
Zachowanie czystości i porządku w naszych domach bywa wyzwaniem. Niestety wszechobecny kurz, zarazki, a nawet okruszki to prawdziwa zmora każdego, dla kogo liczy się lśniąca powierzchnia. Wbrew pozorom, na rynku istnieje wiele rozwiązań, które mogą połączyć przyjemne z pożytecznym – mowa tu rzecz jasna o… robotach sprzątających z bazą samoczyszczącą. Sprawdź, co powinieneś wiedzieć o tych niepozornych sprzętach, aby rozsądnie wykorzystać swój domowy budżet.
Robot sprzątający – przełom w sprzątaniu na miarę XXI wieku?
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, jak prozaiczne czynności i obowiązki mają wpływ na dogodne życie. Wśród nich znajduje się m.in. odpowiednia higiena, której brak zwiastował już niejednokrotnie nie lada tragedię. Niestety problem ten funkcjonuje do dziś, choć skala zjawiska jest znacznie mniejsza, a wynika to m.in. z rozwijających się technologii, większej świadomości i wzbogacania się społeczeństwa. Oczywiście, wszystko ma swoje plusy i minusy, jednak mając pod ręką odpowiedni sprzęt, utrzymanie porządku i czystości jest znacznie prostsze. Umożliwiają nam to nowoczesne sprzęty, które dla prawidłowego wykonywania swoich zadań potrzebują minimalnego zaangażowania ze strony użytkownika. Mowa tu o robotach sprzątających, które są de facto kolejną częścią układanki w perspektywie nowoczesnych technologii, w zakresie zachowania czystości. Historia ich stworzenia może być dość intrygująca, ponieważ niejako przeplatała się z konstrukcją urządzenia do badania przestrzeni kosmicznej (Genghis) stworzonego przez firmę iRobot w 1991 roku. Kilka lat później, światło dzienne ujrzał Ariel, robot do wykrywania min. Ówczesny zasób osiągnięć pozwolił na stworzenie iRobot PackBot dla wojska, który w 2001 roku zostanie wykorzystany do badania terenu po ataku terrorystycznym World Trade Center. Zaledwie rok później, pora na… premierę pierwszego w historii robota sprzątającego Roomba. Kolejne lata były poświęcone na zaprojektowanie wersji myjącej, ale również skupianiem nad nowym projektem u konkurencji. Warto wspomnieć o koreańskiej firmie Moneual, która jest autorem pierwszego hybrydowego robota – zdolnego do jednoczesnego odkurzania i mopowania. Najwyższy czas pomówić więc o kategoriach sprzętów, pośród których możemy wyłonić swojego faworyta w zakresie robota sprzątającego z bazą samoczyszczącą.

Robot sprzątający z bazą samoczyszczącą – rodzaje, funkcjonalność
Jako że pierwszy sprzęt zadebiutował 22 lata temu, w kwestii technologii i oczekiwań konsumentów zmieniło się doprawdy sporo. Rosnąca konkurencja, osiągi i wydajność to więc naturalna kolej rzeczy, która dla konsumenta zawsze będzie korzystna. Modele z bazą samoczyszczącą mogą różnić się funkcjonalnością w zależności od modelu. Niemniej, każdy z nich ma na celu zmniejszenie naszego zaangażowania w proces sprzątania i tuż po nim. Efektem tego, tradycyjny robot sprzątający niemal ewoluuje, a jego bardziej innowacyjne typy poznasz poniżej.
- Robot sprzątający z bazą czyszczącą zbiornik – choć urządzenia pozbywają nas przykrego zapachu z worka (w odróżnieniu od tradycyjnych odkurzaczy), nadal pozostaje konieczność oczyszczania zbiornika niemal po każdym cyklu. Na to również producenci znaleźli rozwiązanie, a to dzięki… automatycznej bazie. Mechanizm działania jest dość prosty – wszelkie zabrudzenia trafiają automatycznie do głównego pojemnika (w zależności od wielkości, jego wymiany należy dokonywać mniej więcej raz na 60 dni).
- Robot sprzątający z bazą czyszczącą mopa – ranking nie mógł obyć się bez prawdziwej wisienki na torcie, która nota bene jest jedną z najnowszych innowacji w zakresie tychże sprzętów. Możemy zdecydować się na urządzenie z funkcją automatycznego opróżniania zbiornika, uzupełniania wody, a nawet czyszczenia nakładek. Efekt? Lśniące powierzchnie, a to bez codziennej rutyny związanej z zachowaniem wyposażenia robota sprzątającego w czystości. Co istotne, modele umożliwiają wspomniane oczyszczanie również w trakcie cyklu, tak aby myjki nie przenosiły zabrudzeń.
- Robot sprzątający z bazą umożliwiającą suszenie – propozycja dla najbardziej wymagających, a tym samym najdroższe rozwiązanie na rynku. Poza tym, co wymieniłam powyżej, sprzęt dzięki wykorzystaniu gorącego powietrza osusza nakładki mopujące. Zyskujemy więc czas, a także nie musimy troszczyć się o nieprzyjemne zapachy czy rozwój pleśni.
Zważając na powyższe, możliwości mamy doprawdy sporo. Finalna decyzja powinna jednak opierać się ściśle o nasze oczekiwania, w zgodności z wymaganiami danych przestrzeni (np. metraż, wysokość mebli, rodzaj powierzchni i nie tylko). Im większe możliwości, tym wyższa cena. Ograniczony budżet nie powinien być przeszkodą w wyposażeniu mieszkania w robota sprzątającego, jednak wówczas należy skupić się wyłącznie na kluczowych aspektach. Czynnikiem, który wymaga zastanowienia jest także gabaryt urządzenia – te, które wyposażono w wielofunkcyjne bazy, zawsze będą nieporównywalnie większe.

