O czym mowa?

 

Innowacje przyjmują różne formy – głównie dlatego że innowacyjności nie warunkuje przydatność, logika czy rozsądek. Zdążyliśmy się przyzwyczaić że odważne zestawienia i dziwaczne pomysły są zazwyczaj domeną niewielkich, chińskich producentów oraz amerykanów ochoczo próbujących swoich sił na portalach crowdfundingowych. Tymczasem znana i ciesząca się niezłą renomą marka jaką z pewnością jest Genius, wprowadziła na rynek produkt który w pierwszej chwili wprawił nas w osłupienie…

Genius Energy Mouse

Nie ulega wątpliwości, że połączenie myszki oraz power banku, jest jakimś rodzajem innowacji. Pojawia się więc pytanie czy mamy do czynienia z ciekawą fanaberią, czy może naprawdę niezłym rozwiązaniem. Z dużym zainteresowaniem zabraliśmy się do recenzji myszki Genius Energy Mouse.

 

 

Wygląd i budowa

 

Genius jest wyjątkowo konserwatywny jeśli chodzi o sposoby pakowania swoich produktów. Myszkę otrzymaliśmy więc w plastikowym, przeźroczystym pudełeczku, zawierającym wytłoczkę z interesującym nas urządzeniem.  Prócz samego gryzonia, zestaw zawiera kabelek micro USB, miniaturowy odbiornik oraz instrukcję obsługi.

Genius Energy Mouse Genius Energy Mouse

Najciekawsza jest jednak myszka i trzeba sprawiedliwie przyznać że robi ona fantastyczne, pierwsze wrażenie. Materiały wydają się być wysokiej klasy, natomiast nowoczesne wzornictwo potrafi urzec. Mieniąca się czerwień wspaniale kontrastuje z grafitowymi i czarnymi elementami.

Genius Energy Mouse

Obok szerokiego scrolla umieszczono przycisk służący do włączania trybu power banku. W bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się również szereg 4 niebieskich diod, informujących o stanie naładowania myszy. Czerwoną, matową powierzchnię testowanego modelu, uzupełniono o gumową wstawkę. Gumowe elementy umieszczono również na bokach myszki.

Genius Energy Mouse

Wejście dla kabla micro USB ulokowano z przodu, natomiast wyjście z pełnym gniazdem USB znajduje się z tyłu Energy Mouse. Na spodzie znajdziemy jedynie wyłącznik oraz zaczep dla uchwytu, którego niestety nie znaleźliśmy w zestawie.

Genius Energy Mouse

 
 

Praca

 

Pierwsze uruchomienie wymaga poświęcenia kilku godzin na ładowanie akumulatora o pojemności 2700 mAh. Mieszane uczucia wzbudził w nas kabelek o długości około 31 cm – z jednej strony jest wygodny do ładowania urządzeń w podróży, z drugiej utrudnia wygodne naładowanie go w domu.

Genius Energy Mouse

Testy myszki rozpoczęliśmy więc od typowej pracy biurowej. Nieco rozczarowująca okazała się być ergonomia Energy Mouse – myszka jest nieco zbyt płaska, a jej boki mogłyby być lepiej wyprofilowane. Jednakże zarzut ten jest nieistotny wobec faktu, że nasz biedny gryzoń okazał się być kulawy na jedną łapkę. Nierówne ślizgacze sprawiają, że testowany model delikatnie chybocze na boki podczas pracy. Pewnym uzasadnieniem może być fakt, że urządzanie przewędrowało już przez kilka redakcji, ale czymże są 2-tygodniowe testy nawet w 10 redakcjach, wobec 8 godzin pracy dziennie przynajmniej przez cały okres gwarancyjny?  Poza niedociągnięciami, myszka sprawuje się całkiem przyzwoicie. Rozdzielczość pracy lasera na poziomie 1200 dpi trudno poddać ocenie – precyzja pracy jest kwestią indywidualnych upodobań użytkownika.

Genius Energy Mouse

Całe szczęście dalsze wrażenia były już tylko lepsze. Producent wpadł na pomysł wydzielenia 10% akumulatora, wyłącznie na pracę myszki. Dzięki temu nawet gdy skorzystamy z power banku –  będzie ona pracować bez potrzeby ładowania, przez nieco ponad 2 tygodnie. Jeszcze ciekawiej sprawa wygląda w przypadku, gdy nie korzystamy z funkcji awaryjnego akumulatora. Wtedy pełne naładowanie myszki, zgodnie z zapewnieniami producenta powinno wystarczyć na 18 miesięcy ciągłej pracy.

Genius Energy Mouse

Jako power bank, myszka sprawuje się równie dobrze. Aktywowane przyciskiem ładowanie, przebiega bez najmniejszych problemów. Mimo że typowe power banki posiadają zazwyczaj większe akumulatory, Energy Mouse naładuje do pełna znaczną część dostępnych na rynku smartfonów – z pominięciem Samsunga Galaxy S5 (2800 mAh) i kilku innych topowych modeli.

Genius Energy Mouse

Jeśli chodzi o mobilność, Energy Mouse jest pierwszą testowaną przez nas myszą Geniusa, która nie ma wydzielonego osobnego schowka na nadajnik. Funkcję tą z powodzeniem spełnia wejście USB z tyłu myszy.

Genius Energy Mouse

 

Podsumowanie

 

Genius Energy Mouse to rozwiązanie, które w pierwszej chwili łatwo zlekceważyć. Kiedy jednak po kilku miesiącach ciągłej pracy, uświadomimy sobie że ani razu nie musieliśmy ładować myszy akumulatorowej, a zgromadzonej w niej energii wystarczy nie tylko na kolejne miesiące ale również podładowanie smartfona – produkt zaczyna wzbudzać uznanie. Właśnie takie zastosowania zdają się być jej najmocniejszą stroną – nie jest to mysz i power bank w jednym, ale myszka z rewelacyjnym akumulatorem, która w kryzysowej sytuacji może użyczyć nieco swojej energii. Główne zarzuty dla urządzenia dotyczą przede wszystkim jej konstrukcji. Przeciętna ergonomia i nierówne nóżki, pozbawiają produkt miana rozwiązania kompletnego. Wartym uwagi elementem są wysokiej jakości materiały, oraz nieprzeciętny wygląd.

 
 
Genius Energy Mouse został przez nas wyróżniony w kategorii:

TA InnowacjaThink About przyznaje wyróżnienia wyłącznie produktom testowanym w redakcji. Każdy nagrodzony produkt posiada godne uwagi cechy które odzwierciedlane są w postaci znaczków. Więcej o kategoriach przyznawanych wyróżnień można przeczytać tu: think-about.pl/wyroznienia-think-about.

Za udostępnienie sprzętu do testów dziękujemy firmie:

Genius

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *