektryczny w ofercie Lidl. Producent zdecydował się na wprowadzenie akumulatora o pojemności 10,4 Ah w tylnej piaście koła. Ponadto według danych udostępnionych w specyfikacji produktu, bateria ma pozwolić na ciągłą jazdę ze wspomaganiem na odległość od 30 do 115 km. Muszę przyznać, że to dość szeroki zakres – zwłaszcza, że to nadal dość budżetowy rower elektryczny z Lidla. Producent podpowiada, że wartości są uzależnione od stylu jazdy i wagi użytkownika. Niestety w internecie nie znalazłem żadnej opinii, ani recenzji, która podawałaby precyzyjne dane. Niestety, nie podano jakiego typu zastosowano akumulatory, wiadomo jednak, że należy je przechowywać w temperaturze od 10°C do 20°C. Wariant z ramą damską pozostaje niedostępny.

- rodzaj: trekkingowy
- wymiary koła: 28″
- wysokość ramy: ok. 46 cm
- materiał ramy: aluminium
- stopień zmontowania: 98% wstępnie zmontowane
- akumulator: 10,4 Ah / 36 V / 374 Wh
- umiejscowienie: bagażnik
- położenie napędu: silnik w piaście koła
- zasięg: ok. 30 – 115 km (w zależności od stylu jazdy i obciążenia)
- czas ładowania: 6 h
- pomoc w ruszaniu: nie
Cena Lidla Damski/Męski: 4699 zł (poprzednio 3994 zł)
Cena Decathlon Damski: 3 699 zł (tylko w sklepie online)
Cena morele.net Męski: 3 699 zł
Nawiasem mówiąc, w sklepie internetowym można znaleźć klasyczny rower górski od Zündapp. Jeśli wspomaganie nie jest dla Ciebie najistotniejsze, myślę że model Blue 5.0 w typie MTB może być ciekawym rozwiązaniem.
Rower elektryczny z Lidla – zakup, dostawa
Jeśli chcesz zdecydować się na kupno, pamiętaj że wysyłka jest określana jako przesyłka wielkogabarytowa. Tuż przed realizacją przez firmę kurierską otrzymasz wiadomość e-mail, która umożliwi Ci wybór daty dostawy. Jak wynika z informacji zamieszczonych w sklepie internetowym, w celu uniknięcia problemów z odbiorem, przewoźnik skontaktuje się z odbiorcą dzień przed planowanym doręczeniem. Dodam, że choć Lidl zaznacza, że koszt wysyłki jest darmowy, w przypadku wielkogabarytowych paczek dopłata wynosi 99 zł.

Składany rower elektryczny z Lidla?
Przez większość roku w ofercie dostępny był Zündapp E-Bike Z101. Rower elektryczny z Lidla dumnie reprezentował składane modele, a ponadto cieszył się niezwykle dużą popularnością i często informowano o jego chwilowej niedostępności. Aktualnie ze strony dyskontu zniknęła karta roweru, co może wskazywać, że w tym roku nie są już planowane nowe dostawy. Model ten wyparował również z innych sklepów, w których był dostępny na polskim rynku. Zależnie od miesiąca Zündapp E-Bike Z101 kosztował od 3 999 zł do ponad 5 000 zł. Doświadczenie z poprzednich lat podpowiada, że nie możemy liczyć na powrót modelu przed kolejną wiosną. Myślę jednak, że nie pozostanie to jedyny składany rower elektryczny z Lidla, który będzie miał szansę nas zainteresować.
Zündapp – co to za marka?
Jeśli zastanawiasz się, czy rower elektryczny z Lidla ma sens, warto zaznajomić się nieco z samą marką. Zündapp można nazwać odpowiednikiem polskiego Junaka. Firma powstała w 1917 roku, ale początkowo zajmowała się produkcją maszyn do szycia. Dopiero kilka lat później zaprezentowała swój pierwszy motocykl. Producent rozwijał się oferując coraz to szerszą ofertę motocykli i skuterów – również na potrzeby wojskowe. Już w 1954 z linii produkcyjnej Zündappa zjechał motocykl nr. 500 000. W drugiej połowie lat 50-tych, niemieckie przedsiębiorstwo spróbowało nawet swoich sił na rynku samochodów oferując małe auto z silnikiem motocyklowym. W 1958 roku Zündapp stał się własnością firmy Bosch. Marka finalnie nie przetrwała zapaści na rynku motorów związanej ze zmianami w prawie oraz większą przystępnością samochodów. Już w 1984 wnuk założyciela ogłosił upadłość, a firma zniknęła z rynku. Zündapp wrócił na rynek w 2017 roku, prezentując nowe motocykle, motorowery i rowery elektryczne. To oczywiście nowy producent bazujący na sentymencie starej marki. Oferuje on jednak solidne wsparcie serwisowe i może pochwalić się dużą społecznością odbiorców. Aktualna oferta rowerów elektrycznych Zündapp obejmuje kilkanaście modeli – w tym te oferowane w sklepach Lidl.
Na polskim rynku poza popularnym dyskontem rowery Zündapp można odnaleźć w kilku popularnych sieciach internetowych takich jak Morele.net, Decathlon (tylko online), Amazon oraz sklepach specjalistycznych. Warto mieć to na uwadze, ponieważ rower elektryczny z Lidla nie zawsze okazuje się być najtańszą ofertą.