Robot sprzątający z bazą – co wziąć pod uwagę podczas zakupu?
Będąc tuż przed decyzją zakupową, często ulegamy rekomendacjom sprzedawców oraz zapewnieniom, które pojawiają się we wszechobecnych reklamach. Niestety nierzadko kończy się to rozczarowaniem, które wynika z niedostatecznej znajomości parametrów technicznych urządzeń, a także niesprecyzowanym oczekiwaniom. W tej kwestii warto postępować dość schematycznie – dane, które udostępniają producenci są najistotniejsze. Poza podstawowym odróżnieniem funkcji bazy, przyjrzyjmy się czynnikom, które należy wziąć pod uwagę w pierwszej kolejności…
- Moc ssania – w odróżnieniu od odkurzaczy bezprzewodowych, producenci robotów sprzątających wybrali znacznie konkretniejszą jednostkę miary. Mowa tu o Paskalach, które stanowią wielkość fizyczną. Najnowsze sprzęty mogą pochwalić się wartością przekraczającą nawet 5000 Pa, niemniej, te cechujące się mocą ssania w granicach 3200 Pa, są już dość rozsądnym wyborem.
- Czas pracy/ładowania – parametr niezwykle istotny, zwłaszcza wówczas gdy jesteśmy gospodarzami większych mieszkań. Choć znaczna część modeli umożliwia automatyczny powrót do stacji ładującej, a nawet wznowienie w miejscu rozładowania, zasilanie w trakcie porządków jest raczej niepożądane. Warto pod uwagę wziąć również zastosowany akumulator oraz jego pojemność, która najczęściej wyrażana jest w jednostce Ah/mAh.
- Rodzaj nawigacji – pora pomówić o centrum dowodzenia, które stoi na straży codziennych porządków. Roboty sprzątające poruszają się m.in. dzięki nawigacji laserowej, a także towarzyszącym elementom wspomagającym takim jak kamery. Najczęściej stosowany system to LiDAR. Dzięki temu, sprzęt niemal uczy się otaczającej przestrzeni, co skutkuje jej precyzyjnym mapowaniem.
- Zastosowane czujniki – sensory odpowiadają za omijanie przeszkód, ale także odpowiednią trajektorię ruchu. Wbrew pozorom, nasze domy to istny tor przeszkód – dywany, kąciki, wystające nogi od mebli, kable. Wszystko to, mogłoby zwiastować nieprecyzyjne sprzątanie, uszkodzenia, a nawet awarię urządzenia. Wyróżnić możemy m.in. czujnik antykolizyjny, kierunku ruchu, odległości, kurzu, a nawet przeciw zaplątaniu się w przewody.
- Dane techniczne – warto zwrócić uwagę na głośność pracy, wielkość zbiorników, zastosowane szczotki boczne (a tym samym ich ilość) oraz wysokość. Robot sprzątający może z powodzeniem wysprzątać wiele zakamarków i przestrzenie pod meblami.
- Dodatkowe funkcjonalności – innowacja na dzień dzisiejszy niemal zawsze wiąże się z łącznością. Robot sprzątający wyposażony w Wi-Fi z łatwością połączy się z dedykowaną aplikacją, której poziom zaawansowania zależny jest od producenta. Z jej pomocą możemy m.in. wyznaczyć zakazane strefy, ustalić harmonogram. W grę wchodzi również sterowanie głosowe, które umożliwi ustalenie pracy bez wstawania z kanapy.
Robot sprzątający, którego pokochasz – ranking 2023
Niezwykle trudno wytypować zaledwie kilka urządzeń w perspektywie tak wielu opcji, które omawiałam powyżej. Tym samym, w poniższym rankingu pojawi się zarówno robot sprzątający z bazą w wersji podstawowej, reprezentant z funkcją mopowania, a także najnowsze rozwiązanie z bazą osuszającą. Do wyboru, do koloru!
iRobot Roomba S9+

Robot sprzątający porusza się z wykorzystaniem technologii vSLAM, a także nawigacji iAdapt 3.0, co pozwala na zbierania ponad 230 400 punktów danych na sekundę. Cel? Bezbłędne mapowanie. Wewnątrz S9+ zastosowano dwie szerokie szczotki z gumowym bieżnikiem, dzięki którym możliwe jest sprzątanie twardych, jak i miękkich powierzchni. Minusem jest brak możliwości mopowania.
ROIDMI Eve Plus

Powyższy model pozwala na wysprzątanie nawet 250 m2, a to dzięki akumulatorowi o pojemności 5200 mAh. Wbudowana stacja posiada 3 litrowy worek na odpady, a także 250 ml zbiornik na wodę wykorzystywaną do mopowania. Możliwy jest wybór spośród trzech poziomów przepływu wody. Za odpowiednią nawigację odpowiada LDS LiDAR.
Roborock S8 Pro Ultra

Pora na model, który swoją nowoczesnością może onieśmielić niejednego konkurenta – mowa tu o S8 Pro Ultra. Poza automatycznym usuwaniem kurzu ze zbiornika, tuż po sprzątaniu umyje i wysuszy mopa (podczas pracy, obraca się z częstotliwością 3 tys. ruchów/min). Producent zastosował technologię światła strukturalnego, a robot sprzątający w celu unikania przeszkód wykorzystuje również podczerwień.
DREAME Bot W10

Bot W10 posiada akumulator o pojemności 6400 mAh, co czyni go jednym z najlepszych urządzeń pod względem maksymalnego czasu użytkowania. Porusza się wraz z wykorzystaniem nawigacji SLAM, a sam proces mopowania wzbogacono o automatyczne mycie nakładek w trakcie pracy (aby uniknąć przenoszenia zabrudzeń).
Philips Aqua 7000 XU7100/01

Model 7000 XU7100/01 może pochwalić się wysoką mocą ssania wynoszącą 5000 Pa oraz baterią o pojemności 5200 mAh. Wszystko to, zapewnia dość długą pracę przy jednoczesnym zachowaniu wydajności sprzątania. Dodatkowym atutem jest m.in. zastosowanie wibracyjnego mopa, a także nowoczesnych sensorów takich jak kamera ToF.
BEKO RoboSmart VRR80214VB

Robot sprzątający pozwala na pracę w 4 trybach (cichy gwarantuje około 150 minut sprzątania), a samo opróżnianie wewnętrznego zbiornika na kurz zajmuje zaledwie 20 sekund. RoboSmart wyposażono w ponad 20 czujników, a w tym m.in. krawędzi i zabrudzonych miejsc. Tak, jak i poprzednik – posiada funkcję mopowania (zbiornik na wodę o pojemności 300 ml).
RoboJet X-ONE 2 Pro

Na koniec zostawiamy reprezentanta od polskiej firmy, a mowa tu o dość zgrabnym modelu X-One 2 Pro. Model pozwala na skorzystanie z 12 trybów sprzątania, a 3-stopniowa filtracja wraz z wykorzystaniem HEPA może okazać się atutem także dla alergików. Gdy mowa o mopowaniu, wyróżniamy 3 poziomy
elektronicznego dozowania wody.
Reasumując, każdy z powyższych modeli powinien stanąć na wysokości zadania, jeśli zależy Ci na precyzyjnym sprzątaniu i oszczędności czasu. Zważając na istotne różnice w funkcjonalności (a tym samym budżecie), każdy może znaleźć idealne rozwiązanie dla siebie. Jeśli nadal zastanawiasz się nad słusznością tego typu rozwiązań, warto poznać również atuty nieco bardziej tradycyjnych rozwiązań. W tym celu odsyłam Cię do wpisu: Odkurzacz bezprzewodowy – te modele warto kupić w 2023 roku.