Dzisiaj, Lidl zaprasza na zakupy, kusząc zaskakującą promocją. W każdą sobotę można kupić narzędzia o 23% taniej. Promocja tak bardzo spodobała się klientom, że od rana widzimy w sieci zdjęcia z koszykami zapakowanymi do granic możliwości. Jednak obsłudze sklepów nie do końca się do podoba.
23% bez VAT promocja, przez którą ludzie podjeżdżają ciężarówkami
Już od piątej rano klienci ustawiają się w kolejkach, aby mieć szansę na zakup elektronarzędzi. Marka Parkside cieszy się dobrymi opiniami, a przy okazji nieporównywalnie niską ceną. Trudno znaleźć markowe urządzenia, chociażby w zbliżonej cenie. Dlatego gdy teraz jeszcze pojawiła się dodatkowa promocja obniżająca ceny o niemal jedną czwartą, sprzęty po prostu wyparowują z półek.
Lidl przy okazji promocji nie wprowadził limitów ilościowych na osobę. Oferta natomiast jest na tyle atrakcyjna, że wiele osób zwietrzyło pomysł jak przy okazji na niej zarobić. W sieci pojawiło się dużo zdjęć osób wykupujących całe wózki sprzętów. Niektórzy dokonują wręcz zakupów hurtowych. Można założyć, że za kilka dni, gdy promocja dobiegnie końca, będą próbować sprzedać je, w atrakcyjnej cenie na Allegro lub Amazon.
Jeżeli więc chcesz spróbować skorzystać z promocji, poszukaj jakiegoś sklepu z dala od dużych miast. Może jeszcze coś uchowało się na sklepowych półkach. Pamiętajcie, że to ostatnia sobota z zakupami -23%. Na sobotę 17 lipca zaplanowano natomiast promocję z drugim produktem 50% taniej. Efekty mogą być podobne.
Obsługa próbuje dawkować promocję?
Pojawiają się głosy, że obsługa sklepowa, aby nie pozbawić się kompletnie zatowarowania na kolejny tydzień, po prostu chowa sprzęt. Nie jest to oficjalna polityka Lidla, a sam sprzęt od rana po prostu wyparowuje ze sklepowych półek. Jak jednak możemy poczytać na grupach fanów Parkside, obserwacje wskazują, że sprzęty dostępne jeszcze w piątek podczas zamknięcia placówek, w sobotę podczas otwarcia nie znajdowały się już na półkach. Pojawiają się również skargi, że towar nie jest uzupełniany na bieżąco. Trudno jednak ocenić tę sytuację, gdyż tłumy, które oblegają stacjonarne sklepy mają ilościową przewagę względem pracowników dyskontu.
Ilustracje pochodzą z grupy Parkside Fans Polska na Facebook.